Siemano. Słuchajcie, gram już drugi sezon Arsenalem, wyniki całkiem niezłe (oczywiście w lidze 4 miejsce, jak to Arsenal ), ale mam problem ze schodzącymi napastnikami. Posiadam w składzie bardzo dobrych piłkarzy, np.: Alexis, Rafinha, Oxlade-Chamberlain, Walcott, itp. Głównie gram atakującymi skrzydłowymi, ale zdarza się też, że ustawiam ich jako schodzący napastnicy i to co się dzieje to jest masakra jakaś, dryblują i wpadają w pole karne bardzo dobrze, ale ich skuteczność jest równa zeru, nawet w tym momencie nie pamiętam czy taki zawodnik jak Alexis Sanchez po zejściu w pole karne strzelił bramkę. Ich skuteczność jest tragiczna, mają trening indywidualny, żeby strzelali plasowanymi strzałami, ale to i tak im nie pomaga, dużo lepiej spisują się dośrodkowując piłkę w pole karne. Czy wiecie może dlaczego tak się dzieje? Pozdrawiam.

Nasz bramkarz Łukasz Fabiański w rozmowie z Mateuszem Borkiem nie krył łez. Miał do siebie pretensje, że w rzutach karnych ze Szwajcarią i Portugalią nie pomógł drużynie. Niektórzy dyskutują czy Wojciech Szczęsny albo Artur Boruc lepiej broniliby jedenastki.
W całej karierze Fabiańskiego w meczach strzelano na jego bramkę 26 rzutów karnych. Obronił 5. Skuteczność 19%.
Szczęsnych miał okazję do obrony karnego 43 razy. Obronił 10. Skuteczność 23%.
Boruc stawał na linii na przeciwko strzelającego rzut karny 52 razy. Obronił 13. Skuteczność 25%.

W sumie to szkoda, że nie ma meczu o 3 miejsce na ME. Co do samego spotkania - mop wykerował im grę. Należy jednak spojrzeć z pozytywnej strony na naszą defensywę - bramki w fazie pucharowej traciliśmy TYLKO PO PRZEBŁYSKACH RYWALI. I to buduje. A tak btw:

2k12 - "Jak Lewy czy inni napastnicy mają strzelać, skoro nie ma podań takich jak w Borussi?"
2k16 - No właśnie... Milik z taką skutecznością na poziomie reprezentacyjnym skiśnie w tym Ajaxie. Żaden wielki klub nie kupi piłkarza, który zawodzi w najważniejszych starciach sezonu.

Mimo wszystko brawa dla chłopaków, dla mnie są moim prywatnym Mistrzem Europy. Na taką reprezentację czekałem

PS. O ironio, właśnie się skapnąłem, że kupiłem Sanchesa do mojego Lecha wczoraj xDDDD Jestem antypolakiem i zdrajcą!

Oczywiście jest coś takiego jak blokowanie się piłkarzy, którzy nie mogą przez jakiś czas strzelić bramki. Jest tego mnóstwo przykładów, przychodzą takie wiadomości.

I jest coś takiego jak AI uczące się naszej taktyki, co było wielokrotnie przedstawiane w zapowiedziach Football Managera.

Za znikomą skuteczność odpowiada wiele czynników dotyczących samego zespołu, jak i poszczególnych zawodników.

Nie ma czegoś takiego jak "blokowanie się piłkarzy", nie ma też czegoś takiego jak AI uczące się naszej taktyki. Piłkarz może mieć różne serie, zależy to od jego ukrytego atrybutu "consistency", który odpowiada za jego utrzymanie formy. (w praktyce wartość consistency 1-20 określa jak często piłkarz będzie grał na miarę swojego CA).
W znakomitej większości przypadków za znikomą skuteczność odpowiada taktyka. Dobór taktyki do reputacji odgrywa tu kluczową rolę. Grając zbyt ofensywnie w ten sposób kończyć się będzie sporo meczów.

Polecam do przejrzenia: http://pucek(...)ole.html

Postanowiłem napisać, bo to już się robi powoli śmieszne i nie mam pojęcia co jest nie tak. Gram standardowym 4-4-2, na prawie wszystkich pozycjach mam wybitnych zawodników.
Statystyki z ostatniego meczu (2-2 z Wolfsburgiem, zwróćcie uwagę na 100% sytuacje):


Do tego, atrybuty mojego najlepszego napastnika (większość 100% marnuje właśnie on)


I jego statystyki (łącznie z towarzyskimi i reprezentacją w tym sezonie 2 gole w 8 meczach):


Opieram grę swojego zespołu w ataku na podaniach w uliczkę, między obrońców. Jako ulubione zagranie ma wytrenowane "w sytuacji sam na sam próbuj mijać bramkarza", w poprzednich sezonach zazwyczaj działało i nie miał on nigdy aż takiego problemu w wykańczaniu akcji. Teraz albo wali na siłę prosto w bramkarza, albo nagle zwalnia lub za daleko wypuszcza piłkę i daje się dogonić.

Nie ma problemu z rozegraniem, tworzeniem akcji, ani obroną (w tym meczu było akurat kiepsko, bo wystawiłem rezerwową czwórkę).
Nie wiem natomiast co robić z wykańczaniem, największe problemy ma właśnie Sipus, ale tyczy się to w mniejszej lub większej mierze również pozostałych zawodników. Co robić?

A, i jeszcze pytanie, zawodnicy często dostają piłkę już przy linii końcowej boiska, ale w obrębie pola karnego zawsze strzelają (z kąta może 10 stopni, nie mają oczywiście szans zmieścić piłki). Czy da się coś zrobić, żeby próbowali w takich sytuacjach podawać w pole bramkowe? (bramkarz do nich wychodzi, a napastnik stoi przed pustą bramką)

Prawilnie przypominam, że Irlandia Północna straciła tylko jednego (słownie: jednego!!) gola w całym roku, do tego z... rzutu karnego. Więc, kiedy nie jesteśmy w stanie strzelić gola równie brutalnie grającej Litwie to możliwe są różnorakie warianty przewalenia teoretycznie nałatwiejszego meczu przez Naszych. Ale nie ma co sie rozpisywać, obiektywnie patrząc dostaniemy takie lanie od Irlandii jak od Szkocji, która mimo że dwa razy z Nami zremisowała, to gdyby nie nasza ofensywa i Lewy z pewnością dostalibyśmy łomot. Kilka SFG wystarczą Irlandczykom do zdobycia gola, a jak to zrobią to kaplica, będą polowali tylko i wyłącznie na kości, bo to, że dostaną tam kilka żółtych czy czerwoną kartkę ABSOLUTNIE nic nie zmienia, oni są przyzwyczajeni do gry w osłabieniu. Wszystko zależy od charakterności Naszych pomocników, skuteczności (przewiduję jedną, może dwie 80% okazje na gola), i od umiejętności taktycznych Nawałki (skłaniam się tu ku tym "tajnym" stałym fragmentom).

Reasumując: spuśćmy powietrze z balona zanim pęknie nam w rękach. To nie ma sensu. Jedne eliminacje wiosny nie czynią. Na to potrzeba lat. Tyle.

A co do faworytów turnieju - Chorwaci, albo Belgowie. To ich czas. Zebrali doświadczenie, wykształcili styl i zgranie, dla mnie to wystarczająco dużo, aby sięgnęli po wysokie lokaty, jeśli nie po sam puchar. Czarnym koniem może być Turcja, Ukraina, Słowacja, może nawet Czechy. Z imprezą szybko pożegnają się Francuzi (sorry, ale bez Benzemy to ciula ugrają, poza tym jak można było pominąć Lacazzeta?), Hiszpanie, a stuprocentowym kandydatem do blamażu są oczywiście Anglicy i Włosi. Takie są moje typy.

[quote="elmoro"]Od 2 tygodni gram w FM16 i faktycznie widoczne są zawyżone noty bocznych obrońców kosztem innych pozycji, ale dla mnie póki co nie jest to tak drastyczne. Mam problemy ze spalonymi, strasznie ich dużo - problem powtarzalny przy różnych zespołach i taktykach, oraz słaba skuteczność. Bramki często padają po dobitkach, albo jakiś farfoclach, irytujące jest że nawet dobrzy napastnicy nie wykorzystują setek, ładują w bramkarza, nie ma strzałów po dłuższym rogu.[/quote]

A u mnie własnie mało spalonych jest tyle ile powinno być,może twoj napastnik ma ma słabe opanowanie i wykanczanie akcji,dużo zależy od kapitana w druzynie zauwazyłem że z małym przywództwem zespół gra słabo.