[czypsy, chrupky, fotel, Janusz giercowania w efema]
Ja to gram losowo, więc mam losowe wyniki i bawię się dobrze. Nie dotarłem wyżej, niż Tercera Division w Hiszpanii. Nie mam bólu dupy, że przegrywam. Gra mi się zajebiście, najlepiej od FM11. Ta wersja gry sprawia mi przyjemność. Sorry, że upośledzone, krótkie zdania. Nic nie wnosi do tematu. Dla mnie trudna, jak każda poprzednia, w którą grałem. Niemniej - przyjemna. Jakby było inaczej, rzuciłbym w kąt i tyle. Pozdroszesset dla kumatych, joł ziąki, i te sprawy
Ja to gram losowo, więc mam losowe wyniki i bawię się dobrze. Nie dotarłem wyżej, niż Tercera Division w Hiszpanii. Nie mam bólu dupy, że przegrywam. Gra mi się zajebiście, najlepiej od FM11. Ta wersja gry sprawia mi przyjemność. Sorry, że upośledzone, krótkie zdania. Nic nie wnosi do tematu. Dla mnie trudna, jak każda poprzednia, w którą grałem. Niemniej - przyjemna. Jakby było inaczej, rzuciłbym w kąt i tyle. Pozdroszesset dla kumatych, joł ziąki, i te sprawy

Btw. Dzisiejszy mecz Legii z Ruchem idealnie przedstawił rozkminy niektórych, że FM jest nierealny bo "mam mega przewagę w posiadaniu piłki, strzelam a i tak przegrywam. W takim razie co ma powiedzieć Magiera, którego Legia w momencie wyniku 0:1 miała posiadanie piłki 78% a Ruch 22%. Jest jeszcze sytuacja z wczorajszym Pucharem Anglii w którym 5 ligowy klub awansował bodajże do ćwierćfinału ogrywając faworyta i to jest odpowiedź na pytania niektórych graczy FM-a, którzy mimo serii wygranych w lidze potrafią odpaść z "ogórkami" z pucharów.
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Najnowsze posty