Dlaczego gra bardzo często ocenia rynkową wartość piłkarza nazwiskiem ? Mam w druzynie 22 letniego Daniela Sturrdga, pozyskanego za darmo, strzelił już podczas 3 sezonów dla klubu ponad 70 bramek, został królem strzelców, średnio co sezon strzela 25 bramek i zdobywa 10 asyst. Dla porównania, starszy od niego o 5 lat Robinho czy rok starszy Aguero są wiecznie kontuzjowani, jeśli grają to strzelają w sezonie max. 15 bramek i max. 10 asyst, a ich średnia ocen za sezon jest dużo mniejsz niż u Sturridga, a są oni od niego warci ponad 3 razy więcej ! Nikt ich nie kupował, bo są oni w swoich obecnych klubach, więc skąd taka kosmiczna wartość ? Takie przypadki można mnożyć

Najnowsze posty