[quote="Miathan"]Na wstępie - dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Zanim wprowadziłem sugerowane przez was zmiany w taktyce już widziałem, że z moim zespołem dzieje się coś niedobrego...
Zacząłem przegrywać niemalże wszystko co się dało - głównie na wyjazdach. Fakt, że mam sporo kontuzji ale to jeszcze nie powód, żeby przegrywać ze słabiakami.
Problemy i pytania część dalsza: (teraz postaram się krócej):
1) Co zrobić, żeby zmniejszyć ilość kontuzji ? Trening mam na średni i w indywidualnych poleceniach tez na średnie... mimo to nadal łapią kontuzje - głównie napastnicy.
2) Ktoś napisał, żeby grać na dośrodkowania - fajnie, tylko ze liczba moich celnych dośrodkowań PO i LO wynoszą 10% na ilość prób i wcale nie lepiej jest z PP i OPL - a gracze jak sami wiecie patałachami nie są.
3) Napisaliście, żeby zmienić OPL na schodzącego napastnika - że Nani będzie tam dobrze śmigał. Spróbowałem. Nie wiem czemu ale jest tam kompletnie nieużyteczny. Dostaje piłe na wysokości połowy boiska i jak wariat wpada na 3-4 obrońców przeciwnika. Kończy się to albo stratą albo strzałem w trybuny. Ostatnio miał 9 strzałów - 0 celnych.
4) Największym problemem jest skuteczność. 25 strzałów na bramkę, tylko 5 celnych i jedna bramka? WTF?! Gorzej, bo przeciwnik ma 5 strzałów 3 celne i 2 bramki?!
5) Czy ktoś może mi powiedzieć jak skutecznie zarządzać treningiem ogólnym i przedmeczowym? Ja zrobiłem tak, że przed sezonem ćwiczyłem zgranie zespołu, taktykę oraz kondycję na wysokim. A przedmeczowe często zmieniam z reguły na to co poleca mi asystent. W trakcie sezonu intensywność zmieniłem na średnie. Czy co tydzień powinienem trenować inna opcję? Czy raczej 2-3 tygodnie postawić na jeden aspekt? Czy ćwiczycie kondycję w trakcie sezonu?
6)Zupełnie nie wiem czemu ale w połowie sezonu moi opadli z sił... jakby nie chciało im się grać a na dodatek szybciej się męczą. Nie rozumiem jak taktyka, która grałem od pierwszego meczu i lałem wszystkich (nie ważne czy home czy away) nagle w ogóle przestaje działać i przegrywam wszystko ze wszystkimi...[/quote]
1)Błąd początku gry. Gracze nie dostali kondycyjnego wycisku na początku, a to sprawia masę kontuzji. ZAWSZE do czasu 12 dni do pierwszego meczu o stawkę trenuj kondycję bardzo wysoko (nawet kosztem 2-3 kontuzji podczas tego treningu). Później efekt wspaniały. Świetne końcówki, mniej kontuzji. Co do napastników to pewnie szkiełka i łatwo łapią.
2) Niscy napastnicy. Jak weźmiesz wysokiego liczba pójdzie o 2/3 razy w górę.
4) Ćwicz ofensywę i (to najważniejsze) zatrudnij świetnego trenera strzałów (technika, ofensywa, determinacja, dyscyplina, motywowanie)
5) Patrz 1. A później co dwa tygodnie zmiana (oprócz zgrania i kondycji). Nie ćwicz kondychy podczas, bo ich zajedziesz i liczba kontuzji jeszcze wzrośnie.
6) Słabe przygotowanie kondycyjne i zmęczenie sezonem. Po rotacji składu (zagraj zawodowymi rezerwowymi z Wigan czy innym Norwich, a nie pożałujesz, przecież pierwszy garnitur musi odpocząć. Na kondycję nic nie poradzisz. Może spróbuj zluzować śrubę, ale w sumie to duże ryzyko. Stosowałem to 5 razy. 3 razy robiło się jeszcze gorzej, a dwa razy odżywaliśmy. Jak po zluzowaniu i 2-3 meczach nie zobaczysz zmian, to wracaj do poprzedniego reżimu, nim będzie zbyt późno.
Najnowsze posty