Artykuły

Przystanek siódmy - nadzieja umiera ostatnia
M8_PL 04.06.2008 13:50 4755 czytelników 0 komentarzy
1

Odległość dzieląca mnie w tej chwili od ostatniego „przystanku” wydaje się być wręcz astronomiczna. Do tego stopnia, iż nie mogę sobie przypomnieć jakim numerem opatrzona była poprzednia część - krótkiego z założenia - cyklu. Przyzwyczaiłem się do FM-a 2008 w takiej postaci na jaką skazali nas programiści SI, grając raz więcej, raz mniej, czasem wcale. Przyjęcie do wiadomości wcale nie oznacza jednak akceptacji, w dalszym ciągu nie kocham ostatniej wersji FM-a i liczę, że 2009 znów przyniesie zmiany. W liczeniu pomogli mi tym razem Profesor, forumcm i szeroko pojęta społeczność, bo scena to ostatnio pojęcie niebezpieczne... 

Ponad miesiąc temu Miles Jacobson, dyrektor zarządzający Sports Interactive, oświadczył, iż oficjalne informacje na temat Football Managera 2009 pojawią się późnym latem. Oświadczenie to miało stanowić dementi dla pojawiających się plotek o nowościach w najnowszym dziele programistów, do których miałoby się zaliczyć rozpoczęcie kariery prezesa po osiągnięciu wielu sukcesów jako menedżer. Nie jestem jednak skłonny wierzyć w te gorące newsy, gdyż taka nowa możliwość wymagałaby znacznego zaangażowania w dodanie nowych opcji. Przecież funkcja prezesa nie mogłaby się ograniczyć do samego jestestwa, do faktu bycia. W moim mniemaniu, prezesowi spadłyby na barki wszelkie funkcje w stylu ustalania cen, szczegółowych negocjacji ze sponsorami, ustalania miejsc reklamowych itp., a tego w FM-ie raczej nie będzie. Zresztą, jak zawsze, za taką innowacją podążyłoby stado bugów, jeśli nie uniemożliwiających, to na pewno zmniejszających przyjemność z rozgrywki.
Wzdrygnąłem się też, jak tylko usłyszałem: FM Live po gruntownym remoncie! Jakubkwa, który z tym newsem na ustach wbiegł do redakcji, o mało nie stał się przedmiotem defenestracji. Ot, po raz kolejny nóż między żebra, bo jakiż to gruntowny remont? Hasło raczej rodem z najpopularniejszego polskiego portalu, bo zmiana loga, kolejny pulsujący element to nikomu niepotrzebny bajer. A premiera gry dalej zapowiadana jest na - szeroko pojęte - lato.
Pojawiały się również plotki o nowościach w wyglądzie FM-a. Nie jestem w stanie zaakceptować faktu, iż większe znaczenie twórcy zdają się przykładać do „aparycji” niż funkcjonalności i nie trafia do mnie argument, iż grafiką zajmuje się zupełnie niezależny zespół. W tak małej ekipie, jaką tworzy SI, nie sposób zupełnie odłączyć poszczególnych elementów. Zresztą, zawsze mogliby stworzyć kilka dodatkowych, porządnych skórek do gry. Ja rozumiem, że kwestie licencyjne ograniczają możliwości dodawania facepacków, herbów itp., jednak z drugiej strony niezmiernie łatwo pogłaskać fanów za dobrej jakości dodatki, tym samym zachęcić ich do tworzenia i raz na zawsze odesłać negocjacje dotyczące licencji do lamusa. A jaka oszczędność...?
 
Jeszcze wcześniej wydarzyło się coś, co podniosło mi ciśnienie wyżej, niż zwycięstwo stołecznej eL-ki w Pucharze Polski – temat na forum SI, a za nim informacja, że strzałki z FM odejdą w zapomnienie. Czym miałoby to być spowodowane? Jak zawsze, w moim przekonaniu, lenistwem programistów! Z informacji zasięgniętych na forum SI wynika jasno, że odpowiednie połączenie strzałki w przód dla ofensywnego pomocnika i dobrze dobranych poleceń indywidualnych daje mieszankę wybuchową – kilkadziesiąt goli w sezonie dla tak ustawionego zawodnika. Drugim powodem jest rzekomy konflikt pomiędzy np. strzałką w tył a rajdami do przodu. Dla mnie strzałki są niczym innym jak pozycją, którą zawodnik przyjmuje gdy jego drużyna jest przy piłce. Chyba oczywiste jest, że boczni obrońcy nie pilnują rogów własnego pola karnego, gdy ich koledzy rozgrywają piłkę w ofensywie. Tym samym dając im strzałkę wysuwamy ich w przód, rajdy natomiast to polecenie pełnego angażowania się w akcje zaczepne, wysyłania ich na linię frontu, zmuszenie do wysiłku, biegania i „gryzienia trawy”. Gdzie tu wtórność? Ja nie zauważam.
 
Wreszcie wyciągnięto, w postaci newsa, błąd z rozgrywaniem meczu przez niewidzialną drużynę. Jest to kolejny przykład na to, że silnik FM-a do ideału ma jeszcze spory kawałek drogi, a także kolejny argument za tym, żeby nie pakować nowych opcji w ilości zaskakującej, a jedynie dopracować do perfekcji to, co już dostaliśmy do dyspozycji. W końcu, jest to kolejny dowód, że zamiast forsować FM Live warto byłoby się skupić na Football Managerze i kolejny powód do zastanowienia, czy nie warto zmusić SI do rewizji swojego podejścia poprzez... zakup innej gry. Ja sobie to pytanie stawiam już od czasu, kiedy pod wpływem euforii napisałem przystanek piąty.
 
Nasza społeczność jednak, po raz pierwszy od premiery „ósemki”, skoncentrowała się na przyszłości, pozwalając odejść w zapomnienie bugom i niedoróbkom. Ciekawą dyskusję napotkałem na forumcm w temacie o przyszłości serii, gdzie swoje zdanie prezentowali m.in. niezmiernie zasłużony dla sceny i serii Profesor, właściciel osobliwego nicka – Sutek oraz nieznany mi do niedawna Riffraff. Polecam wszystkim zainteresowanym rozwojem FM-a, gdyż padające argumenty i pomysły warte są przemyślenia.
 
W pełni zgadzam się z Profesorem, który twierdzi, iż dobrze zrobiony silnik dwuwymiarowy jest znacznie lepszym narzędziem służącym analizie taktycznej niż jakakolwiek odmiana 3D. Kluczowe jednak jest tu pojęcie dobrego silnika, a nic nie wskazuje na to, że SI uczy się na błędach. Padające w dyskusji stwierdzenia, iż od czasów pierwszego wcielenia 2D, silnik przynajmniej raz został napisany od nowa nie zmieniają faktu jego obecnej jakości. Oczywiście - progres jest zauważalny, ale po raz wtóry apeluję: nie pozwólmy aby zapanowała zasada „jak się nie ma co się lubi...”. Musimy wymagać od twórców i programistów, bo taka jest rola fanów, a konstruktywna krytyka potrafi być budująca. Ja naprawdę widzę różnicę w zachowaniu zawodników między rokiem 2005 a obecnym, dostrzegam poprawę ich inteligencji i sposobu poruszania się po boisku. Ale to nie oznacza, że nie liczę na więcej. Bo za rokrocznie wydawane blisko 100 zł chciałbym dostać coś ponad uaktualnione składy. I od razu ucinam spekulacje – nie jestem zwolennikiem ustalania cen biletów, jednakowoż organizowaniem obozów treningowych (na wzór FIFA Managera) bym nie wzgardził. Z największą przyjemnością zebrałbym też drużynę narodową na zgrupowanie, gdzie niektórzy budowaliby zagubioną gdzieś w czeluściach sezonu formę, a całość pracowałaby nad zgraniem.
 
Czy to wiele, czy nie, trudno mi oceniać. Jedno jest pewne – są to kwestie z całą pewnością wykonalne, bo u konkurencji już funkcjonują. Na pewno nie chciałbym, aby programiści poświęcili swój czas na szlifowanie generatora twarzy, na nowe mrugające do mnie logo, na polską czcionkę itp. Chciałbym wreszcie w momencie zakupu – w dniu premiery – rozpocząć wielosezonową karierę.
 
Tymczasem, w ramach oczekiwania rozegram sobie jeszcze jeden sezonik, bo pomimo wszystko nie mogę przestać grać.

Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

Szukaj nas w sieci

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.