Szakiri rewelacja, aż ide zagrać chilloutową karierę Stołk.

Postanowiłem napisać, bo to już się robi powoli śmieszne i nie mam pojęcia co jest nie tak. Gram standardowym 4-4-2, na prawie wszystkich pozycjach mam wybitnych zawodników.
Statystyki z ostatniego meczu (2-2 z Wolfsburgiem, zwróćcie uwagę na 100% sytuacje):


Do tego, atrybuty mojego najlepszego napastnika (większość 100% marnuje właśnie on)


I jego statystyki (łącznie z towarzyskimi i reprezentacją w tym sezonie 2 gole w 8 meczach):


Opieram grę swojego zespołu w ataku na podaniach w uliczkę, między obrońców. Jako ulubione zagranie ma wytrenowane "w sytuacji sam na sam próbuj mijać bramkarza", w poprzednich sezonach zazwyczaj działało i nie miał on nigdy aż takiego problemu w wykańczaniu akcji. Teraz albo wali na siłę prosto w bramkarza, albo nagle zwalnia lub za daleko wypuszcza piłkę i daje się dogonić.

Nie ma problemu z rozegraniem, tworzeniem akcji, ani obroną (w tym meczu było akurat kiepsko, bo wystawiłem rezerwową czwórkę).
Nie wiem natomiast co robić z wykańczaniem, największe problemy ma właśnie Sipus, ale tyczy się to w mniejszej lub większej mierze również pozostałych zawodników. Co robić?

A, i jeszcze pytanie, zawodnicy często dostają piłkę już przy linii końcowej boiska, ale w obrębie pola karnego zawsze strzelają (z kąta może 10 stopni, nie mają oczywiście szans zmieścić piłki). Czy da się coś zrobić, żeby próbowali w takich sytuacjach podawać w pole bramkowe? (bramkarz do nich wychodzi, a napastnik stoi przed pustą bramką)

Cześć wszystkim,

Pytanie do Was: czy jest sens kupowania FM 16 (jeszcze nie miałem przyjemności w niego grać) wiedząc, że za kilka miesięcy wyjdzie nowa wersja, a 1 lipca zaczyna się okienko transferowe (tu składy ulegną zmianie) i trzeba jeszcze uwzględnić spadki i awanse w ligach

[quote="Yrkomm16"]Tak, tutaj się zgadzam, nie znałem Pilatovicia osobiście, i nigdy już nie poznam, ale przecież Ci, z którymi współpracował z pewnością określiliby go tak samo. Ale dobra biorę się za mojego bloga i już nikogo nie będę denerwował swoimi komentarzami.

Tak btw chciałem wziąć udział w Twojej zabawie, ale postanowiłem, że nie będę Cię denerwował swoją osobą. A szkoda, bo inicjatywa fajna [/quote]

Yrkomm, unoszenie sie dumą wiekszości ludzi nie wychodzi na dobre. Zapewne masz tego w swoim życiu codziennym tego przykłady.

W kwestii scenowej, którą poruszasz - jeżeli ludzie sobie pozwalają na takie zachowania, to zbieraja tego żniwa.
Swego czasu słyszałem o jakiś lojalkach, zobowiązaniach. Mój znajomy prawnik z chęcią się z Nimi zapozna, czy to nie jest tylko woda na młyn, by niektórym skutecznie zamknąć usta, a w interpretacji prawnej są stekiem bzdur lub tak ogólnymi sformułowaniami, że osoba znająca się na prawie jedyne co poradzi, to wyrzucenie takiego papieru do śmieci.

A tu trochę historii:

[quote]Nazwanie mnie w sensie pejoratywnym (słówko "tfu", które miało oznaczać oplucie mnie - jak rozumiem) "komunistą" oraz "czerwoną zarazą" kwalifikuje się do sądu. Użytkownik Gigliati obraził bowiem publicznie zarówno mnie personalnie jak i moje przekonania polityczne. Przeczytajcie, co mówią o tym ustawy Unii Europejskiej i polskie prawo. Poza tym mój lewicowy pogląd na świat nie ma żadnego związku z grą. Zastanowię się zatem, czy - i przeciw komu skieruję sprawę do sądu (czy przeciwko serwisowi czy też przeciwko użytkownikowi o nicku Gigliati). Skontaktowałem się już z moim adwokatem w Wielkiej Brytanii i na dniach spodziewam się działań z jego strony. A zatem Wy - drodzy administratorzy - powinniście zdecydowanie reagować na tego typu personalne wycieczki. Inną kwestią jest napisanie, że ktoś kogoś "wkurwia" a inną "naruszenie dóbr osobistych na forum internetowym"[/quote].

Cześć.
Nie mogłem znaleźć odpowiedzi nigdzie, więc zakładam temat.
Stworzyłem sobie na bazie Czechosłowacji kraj Śląsk i podpiąłem do niego kluby, miasta, stadiony, stworzyłem dwie ligi, puchar i superpuchar. Oczywiście punkty EURO na 0, kluby muszą sobie dopiero zapracować. Przy czym, gdy odpaliłem już grę, to postanowiłem na początku sprawdzić, czy wszystko ok. Ku mojemu zdziwieniu, jak zobaczyłem zasady najwyższej ligi, to awans do fazy grupowej Pucharu Mistrzów dostawały 32 (bodajże) najlepsze drużyny, kolejne 32 do którejś tam fazy eliminacyjnej itd. itd. To samo przy dawnym Pucharze UEFA. Problemem poza tym, że nie chciałbym aby nagle w LM grały same zespoły ze Śląska, jest też to, że w kraju jest 16 drużyn zaledwie, z czego w najwyższej lidze 8.
Nie symulowałem gry, żeby sprawdzić jak to się potoczy w rzeczywistości.
O co chodzi? Jak to zmienić w edytorze? Edytor mam oficjalny, FM jest w wersji 11.3.0.
Pozdro i dzięki za pomoc!

Z tego co pamiętam/kojarzę zarząd wprowadzał jakieś ograniczenie dla pewnych graczy, gdzie zakładając gracz X (dajmy na to piłkarz o reputacji Higuaina) mogliśmy mu zaproponować 50tys. tygodniówki, a takiemu graczowi Y (dajmy na to o reputacji Caulkera/jakiegoś średniaka) mogliśmy mu zaproponować 10tys. mimo tej samej roli.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Mam problem, ponieważ nie gram najbogatszym klubem, ale staram się dobrze dbać o finanse. Mam normalnie 40 tyś budżetu transferowego oraz 11,5 tyś płacowego. Do tej pory wszystko wyglądało ok. Ograniczenie dochodów z transferów od początku wynosiło 20%. Mimo to normalnie działałem na rynku transferowym. Zbliża się koniec sezonu, chciałem zatem ściągnąć zawodników, którym kończą się kontrakty. Ale nie mogę dać żadnej normalnej tygodniówki. O co chodzi? Mam np. max. płace za kluczowego zawodnika 75 euro, w innym przypadku 450. Zazwyczaj płaciłem 1-4 tyś. i to śmiesznie wygląda, bo przykładowo mam min. płace 1,2k a max. 75 do zaoferowania dla konkretnej osoby. Liczę na jakąś pomoc, ponieważ nie mogę nawet przedłużyć kontraktów z obecnymi zawodnikami.

Z racji braku doświadczenia w organizacji takich imprez, Pan Łukasz niedoszacował czasu potrzebnego na grę. Nie mam mu tego za złe, nikt nie mógł tego przewidzieć. Plan był prosty - albo Pan Łukasz dobrowolnie rezygnuje z walki o tytuł i my dogrywamy sezon we dwoje, albo gramy do końca, poświęcamy część planowanego wyjazdu do Londynu i płacimy za przedłużenie hotelu sami. Jeśli mnie pamięć nie myli, to Pan Łukasz zapłacił 1/3 ceny za nasz pokój, aby nad nieco odciążyć. Chcieliśmy dograć do końca, właśnie aby uniknąć skandalu, więc spokojnie na to przystanęliśmy z Dobim. I tak przez brak Dboniema nie wyszło to najlepiej. Z drugiej strony, z nim ten finał nigdy by się nie skończył. Uratowało nas to, że poprosiliśmy Pana Łukasza o zabukowanie biletów powrotnych dla nas na inny termin niż dla innych potencjalnych finalistów. Bez tego naszego "kaprysu", sezon skończyłby się gdzieś w styczniu/lutym, a nie w czerwcu.

Widziałem gdzieś sezon OM i 36 zwycięstw oraz 2 remisy w lidze francuskiej.

Mnie z kolei grając Bayernem Monachium zdarzyło się coś takiego:


To jest Football Manager 2008 (w mojej opinii jednak najtrudniejszy) ze składami ze stycznia 2016. Nie przegrać meczu w lidze grając Bayernem to nie jest może jakaś abstrakcja. Ale liczba straconych bramek? Co nie przeszkadza, ze przegrałem wszystkie pozostałe trofea. W Lidze Mistrzów w ćwierćfinale pokonała mnie dwukrotnie FC Barcelona, a w Pucharze Niemiec w półfinale wyeliminował mnie Aachen z 2 Bundesligi.......