[quote="Pucek"]Miałem ogromny problem ze skutecznością i zrobiłem kilka testów meczu. Zmieniałem po kilku funkcjach w taktyce i okazało się, że wystarczy z bardzo płynnego zmienić na elastyczny, żeby zaczęli strzelać gole co jest absurdem [/quote]

to bardzo ciekawe co piszesz, bo też mam trochę z tym problem chociaż ostatni mecz już był dobry

Miałem ogromny problem ze skutecznością i zrobiłem kilka testów meczu. Zmieniałem po kilku funkcjach w taktyce i okazało się, że wystarczy z bardzo płynnego zmienić na elastyczny, żeby zaczęli strzelać gole co jest absurdem

[quote="robal15"]A mi się marzy, żeby w tej grze każdy miał równe szanse. Im lepszy staje się mój zespół, tym gorzej jest ze skutecznością moich napastników oraz brakiem obronionych strzałów... jeden przykład z wielu:

https://gyazo(...)69e7ad4b
https://gyazo(...)69e7ad4b

*Bramkarz z TOPu, a nie potrafi niczego obronić
*Światowej klasy napastnicy, a marnują setkę po setce

Dopóki mecze były wyrównane, to moi bramkarze bronili, a napastnicy prawie każdą setkę wykorzystywali, pomimo że byli słabi. Gdzie jest tutaj logika? Teraz posiadam jeden z najlepszych zespołów na świecie, ale wygrać do zera nie potrafię, bo praktycznie jakikolwiek strzał to gol. Mój bramkarz żadnej setki nie potrafi obronić, a przeciwnika bolek broni jak cyborg, nawet dobitki wyjmuje z metra... Dzisiaj się przelała czara goryczy. W tego fma już nie mam zamiaru grać, przerzucam się na MGSV, bo ile, kurwa, można?! Ja już mam dosyć tego.

A co do założeń taktycznych, to większość z Was gra na akcjach kluczowych, a tam "gówno" można zobaczyć.
Przepraszam za brzydkie słowo, ale taka jest prawda. [/quote]


Dokładnie. Kolejny mecz gdzie oddaje 18 celnych strzałów na bramkę, a przeciwnik jeden. Wynik? 0-1. Rozumiem, że takie mecze się zdarzają. Problem w tym, że w FM zdarzają się co chwilę. Tak jak Robal pisał, wszystko fajnie jak budujemy drużynę, mecze są wyrównane. Ale gdy tylko uda nam się zbudować już całkiem niezłą ekipę zaczynają się jaja. Mecze w których mamy po 35 strzałów na bramkę, a przeciwnik robi jedną wrzutkę na aferę z połowy boiska i wygrywa 0-1. Czasem jak widzę fenomenalne parady przeciętnego bramkarza rywali już wiem, że za jakiś czas będzie długa piłka albo jakiś stały fragment gry i przegram lub w najlepszym razie zremisuje z ogórkami.

Reasumując - obecny FM to gra dla frajerów, niestety też tym frajerem byłem. Gram w Managera od CM gdzie w Arsenalu biegał Overmars i Petit, ale takich cyrków jak w 15 nie widziałem.

A mi się marzy, żeby w tej grze każdy miał równe szanse. Im lepszy staje się mój zespół, tym gorzej jest ze skutecznością moich napastników oraz brakiem obronionych strzałów... jeden przykład z wielu:

https://gyazo(...)69e7ad4b
https://gyazo(...)69e7ad4b

*Bramkarz z TOPu, a nie potrafi niczego obronić
*Światowej klasy napastnicy, a marnują setkę po setce

Dopóki mecze były wyrównane, to moi bramkarze bronili, a napastnicy prawie każdą setkę wykorzystywali, pomimo że byli słabi. Gdzie jest tutaj logika? Teraz posiadam jeden z najlepszych zespołów na świecie, ale wygrać do zera nie potrafię, bo praktycznie jakikolwiek strzał to gol. Mój bramkarz żadnej setki nie potrafi obronić, a przeciwnika bolek broni jak cyborg, nawet dobitki wyjmuje z metra... Dzisiaj się przelała czara goryczy. W tego fma już nie mam zamiaru grać, przerzucam się na MGSV, bo ile, kurwa, można?! Ja już mam dosyć tego.

A co do założeń taktycznych, to większość z Was gra na akcjach kluczowych, a tam "gówno" można zobaczyć.
Przepraszam za brzydkie słowo, ale taka jest prawda.

[quote="student137"]Ostatni mecz sezonu. Wygram, awansuję do 11 ligi angielskiej no i się zaczynaja cuda. Rywal 2 karne, tak naprawdę 0 oddanych strzałów na moją bramkę, Ja czerwona kartka, 3 kontuzję i przezajebista skutecznosć 15 strzałów, ale 0 kurwa celnych!!!! Mecz wyglądał na zaplanowaną akcję, od początku pachniało wyruchaniem mnie. Najlepsze jest to, że awans przegrałem z druzyną która w 22 meczach zdobyła 5 pkt, z czego 3 ze mną

Pierwszy raz grałem na tak niskim poziomie rozgrywkowymi jakim jets 12 liga, ale to co się tam odpierdalało wołało o pomstę do nieba.
Przecież w tych ligach to Man i Barca powinny szukać drugiego Messiego i Ronaldo, zawodnicy ze maskrycznie niskim dryblingiem robili mnie jak chorągiewki a inni strzelali bramencje z 20-30m z takimi rogalami, że masakra [/quote]

Pisałem już o tym wcześniej w tym temacie. Nie gram w FMa już jakiś czas, odstawiłem właśnie po takich akcjach gdzie goście z atrybutami na poziomie 1-3 rozmontowywali moją obronę genialnymi zagraniami i dryblingami. Moim zdaniem to jakiś problem tego FMa. Rozumiem, że w niższych ligach czasem zdarzają się wyskoki, poza tym na niższym poziomie gorzej są realizowane założenia taktyczne, są błędy itd. Ja to rozumiem. Ale jak już ma się drużynę wyrastającą lekko ponad inne o naprawdę przyzwoitych atrybutach - mentalnych również, to powinno się coś zmienić. U mnie jednak to było tak, że wychodził gość z dryblingiem 3, techniką 2, wykańczaniem 3, mentalne miał tak samo słabe i robił hattricka w meczu, był nie do ogarnięcia dla moich obrońców, którzy byli o kilka klas lepsi technicznie i mentalnie. Często nawet komputer wystawiał obrońcę na ataku - z braku zawodników, ale ten i tak grał jak najlepszy napastnik w lidze. Początkowo myslałem,że to przypadek, ale ta sytuacja się powtarzała. Taka gra nie ma sensu, nie mamy najmniejszego wpływu na wydarzenia na boisku. Gość wychodzi ma strzelić te bramki i strzela kimkolwiek by nie był i przeciwko komu by nie grał.

Nie wiem też co jest z przyjęciem piłki. Miałem 2 zawodników w drużynie z dobrą techniką (środkowy pomocnik i skrzydłowy), którzy zawsze przyjmowali piłkę na 2-3 metry i od razu strata - no nie wiem. Oczywiście u rywala takie coś zdarzało się bardzo sporadycznie pomimo gorszych zawodników. Doszedłem do wniosku, że chyba gra z góry określiła, że tych 2 moich zawodników będzie tak przyjmowało piłkę, choćby nie wiem jak się rozwinęli. Predestynacja po prostu

Ostatni mecz sezonu. Wygram, awansuję do 11 ligi angielskiej no i się zaczynaja cuda. Rywal 2 karne, tak naprawdę 0 oddanych strzałów na moją bramkę, Ja czerwona kartka, 3 kontuzję i przezajebista skutecznosć 15 strzałów, ale 0 kurwa celnych!!!! Mecz wyglądał na zaplanowaną akcję, od początku pachniało wyruchaniem mnie. Najlepsze jest to, że awans przegrałem z druzyną która w 22 meczach zdobyła 5 pkt, z czego 3 ze mną

Pierwszy raz grałem na tak niskim poziomie rozgrywkowymi jakim jets 12 liga, ale to co się tam odpierdalało wołało o pomstę do nieba.
Przecież w tych ligach to Man i Barca powinny szukać drugiego Messiego i Ronaldo, zawodnicy ze maskrycznie niskim dryblingiem robili mnie jak chorągiewki a inni strzelali bramencje z 20-30m z takimi rogalami, że masakra

To jest kurwa niesamowite 37 jebanych strzałów Koln 1 i 1-1
Tak jest w 15 meczach na sezon, jadę z nimi jak z furą gnoju mam po 40 strzałów przeciwnik 3 i jest jebany remis 0-0 i tracę punkty z jakimiś pizdeuszami z dołu tabeli. Co jest z tą skutecznością ? !!!!!

http://ifoto(...)waaa.png

Chyba nikt tego nie przebije. Mam zajebiste morale, ale odkąd dwóm zawodnikom odmówiłem transferu zespół ewidentnie grał przeciwko mnie. Pod koniec sezonu działy się cuda w lidze, ale myślałem, że w nowym sezonie się unormuje. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
1Mecz

2Mecz


Wygrałem po dogrywce 2-0, pomijam zajebistą skuteczność mojej ekipy, ale drużyna przeciwna przez 90min +120min czyli 210min nie oddała ani jednego strzału Bez jaj

Włąśnie skonczyłem grać 3 mecz w LM i 3 raz 0-0

Nareszcie się doczekałem. Skończyła się najdłuższa seria bez obronienia/przestrzelenia karnego przez przeciwnika. W ciagu 7 lat rywale strzalał ze skutecznoscią 99,999999% 5lat czekałem grając Nacional de Madeira i 2 lata w Maritimo i teraz ciekawostka, pierwsza zwała nastąpiła nomen omen przez zawodnika mojego byłego klubu z Madeiry.