Rozwiązania są dwa, ale żadne do zastosowania na zasadzie paracetamolu - łyk i po bólu

Pierwsze: starać się przedłużać kontrakty wcześniej, niż na pół roku, a nawet rok przed wygaśnięciem - im bliżej końca, a piłkarz ma świadomość, że jest dobry, tym bardziej będzie gwiazdorzył licząc na to, że pogra za taką kasę jaką chce jak nie u Ciebie, to gdzie indziej.
Drugie: umiejętne i systematyczne wzmacnianie drużyny "młodymi zdolnymi i gniewnymi", którzy początkowo pogrywają sobie w U18 albo rezerwach, czasem grają epizody w pierwszej drużynie, przygotowując się do tego, by w takich sytuacjach wziąć ciężar gry na swoje barki. Jeżeli korzystasz z fmscouta - patrz zawsze na kluczowe dla danej pozycji atrybuty - może się okazać, że młody już jest wystarczająco dobry, a tylko brakuje mu zgrania z resztą.
Najnowsze posty