Może za szybko się rozpędzacie? Ja na przykład zaczynałem niemrawo. Grałem ładnie, ale punkty traciłem. Pierwszy sezon w Leeds. Ale zaczęli je zdobywać w końcu. Obecnie mam koniec lutego i ponad 20 punktów przewagi nad Southampton. Inna sprawa, że potrafili przegrać 4 mecze z rzędu, więc może ich dopadł kryzys, a nie mnie . Ale przyznam, że teraz nie mam tak genialnego stylu, mniej strzałów, ale wpadają do bramki, tak że zdobywam raczej 3 punkty. Gram obecnie dwoma taktykami. A Wy?

Mój mały Messi - http://www.iv.pl(...)9248.jpg

W sezonie 2049/2050 miałem tylko 1 remis, zdobywając średnio na mecz 4.2 bramy. (Dodam,że ciągle gram taktyką klasyczną 4-4-2): http://www.iv.pl(...)3485.jpg

Ostatnio kupiłem sobie młodego środkowego pomocnika:http://www.iv.pl/images/24022720949040058416.jpg

Za 443mln,gdzie okienko transferowe temu został kupiony przez Olympique za 3.2mln, więc zapłaciłem za niego ponad 130x tyle.http://www.iv.pl/images/88810703586175604913.jpg

Ja zawsze gram ze skrzydłowymi, nieważne jaka by była taktyka i tak nie będę odnosił sukcesów jeśli nie będę miał skrzydłowych.
Czy może mi ktoś wyjaśnić tą różnicę ?

Ja właśnie kończę grać ósmy sezon(wszystkie rozegrane na 12.2.2) Southampton i muszę stwierdzić, że od początku gram jedną i tą samą taktyką, którą ewentualnie zmieniałem na mecz z lepszymi od siebie. Zdecydowałem się na typową dla Barcelony taktykę 4-1-2-2-1. Może spróbuje Ci opisać jak grają poszczególne formacje. Co ciekawe w drugim sezonie zająłem Southampton 4 miejsce z 68 pkt w Premieship.

Bramkarz - zadecydowałem, że to będzie libero, z zawsze ustawionymi podaniami do ofensywnego obrońcy.
Obrońcy - można powiedzieć, że zerznąłem nieco od Pepa i w obronie stawiam na jednego z bocznych obrońców usposobionego do ataku(+ wysoki pressing i agresywny odbiór), a pozostała trójka ma zajmować się wyłącznie obroną.
Pomocnicy: Tutaj gram z ryglem defensywy ( odbiór agresywny, pressing maksymalnie na własnej połowie(ale nie pole karne) tak aby zabezpieczał tyły) oraz Długodystansowcem(odbiór agresywny u pressing na średnim poziomie) i wysuniętym pomocnikiem(pressing całe boisko, odbór agresywny, nastawianienie ofensywne, jednak minusem jest szybkie męczenie tego zawodnika i zmiany około 70/75 minucie).
Napastnicy - to dwóch bocznych schodzących do środka z pressingiem i agresywnym odbiorem oraz wysunięty napastnik.

Jeśli chodzi o ogólniki to gram krótkimi podaniami, szybko oraz szeroko. Ustawiony mam kontratak. Przy defensywnych rożnych zawsze cofam wszystkich zawodników pod moje pole karne(minimalizuje to stratę bramki oraz pozwala skrzydłowym wyprowadzać zabójcze kontry - czego sam się nie spodziewałem). Wagę również przykładam do autów. Jeżeli np. aut jest z lewej strony to rzuca go lewy obrońca(ustawione mam na szybie auty) natomiast w defensywie zostaje trójka obrońców, co minimalizuje ryzyko stary bramki.

Próbowałem podobnych ustawień w różnych taktykach i też mi się sprawdzało(chociaż nie aż z takim sukcesem). Nie chciałem tutaj robić całego opisu taktyki ale może coś wykorzystasz do tej śmiercionośnej taktyki ;D a jak źle napisałem to nie czytaj usunę ;/ ;D

Witam panowie.

Mój problem zaczął się w momencie update'u FM'a z wersji czystej (tj. 12.0) na 12.1 i kolejne. Otóż, na standardowej wersji FM'a tworzone przeze mnie taktyki przeważnie odnosiły sukces, czasem nawet większy, niż się spodziewałem. Lecz te cholerne patch'e wszystko mi popieprzyły. Moje złote taktyki są totalnie do kitu, rozmowy motywacyjne nie zdają egzaminu, gra stała się koszmarem. Zaczęło się do patcha 12.1, kiedy przestały działać rozmowy. Lecz jako, że lubię grać z doświadczeniem 'niedzielnego piłkarza', potrafiłem to zrozumieć, pomyślałem: "Po prostu zwiększyli nacisk na doświadczenie, i tyle. Żeby zaczęli mnie słuchać będę musiał coś wygrać.". I rzeczywiście, tak to było. Większym problemem była taktyka. Moja super wypasiona taksa, którą grałem wszędzie i wygrywałem wszystko (dobra, przesadziłem, wygrywałem sporo) zaczęła szwankować. Grając nią cieszyłem się jak gwizdek, ponieważ grałem tak jak lubię i zdobywałem trofea. Gdybym zostawił to jak było, zginąłbym marnie, więc musiałem wprowadzić korekty, które niekoniecznie odpowiadały moim upodobaniom taktycznym. Jednak z kolejnymi aktualizacjami było tylko gorzej. Obecnie - przyznam się szczerze i bez bicia - nie potrafię stworzyć skutecznej taktyki. Od pierwszego update'u stworzyłem milion pięćset taktyk, jednak żadna się nie sprawdziła, niezależnie od założeń w niej zawartych. Pozostał mi jedynie powrót do korzeni.

Tutaj proszę Was o rady - jakie założenia ze sobą powiązane najlepiej skutkują? Chodzi mi o to, że np. kiedy podania są krótkie, gra się wolno i szeroko, bądź szybko i wąsko. Kiedy się atakuje, ustawia się łagodny pressing, kiedy się broni - intensywny. Chodzi mi o takie bajery, jak to wszystko połączyliście, że odnosicie sukcesy. Ja próbowałem wielu rozwiązań, bez skutku. Widocznie moja taktyka z początków gry w FM12 była zrobiona na farcie, bo teraz za cholerę nie mogę rozgryźć tego sytemu. Kiedy wygram, to 1:0, i to po słabej grze. Częste remisy i wpadki w meczach z outsiderami - norma. Dodam, że zawsze miałem 2 taktyki - u siebie kontrola, na wyjazdach kontra. Czasem miałem przygotowaną superofensywną taktykę, by w ostatnich minutach spróbować wyrównać, bądź znów wyjść na prowadzenie, w przypadku zaskakująco słabego rezultatu. Teraz nie działa żadna z nich.

Tak więc skorzystam ze wszystkiego, co możecie mi zaoferować Od razu mówię, że nie interesują mnie całe taktyki ściągnięte z neta. Dla mnie esencją gry w FM'a jest osiąganie sukcesów grając własnym wytworem. Wykorzystując cudzą taktyką nie odczuwam przyjemności z gry. Sęk w tym, że nie potrafię zrobić własnej... Cóż, zwracam się o pomoc do ludzi dobrego serca, spróbuję wykorzystać Wasze rady, i z tych, które najbardziej będą odpowiadać moim upodobaniom postaram się stworzyć nową, śmiercionośną broń

Dobra, decyduje styl czy liczba strzelonych bramek? No właśnie. Więc sugerowałbym uspokojenie się. Jedna drużyna gra 90-120 minut w defensywie, druga odwrotnie. Zapewne wy też w FM-ie graliście ultra-defensywną taktyką - i to nie raz.

Owszem, gdy 2 drużyny nawzajem się atakują, wysyłają 8 graczy do ataku, to gra staje się piękniejsza. Jednak trener Chelsea(Di Matteo?) postawił, na murowanie bramki. Bronisz w 9-10, przejmujesz i ruszasz z kontrą. 2 vs. 2 + bramkarz? Jeśli napastnicy to szybcy, zwinni dryblerzy, to wynik przewidzieć nie jest trudno.

Ja osobiście staram się nie narzekać, gdy jedna z drużyn non-stop muruje bramkę. To jest część futbolu.

[quote]Bayern miał tyle okazji, że każda solida drużyna by to wygrała - ale oni nie potrafili. [/quote]

Dokładnie. Liczy się skuteczność. Można wyprowadzać 100 akcji, a rywal wyprowadzi jedną - skuteczną. O to chodzi.

Pozdrawiam,
Isko

Antyfutbol- sranie w banie, taktyka to część piłki nożnej od kilkudziesięciu lat, gdyby tak nie było to drużyny nadal by grały dwoma obrońcami i pięcioma napastnikami. Bayern miał tyle okazji, że każda solida drużyna by to wygrała - ale oni nie potrafili. Czyja to wina, że Robben, a później Olic i Bastian nie potrafili strzelić karnego? Chelsea wygrała i tylko to się liczy, historia nie sądzi zwycięzców. Bayern spier***ił sprawę i bardzo dobrze, jak ktoś nie potrafi wykorzystywać okazji to jego problem.

[quote] Na punkty wygrał Bayern[/quote]

WTF? Co to ma być? Łyżwiarstwo figurowe czy mam talent?

W życiu nie była zespołem lepszym. W którym momencie niby? W pierwszej połowie, w drugiej, w obu połowach dogrywki dominował Bayern. Na punkty wygrał Bayern. Nokautu nie było. To jest antyfutbol. Jaka ich taktyka? Piękny, defensywny styl prezentują zespoły Mou. To nie miało nic z tym wspólnego. Akcje na farta. Ile razy się kotłowało pod bramką...

W sporcie z reguły wygrywa ten, co ma więcej szczęścia. A piłka nożna ma to do siebie, że możesz mieć 10 razy lepszy zespół i przegrasz, bo rywal był bardziej zdeterminowany i wyszła mu jedna głupia akcja z kontry.

Ale spokojnie, nie zdziwię się jak Chelsea w kolejnej edycji nie wyjdzie z grupy. Przed meczem słyszałem o braku DPŚ w Bayernie i miały być ciągłe rajdy Maty, bo było miejsce. No chyba robił je na kwadransie przerwy.

Trochę racjonalnej oceny. Chelsea nie zasłużyła swoją grą na zwycięstwo. Nie zasłużyli na przejście Barcy, nawet Benfiki. W piłce nożnej z założenia chodziło o atakowanie i strzelanie bramek. To była główna idea.

Ale Ty w życiu tego nie dostrzeżesz, bo ślepo kibicujesz swojemu klubowi i nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo nie widzisz niczego, co faktycznie się działo.

Taktycznie? Absolutnie. Przykład? Rywalizacja... trudno to nawet tak nazwać, po prostu zajechanie przez Real Tottenhamu.

Są aspekty taktyczne, które naprawdę ułatwiają grę i czynią ją piękniejszą. Choćby ustawianie się konkretnie do akcji. Skrzydłowi schodzi ostro w bok i czeka na długie podanie i może być naprawdę ciekawa akcja. Takie triki można wykorzystywać nawet grając amatorski mecz.

Chelsea FC ma puchar. Gratulację. Ale styl w jakim to zostało osiągnięte jest dla mnie beznadziejny i wstydliwy. Po prostu wolę ten finezyjny futbol, nawet bez ciągłych zwycięstw. Może w FM w podobnej sytuacji też bym tak zagrał, bo Chelsea jest przed przebudową i trudno z dziadkami atakować Bayern... ale po prostu nie podobał mi się styl w jakim to osiągnęli. Dużo lepszy był ten Interu również z Bayernem. Tyle.

Co za ludzie. Zawsze macie problem z innym zdaniem od własnego. Przecież logiczne, że skoro dla mnie mecz rozegrany nieźle taktycznie, bo Chelsea wzorowo tego nie rozegrała, to ja się z tego nie cieszę. To Bayern grał w futbol. Wykop na Drogbę to nie jest dla mnie futbol. Dla Ciebie to może być jego piękno, dla mnie śmierć.

Tottenhamu mi nie szkoda. Oni i tak nic nie są w stanie wygrać z Redknappem. Podobno nie mającym pojęcia... notabene... o taktyce. Czy chce czy nie chce, taktyka wkroczyła w futbol. O ile potrafię docenić geniusz Mourinho, o tyle gry Chelsea nie można inaczej nazwać jak nieustanna obrona na oślep.

Ale Drogba uderzył kapitalnie.