Bo 2:0 to niebezpieczny wynik.
I nie jest to żart. Tak naprawdę ma to sporo sensu, jako że managerowie AI są w tym roku dużo bardziej inteligentni. Przy 2:0 czy 3:0 zaczynają otwarcie atakować, podczas gdy my zwykle nie reagujemy (wychodząc z założenia, że nasza dobra taktyka ustawiła mecz na całe 90 minut i nie musimy nic zmieniać). Tymczasem czasem trzeba się cofnąć, zareagować na zmiany u rywala, poszanować trochę piłkę, sprawdzić, czy ktoś w formacji defensywnej nie oddycha rękawami... Sam miałem ze dwa, trzy mecze na przekroju całego sezonu, gdzie traciłem takie niby kontrolowane prowadzenie (raz od 3:0 do 3:3 z Niecieczą, gdzie nie robiłem nic, dwa razy od 2:0 do 2:2, ale gdzie drugiego gola traciłem przed 80. minutą, więc dociskałem i udawało mi się strzelić na 3:2, a nawet 4:2). Potem jak już widziałem, że mecz przy prowadzeniu wymyka się spod kontroli, zmieniałem polecenia na mniej ryzykanckie (a gram kontratakiem!) i spokojnie dowoziłem wynik. Ludzie, uwierzcie, jak przy FM 2009 leciały teksty, że teraz to jedną taktyką całego meczu nie wygrasz, to była gadka-szmatka, ale teraz już nie jest. Oczywiście sporo uda Wam się ugrać bez reakcji przez cały mecz, bo to nadal tylko gra komputerowa, ale takie spotkania jak od 2:0 do 2:2 będą się trafiać. AI też chce wygrać.
Najnowsze posty