1.Jakiego treningu używasz?
2.Może zbyt forsujesz tego zawodnika na treningu właśnie?
3.Jak często występują u niego bardziej lub mniej poważne kontuzje?
4. Wydawałeś mu jakieś polecenia by uczył się grać na innej (niż jego naturalna) pozycji?

W zakładce trening możesz wybrać nową pozycję, do której gracz będzie się przystosowywał. Po jakimś czasie na pewno się jej nauczy.

Czy jesli bedzie sie regularnie wystawiac w meczu zawodnika na nieco innej pozycji niz ta dla niego naturalna (np ja bym chial przekwaliwikowac srodkowego pomocnika na pomocnika ofensywnego), to po pewnym czasie ta pozycja pojawi się jako odpowiednia dla niego (w zakladce "ustawienie" w profilu gracza - zauwazayklm, ze niektorzy gracze maja tam bardzo duzo pozycji opanowanych w roznym stopniu, a niektorzy tylko jedną). Czy moze to raczej zalezy od treningu konkretnych atrybutow ?

Gram lechem i zarząd nie chce mi rozbudować bazy treningowej, choć zgodził się na rozbudowę obiektów młodzieżowych.
Problem nie leży w braku pieniędzy


Więcej na załączonym obrazku.

W FMRTE mozesz podniesć reputacje zawodnika. Pod atrybutami w FMRTE masz trzy reputacje: world, home, current - maksymalna wartosc dla kazdej z nich to 10000. Im wieksza reputacja (szczegolnie world) tym wieksza cena zawodnika.

Co do CA i PA to wszystko zalezy od procentu w jakim zawodnik wykorzystuje swoje umiejetnosci. Ktoś jak ma powiedzmy strzał na 19 i wykorzystuje swój talent na "70%" będzie słabszy niż człowiek obdarzony strzałem na 16 ale grający na "95%" swoich umiejętności.

A tak pozatym to niewiem czy nawet przy PA i CA = 200 realne jest (nawet w fmie) by zawodnik miał same 20. Moze zawodnik ma za słaby trening albo trenerów i dla tego mu spadaja staty. Tak przy okazji to w FMRTE mozesz zamrozic atrybuty

"nie ma prostej wykładniczej matematycznej pomiędzy przyrostem punktów bieżących umiejętności a wzrostem poszczególnych atrybutów, algorytm jest znacznie bardziej skomplikowany. Zwróć uwagę, że wysokość niektórych atrybutów nie zmienia się przez całe życie zawodnika. To właśnie te atrybuty są również wykładnią tempa oraz dynamiki wzrostu CA zawodnika, czyli nie każdy zawodnik będzie się podobnie rozwijał. Z tego właśnie powodu możemy w grze spotkać zawodników, którzy mają różne CA a jednak umiejętność gry na danej pozycji (czyt. wysokość atrybutów) podobną."

Dlaczego będziesz miał go dopiero za 2,5 roku?? Przecież po podpisaniu kontraktu zawodnik przychodzi do Ciebie i gra, a po ukończeniu odpowiedniego wieku podpisujesz kontrakt i masz już pełnoprawnego zawodnika...
PA na pewno nie spadnie, natomiast przy nieodpowiednim treningu chłopak może nie osiągnąć maksymalnego PA, niestety...

[quote=kanonier14] Czy to oznacza, że bez względu czy będzie to 2 trenerów, czy 1 efekt treningu w tej kategorii będzie taki sam?[/quote]

Tak, pod warunkiem że trenerzy posiadają takie same umiejętności...

Dwóch trenerów po 2,5 gwiazdki jest dwa razy gorszych od jednego trenera z 5 gwiazdkami...
Po prostu-nie patrz ile trenerów jest przydzielonych tylko ile jest gwiazdek w podsumowaniu.
Np. Przydzielasz dwóch trenerów do siły: jeden ma 3 gwiazdki, a drugi 4... Zgadnij co będzie w podsumowaniu? 4 gwiazdki...
Jeśli byłoby tak, że takich dwóch trenerów by było lepszych to przecież miałoby się to nijak do rzeczywistości. Pomyśl czy dwóch średnich trenerów ze słabym wykształceniem piłkarskim jest lepszych od 1 fachowca, który skończył wszystkie kursy i ma duże wykształcenie? Odp. NIE

Witam, piszę w kwestii treningu. Chodzi mi o to, na czym opierać się przy wyznaczaniu podziałów w treningu? Patrzyć na gwiazdki przy każdym trenerze z osobna, czy ważniejsze są gwiazdki w podsumowaniu? Np. lepszy efekt będzie, gdy daną kategorię trenuje dwóch trenerów po 2,5 gwiazdki, czy jeden z pięcioma gwiazdkami? Lepiej dać trenera z czterema gwiazdkami, czy dwóch z 2,5? No i gdy ustawię dwóch trenerów w kategorii np. siła z 2,5 gwiazdki, w podsumowaniu przy tej kategorii jest 2,5 gwiazdki, gdy tąnować ją będzie jeden trener z 2,5 gwiazdki w podsumowaniu nadal widnieje 2,5 gwiazdki. Czy to oznacza, że bez względu czy będzie to 2 trenerów, czy 1 efekt treningu w tej kategorii będzie taki sam?

szfedo:
Ja prowadziłem swojego czasu Bromley z BSS, po roku awansowałem do BSP, następnego roku do League 2. Już tam miałem problemy, żeby ustabilizować skład, sytuację finansową itd. Trudno powiedzieć, czy awansowałbym od razu wyżej, niemniej jednak postanowiłem celowo zostać w tej lidze jeszcze rok, gdyż uznałem, że nie mam drużyny (piłkarsko i organizacyjnie) na League One. Awansowałem wyżej dopiero po trzech sezonach. Do Championship przez następne trzy sezony nie udało mi się dostać i karierę odpuściłem.

W obecnej chwili prowadzę Ceutę, którą po pierwszym, bardzo dobrym sezonie, awansowałem do Segunda Division, w długich i rozbudowanych barażach nie tracąc ani jednej bramki. Rozpoczynam w tej chwili drugi sezon (a więc pierwszy w drugiej lidze hiszpańskiej) a cel postawiłem sobie - ambitna walka o utrzymanie. Klub jest bowiem wciąż półzawodowy, mój podstawowy defensywny pomocnik kluczowe atrybuty ma na wysokości 9 -10 , a mam grać przeciwko takim wynalazkom jak Murcia, Levante czy Racing. Jeśli w tym sezonie jakimś cudem (choć cudem będzie, jak z powrotem nie spadnę do trzeciej ligi) bym awansował, moim zdaniem byłby to zły krok. W tej chwili mam przebudowywany stadion (nie mam pojęcia po co, skoro frekwencję na meczach mam w okolicach 300 kibiców, dotychczasowy stadion był na 1500, a zarząd buduje na 6000), budżet na pensje wynosi szalone 15'000 euro na tydzień, budżetu na transfery praktycznie brak. Z wolnego transferu mogę ściągnąć ogórków porównywalnych z moim juniorami przy beznadziejnej szkółce młodzieżowej i równie beznadziejnej bazie treningowej.

Moim zdaniem, otrzaskanie się w lidze przed awansem wyżej jest sensowną opcją. Planuję z 10 sezonów pograć na zapleczu ekstraklasy hiszpańskiej i wtedy przypuścić próby awansu, by nie było sytuacji, w której awansuję,a potem spadam na pysk po pierwszym sezonie, morale zawodników leci w dół, uaktywniają się klauzule odejścia przy spadku, rozkupują mi zespół i całą mozolną robotę szlag trafia.

Do tego czasu będę po prostu budował klub, cegiełka po cegiełce - lepsi trenerzy, większa frekwencja na stadionie, lepszy system scoutingu, może dochapię się przemiany klubu półzawodowego w profesjonalny. Planuję znaleźć klub patronacki, by korzystać z wypożyczeń, rozbudować (jak będzie kasa) bazę treningową, wynaleźć ciekawych piłkarzy z wolnych transferów i ogólnie stworzyć sensowne podwaliny pod klub mający walczyć docelowo o coś więcej niż utrzymanie w Primera Division. Moim zdaniem, gdybym awansował w dwa lata z trzeciej ligi do pierwszej, postąpiłbym mniej sensownie niż zamierzam.


MeehoweCK:
Tobie więc, mając na uwadze powyższe, polecam zrobić podobnie. Należy dążyć do stabilizacji, a wtedy dopiero do walki o wyższe cele. Pamiętasz takie drużyny jak:
- Nantes (ostatni mistrz Francji przed erą Lyonu)
- Leeds (jeszcze parę lat temu półfinał Ligi Mistrzów)
- Boavista (jedyny obok Wielkiej Trójki w Portugalii i Belenenses mistrz kraju)
- Celta Vigo (pod koniec lat '90 i na początku '00 grali w Lidze Mistrzów)

Były to zespoły piłkarsko niezłe, nawet bardzo dobre. Lecz organizacyjnie funkcjonowały fatalnie. Kretyńska polityka wprowadzania wychowanków na siłę do składu kosztem wzmocnień i transferów przy jednoczesnym sprzedawaniu najbardziej utalentowanych piłkarzy (Nantes), machlojki finansowe (Leeds), durna postawa zarządu (Boavista) czy nieinwestowanie zarobionych pieniędzy z klub, struktury itd. (Celta) - to wszystko spowodowało bardzo efektowne spadki na łeb na szyję (Nantes druga liga francuska i pogrąża się coraz głebiej, Boavista - walka o utrzymanie w trzeciej lidze portugalskiej, Cela - szarzyzna w drugiej hiszpańskiej, Leeds - wałęsają się gdzieś pomiędzy Championship a League One). Oczywiście, FM nie jest idealnym symulatorem, ale ja polecam uczyć się na błędach poprzedników i wprowadzić do klubu stabilizację, a dopiero potem awansować.