Sponsorzy sa slabi, ale za to przychody z meczow nad wyraz pokazne.Gram Pogonia Szczecin, srednia widzow okolo 12-14tys na mecz. Albo w rzeczywistosci pieniazki wyciekaja z klubow niezauwazone albo w FMowej lidze bileciki sa za drogie, a kibice zbyt chojni;-). Jesli dodac do tego jeszcze mozliwosc zarabiania grubych milionow na sparingach, to tzw. sponsoring przestaje miec racje bytu;-).A tak bardziej analitycznie i powaznie, to chyba malo prawdopodobne by klub, ktorego zawodnicy sa warci w sumie lekko ponad 100mln zl (wariant z poczatku kariery) i zarabiaja miesiecznie w sumie 1,5 mln zl mogli byc "wyzywieni" przez sponsora strategicznego, ktory placi ROCZNIE 130tys zl. Tyle to ja daje jako prowizje przecietnemu zawodnikowi za podpisanie kontraktu, jesli nie jestem pewien, ze jest "udobruchany". To tak apropos slabosci polskiej ligi.

Błąd, pewnie że błąd. Ja grając Groclinem wybieram sie z Wielką Wodę - do Ameryki i tam rozgrywam sparingi z jakimiś egzotycznymi drużynami. Przeważnie w styczniu,

cze. mam pytanie, dotyczy ono sponsorow kupujacych miejsce na koszulkach naszej drozyny. wiec chodzi mi o to od czego zalezy jakiego sponosora dostaniemy, bo np Legia ma zaledwie jakies 350 tys zl od sponora gdy tak naprawde same krolewskie placi ponad 1mln E wiec jest to chyba mala roznica i moze nawet BUG w grze. podobny problem byl w polskiej lidze w cm03/04 a tam jeszcze kluby z najnizszej ligi angielskiej mialy lepszych sponsorow niz wisla czy legia (w FM jeszcze w najnizszej angielskiej nie gralem wiec nie wiem jak jest). wiec nasuwa sie jeszcze jedno pytanie...... co zrobic zeby w polskiej lidze zagoscili sponsorzy dajacy powiedzmy 4 mln zl???

Rzeczywiscie druzyny rosyjskie zgadzaja sie na sparingi w przerwie zimowej. W sezonie nie probowalem. Natomiast argument, ze druzyny traktuja przerwe zimowa jak srodek sezonu i dlatego nie chca rozgrywac sparingow wydaje mi sie niedobry. Rozumiem, ze duze lub srednie kluby nie chcialyby sparingow z czolowa druzyna polskiej ligi, ale to ze ekipy z polskiej i nie tylko najnizszej ligi nie chca nigdy i nigdzie zagrac nawet za pieniadze, to juz troche dziwne. Ewidentny blad.

Bobi, moze sie czepiam, ale chyba zaden zawodnik pk kontuzji, zwlaszcza ciezkiej, nie ma kondycji 100%;-). Od siebie dodam, ze czytajac komentarze trenerow w profilu treningowym czesto widzialem opinie, ze dany zawodnik nie powinien tak ciezko trenowac zaraz po kontuzji. Wiec prawdopodobnie wprowadzenie zawodnika zaraz po kontuzji w normalny rytm treningowy moze skutkowac komplikacjami w postaci odnowienia kontuzji lub jakis nowych. Ale ma to chyba niewielki wplyw, bo osobiscie nigdy w zadnej edycji CM czy FM nie bawilem sie w trening pt. "rekonwalescencja";-), a skutkow ubocznych nie notowalem. Zauwazylem za to taka o to prawidlowosc (dodam, ze w FM), ze jesli zawodnik zlapie forme, osiaga na prawde dobre wyniki, to na 90% w przeciagu miesiaca zlapie calkiem konkretna kontuzje. Dziwnym zbiegiem okolicznosci kontuzje omijaja zawodnikowz powaznymi brakami kondycyjnymi, ktorzy mi sa mniej potrzebni w druzynie. Wydawaloby sie, ze nieprzygotowany pilkarz szybciej powinien lapac nieszczesliwe kontuzje. Ciekawym tez jest, ze kiedy taki niepotrzebny i nieprzygotowany po tygodniach grania za kontuzjowanych zawodnikow pilkarz sam zlapie forme, to ten tez lapie magiczna kontuzje:-). Niezbadane sa wyroki...;-).

Skolek, do tego juz posrednio doszlismy;-). Sek w tym, ze w mojej ekipie mlodziezowej jest tylko 7 moze 8 pilkarzy, reszta to "duchy" generowane z braku laku przez komputer...tacy chlopcy z podworka obok, bo do skladu brakowalo;-). Wiec miejsce dla co najmniej drugiej 7 jest w mlodziezowce. Chyba ze programisci zakladali, ze druzyny graja w mlodziezowce po 7 a nie 11.

tak to chyba blad ale juz bylo tak czasem w CM03/04 a ze FM opiera sie na kodzie CM..... i jeszcze jexdno baza treningowa jest tez odpowiedzialna za wzrost umiejetnosci pilkazy. a co do trenerw to ja mam chyba z 6 majacychprace z mlodymi powyzej 18 i trening zawodnikow z pola tez maja ponad 18 (gram legia) ale to chyba nie ma wplywu na to czy ci sie pojawiaja zawodnicy w U-18 czy nie

Ja uwazam, ze to jest kolejny blad. Grajac Pogonia Szczecin po pierwszym sezonie dorobilem sie swietnych obiektow treningowych. No i pojawili sie tez od razu mlodzi zawodnicy. Ale jak rozumiem wyszkoleni jeszcze na "starych" obiektach ;-). Skonczylem drugi sezon i tym razem nikt sie nie pojawil. Ekipe mlodziezowa mialem po raz pierwszy w historii rewelacyjna, wygrali wszystko co sie dalo, rozbijali wszystkich :-). Moim zdaniem po takich sukcesach nie mozliwym jest, zeby jakis nawet przecietny mlodzian nie pojawil sie w skladzie. W kazdym razie powinno byc tak, ze dobry czy zly, to ja przed kazdym sezonem decyduje, czy ktos mi jest potrzebny w skladzie, czy nie. A tak to wyglada teraz, ze szkolka przez rok dzialala, tylko nikogo nie wypromowala...moze lepiej trenowac na kartoflisku?;-)W 03/04 majac szkolke co roku mialem kilku mlodych do zweryfikowania i to moim zdaniem bylo realistyczne, zwlaszcza w duzych miastach. Chyba, ze bylaby to kozia wulka z kartofliskiem. Dodam tez, ze trenerow ze szkoleniem mlodzierzy pomiedzy 18-20 mam trzech w klubie, w tym 2 przydzielonych do ekipy mlodziezowej, wiec z kazdej strony sie raczej zabezpieczylem...Propozycja kolegi Xerfaxa jest calkiem obiecujaca, gdyz w pierwszym sezonie nie mialem nikogo w mlodziezowce, a po tym wlasnie sezonie pojawili sie u mnie nowi mlodzi. Ale moge sprawdzic to dopiero za 10 miesiecy;-). Dopiero zaczalem sezon:-). Ale oczywiscie, jesli nawet to sie sprawdzi, to uwazam to za duzego babola.

hm..... mi sie wydaje ze wystepuje to dlatego, ze wiekszosc lig NIE MA przerwy zimowej i kluby traktuja to jako zwykly czas sezonu wiec nie chca grac meczy. dziwi mnie tylko ze polscy ligowcy tez nie chca....