Myślę, że tabalugg miał coś innego na myśli.
To że beniaminek KV Mechelen cały czas przegrywa, wcześniejszy mecz przegrał nawet 6:0, późniejsze mecze też cały czas przegrywa, a mecz z JEGO drużyną (bo tabalugg gra Anderlechtem, a wiadomo co to za klub i jaką pozycję ma w Belgii) tenże beniaminek wygrał!
A prawdą jest, że w FMie nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika. I jeżeli grając mocnym zespołem (jak na standardy ligi w której się gra) ze słabeuszami zrobi się wszystko tak, jakby to był mecz z odwiecznym rywalem (tj. sprawdzenie mocnych i słabych punktów przeciwnika, wyłączenie z gry najlepszego gracza [nawet w słabym klubie mają swojego najlepszego gracza - problem się zaczyna jeżeli jest to bramkarz

], granie pressingiem czyli zmuszanie do błędów) jest BARDZO duże prawdopodobieństwo, że się taki mecz wygra.
Podsumowując - nie odpuszczaj, nie myśl że na pewno wygrasz, bo wtedy FM lubi sobie troszkę "pooszukiwać"
Powodzenia!
Najnowsze posty