A ja właśnie szukam gry, gdzie będę jednym zawodnikiem, dzięki dobrej grze, będą podpisywać ze mną kontrakty coraz lepsze kluby, sponsorzy, gdzie będę wybierał czy impreza czy trening, itd. Ale żeby miało to licencje na nazwiska, bądź żeby był do tego patch jakiś poprawiający nazwiska/herby itd.
Zna ktoś taką grę? ; D

[quote="maselko"]Witam. Mam takie pytanie. Czy jak bym w Polskim klubie miał obiekty treningowe i młodzieżowe jak np. Barcelona to czy w moim klubie pojawiali się newgeni o umiejętnosciach i potencjale podobnych do newgenów z Barcelony? Czy zależy to też od regionu i rzadziej dostawałbym newgenów na miarę klasy światowej.[/quote]
Ja co roku w Lechii rozbudowuję bazę i obiekty treningowe (teraz mam doskonałą bazę treningową , dobre obiekty młodzieżowe oraz doskonały system szkolenia młodzieży) ale jakoś do tego sezonu szału z dobrymi juniorami nie było (pojawiło się dwóch z PA 120-130) ale w tym sezonie przyszedł junior co ma PA 196 który ma osobowość "Profesjonalny" oraz porównanie wg mediów "Lansowany jako nowy Ludovic Obraniak" więc robi się ciekawie

Ooooo. Dopiero zauważyłem. Ale gapa ze mnie! Tak to jest, jak się nie interesuje polską ligą. No cóż, zarobione pieniądze zainwestuję obiekty młodzieżowo - treningowe .

Ja robię tak: sparingi co 4 dni, ostatni na tydzień przed pierwszym meczem o punkty. Pierwsze 45 minut gra pierwsza jedenastka, drugą połowę grają zmiennicy. Wszyscy szczęśliwi, przystępujesz do sezonu z wszystkimi graczami z kondycją i ograniem 100%. Później tylko udostępnić rezerwowych drużynie rezerw i umiejętnie rotować składem ( łącznie z bramkarzem). Nie stosuję treningu fizycznego.

Bajeczki. Intensywniejszy trening fizyczny wpływa tylko na szybkość wzrostu atrybutów fizycznych. Nie ma żadnego wpływu na kondycję (condition) ani sprawność (fitness) piłkarzy. To zależy od ogrania meczowego i w mniejszym stopniu od ogólnego obciążenia treningowego (workload). Poza tym, jeśli zbyt mocno lub słabo trenujesz daną kategorię treningową to piłkarz może być z tego niezadowolony. Co za tym idzie, rozwój takiego zawodnika jest znacznie spowolniony. Przypuszczam również, że ilość i powaga kontuzji są większe przy intensywniejszym trenigu fizycznym niż treningu pozostałych kategorii (chociaż największy wpływ na szanse wystąpienia kontuzji ma ogólne obciążenie).

Musisz kliknąć - importuj taktykę, a w treningu importuj.

Chooy nie impreza. Kilka meczy było bardzo dobrych. Ronaldo pakował po 3-4 bramki a ja wygrywałem po 4:0; 5:0 ale: jeden, drugi, trzeci mecz było okej, ale 4, 5 itd. coraz gorzej. Porażka z Sociedadem, remis z OL na Bernabeu. To wina tego, że zrobiłem Ronaldo trening tylko siłowy + atak i strzały? Jakiś spadek formy? Czy muszę zmienić taktykę? Miałem podobne problemy w Maladze czy QPR, ale zmieniałem formację i znowu było okej.

Fizycznie przygotowujesz zawodników poprzez rozgrywanie sparingów.
Ja nie dostrzegam żadnych korzyści z treningu fizycznego w przerwach rozgrywek.

Rozegrałem kilka sezonów i z przykrością stwierdzam, że jest mało grywalna, a raczej daje mało satysfakcji ze względu na małe duperele. Może zacznijmy od terminarza? Od samego początku (wersji 12.0.0) jest z nim problem (runda jesienna 20, wiosenna 10). Gdy dodasz grę w Europie (faza grupa plus eliminacje) i puchar polski to wychodzi 34 spotkania jesienią, jeśli odpadniesz z innych rozgrywek to wiosną grasz tylko dziesięć spotkań. Czegoś takiego nawet w nadwiślańskim kraju nie wymyślili. Trzeba też pamiętać, że zawodnicy grający w PL motorycznie odstają i taki maraton jesień bez szerokiej wyrównanej kadry nie jest niczym przyjemnym. Druga sprawa łącząca się z tą to kwestia dodatkowych lig. Przy odpowiednim dobraniu dat można zlikwidować kwestię terminarza, za to sypie się zakładka treningu w juniorach. Niby można dodać reżimy, ale przyporządkować trzeba wtedy ręcznie z poziomu profilu zawodnika, ale nie ma już możliwości własnoręcznego przydzielenia trenerów do reżimów. Kolejna sprawa to kwestia reputacji i nie chodzi o to, że wolno rośnie, ale działa bardzo dziwnie. Trzy sezonu to komplet trofeów na krajowym podwórku i faza grupoa LE oraz dwa razy 1/16 LM, a Lech wciąż ma najlepszą reputację w kraju, mimo że najwyższą pozycją w lidze, jaką zajął była piąta, nie doszedł do półfinały PP i co się z tym wiąże nie grał w Europie. W pewnym momencie się wkurzyłem i sprawdziłem, że Lech ma reputacje na poziomie 6250, a moja Legia 5950. To nie jest normalne. O innych duperelach, które tyczą się wszystkich lig nie będę wspominał.