Cóż, 2 sezony później jestem już mądrzejszy o pewne doświadczenia, i jeżeli kogoś to interesuje to opiszę metody które podziałały na problem poruszany w tym temacie.
Otóż Fabregas, który był zainteresowany przejściem do mnie ale klub go nie chciał puścić, zbuntował się w chwili gdy z Arsenalu wyrzucono Arsena Wengera, i nowy manager musiał zgodzić się go sprzedać

to raz.
Sergio Ramos, który nie chciał przyjść do mnie do klubu, zmienił zdanie gdy w półfinale Ligi Mistrzów wyeliminowałem jego Real

to dwa.
Messi, mimo niemal szaleńczej miłośći do Barcelony i Rejikarda, zainteresował się moim klubem w chwili gdy sprowadziłem jednego zawodnika z jego ulubieńców (jakiś słabiak ten zawodnik ale stwierdziłem że kupie go i wrzucę do rezerw, nie był zbyt drogi). Byćmoże wpływ na to miało też że kolejny z jego ulubieńców juz grał u mnie w klubie od dłuższego czasu, czyli w sumie miałem w klubie dwóch z jego ulubieńców. To trzy

. - z tego najbardziej jestem zadowolony, i dopiero dzisiaj mi się to udało, ale wiem że będzie on wartościowym graczem.
A więc jestem bardzo szczęśliwym trenerem. To wszystko co prawda kosztowało mój zespół spadek w drabince najbogatszych klubów świata o kilka ładnych pozycji, bo straciłem na wartości z 400mln euro, do 200 z powodu przepłacenia za zawodników (Kaka = 92mln euro, Ramos = 49mln euro, Fabregas=114mln euro, Messi = 65mln euro). No ale z taką ekipą (Sergio Aguero, Messi, Kaka, Matias Fernandez, Essien, Fabregas, Marcelo, Terry, Sergio Ramos, Rafinha, Oscar Ustari - to podstawowa jedenastka na ten sezon, gram ustawieniem 4-2-3-1) i rozbudową stadionu o 11tys miejsc w trakcie, mogę optymistycznie zapatrywać się na nadchodzący sezon.
PS; z Silvy zrezygnowałem póki co, bo jego ulubieńcy są zbyt drodzy, on sam też ma ogromną klauzulę odejścia.
Najnowsze posty