A co będę jadł na obiad 22 czerwca 2017 roku o godzinie 14:37? Idąc Twoim tokiem myślenia... to żaden nowy klub nie może dołączyć do tych dobrych. Już pominę, że owszem, gdyby to były beniaminki, mogłoby chodzić o jeden dobry sezon, a Ruch nie pierwszy raz jest w ścisłej czołówce. A jaką masz pewność, że Wisła się wzmocni? Stracili prezesa, bo po prostu nie było kasy. A Legia? ITI najpewniej nie sypnie bez mistrzostwo, bo się zasłoni, że były duże wydatki zimą, no i to by się akurat zgadzało. Lech? Problemy finansowe, nie płacą Arboledzie. Polonia? Tu pewnie by była kasa, ale czy im się uda? Michniewicz mówi: wygramy 6 meczów. No ciekawe...
Zresztą Ruch podobno nawiązał współpracę ze znaczącym sponsorem, a Koronę zawsze może ktoś przejąć, zresztą. Pieniądze nie grają. Wzmocniona Wisła, Legia, były klepane przez Estończyków... chciałoby się powiedzieć Cypryjczyków, ale oni są już dawno przed Polską. Nie żyją historią, nie mówią: nie mamy szans, to Polska! Brązowy medal na Mistrzostwach Świata mieli... A guzik mnie obchodzi kto będzie grał, ale uważam, że jeśli Ruch czy choćby ŁKS będą przed wielkimi, rzekomo, polskimi firmami (Legia, Wisła, Lech, Polonia) to nie widzę powodu by mówić, że lepiej by było zobaczyć tam uznane marki, które przecież de facto nie potrafiły pokonać tych 'leszczów', bez gwiazd, pieniędzy i szans...
"Powinni zrobić tak... żeby było dobrze" - Nikodem Dyzma
Najnowsze posty