Artykuły

Czytając grę #6: Szkółka
Michał Zachodny 18.07.2010 12:02 5397 czytelników 0 komentarzy
1

Czasami, grając w FM-a, dopadają nas momenty zwątpienia,  nudy  i znużenia. Kolejny sezon, kolejny mecz, kolejny zawodnik na naszej liście życzeń – to może być (okazjonalnie) deprymujące. Wtedy zastanawiamy się, co twórcy gry mogliby zrobić, by takie chwile się nie powtarzały, by uczucie powtarzalności nie przychodziło prawie nigdy. Także w "Czytając grę" starałem się luźno wyszukać, wskazywać kierunki w których Football Manager mógłby się rozwijać, tak było z piłką reprezentacyjną, z menedżerem kobiecym. Teraz czas na kolejną ścieżkę.

Zauważyliście zapewne, że w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie zawodnikami… młodymi, bardzo młodymi. Testy w klubach dla jedenastolatków, możliwy transfer ośmioletniego kajtka, a (przyszłym) zbawcą danego kraju może być dziewięciolatek, który teraz kiwa równolatków lub nawet starszych w lokalnych rozgrywkach – to wcale nie są zmyślone tytuły prasowe, o nie. Pomagają nam w tym wszechobecni "reporterzy" YouTube, klubom takie talenty gwarantują scouci, którzy zdają się zaglądać na każde dzielnicowe czy blokowe boisko. Żaden młodociany gwiazdor się nie prześlizgnie przez sito selekcji, a trenerzy poważnych klubów z dziesięcioletnim wyprzedzeniem podają nam pozycję czy silne strony danego trampkarza czy orlika. Świat oszalał.

A może jednak wszystko jest w normie? Może w tym szaleństwie jest metoda? Jaki jest współczesny rynek transferowy każdy widzi, a nie każdego stać na gwiazdę o wartości nawet kilka milionów, niezależnie od waluty. Łatwiej zawodnika jest wychować, a najlepiej to wychowywać takiego co to talent ma, do tego warunki fizyczne, predyspozycje, nawet historię. Kształcąc od orlika do seniora zyskujesz zawodnika często oddanego barwom, wdzięcznego za szansę, lokalnego chłopaka, który da się pokroić za pięć minut przed publicznością, którą on przecież doskonale zna ze szkoły, miasta. Nic tylko zawczasu wyłowić z danego rocznika kilkunastu chłopców, tak by po dekadzie do pierwszego składu przebił się jeden, może dwóch. I tak co roku, karuzela się kręci, transfery są zbędne.

Co z tym wspólnego ma menedżer wirtualny? Otóż my jesteśmy pozbawieni takiej możliwości. Jasne, możemy sobie wyszukać czternastolatka, możemy prowadzić go w juniorach, potem w rezerwach, by na końcu dać mu szansę w seniorach. Tylko że w grze preferowany jest model angielski, czyli przed startem sezonu zostajesz poinformowany o naborze piętnasto-, szesnastolatków i nie masz nic do gadania, tylko z tej gliny musisz ulepić. Ilu zwykle przebija się do Waszych drużyn z tych naborów? Dobrze, jak w ogóle ktoś taki po kilku latach znajdzie się w kadrze pierwszego zespołu… nie sprowadzony z innej szkółki.

Właśnie, szkółki. To jest mój pomysł na rozwój gry. Obecnie wielkie kluby mają swoje filie na różnych kontynentach i stamtąd często największe talenty sprowadzają do siebie. Czemu więc w FM-ie nie można by dać graczom możliwości tworzenia takich akademii? Powiedzmy, że dla dzieci od dziesięciu lat do tego wieku w którym faktycznie możecie mieć kontrolę nad zawodnikiem, wyznaczono by inne kategorie, inne statystyki, może nawet mniej, określające rzeczy ważniejsze w tym wieku. Wirtualny menedżer miałby prawo promować najlepszych, samemu dokonywać selekcji w każdym roczniku, osobiście przyjmować do swojej szkółki, indywidualnie wyznaczać system szkolenia obowiązujący w jego akademii.

Tylko czy nie byłby to kolejny zapychacz czasu, uzupełnienie gry, która faktycznie polega na czymś zupełnie innym? Przecież to nie jest menedżer juniorski, ale seniorski, oceniają nas za wyniki pierwszej drużyny, a nie ekipy trampkarzy na okolicznościowych turniejach. Przecież nie każdy lubi pracować w jednym klubie przez dekady, jak Sir Alex Ferguson, nie musi się przywiązywać do jednego miejsca na lata.

To może być opcja "przesadzona", zbędna. I każdy argument "na nie", który się w dyskusji pojawi, będzie równie ważny i istotny. Ale to może być także urealnienie pracy wirtualnego menedżera. Taka opcja to kolejny krok w stronę przybliżenia zwykłym śmiertelnikom problemów osób, które naprawdę zarządzają materiałem ludzkim, podejmują często decyzje trudne, dotyczące właśnie przyszłości kilkunastoletnich adeptów futbolu. Musimy sami zastanowić się, czego od gry oczekujemy – czy tylko rozgrywki, czy faktycznej symulacji pracy trenera. Ja znam odpowiedź na to pytanie, a Wy?
 


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

Szukaj nas w sieci

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.