@pawcio

Ja kiedy się wypaliłem grą średniakami to wziąłem Manchester United i powiem że grało się fantastycznie.
I o ile nigdy nie wygrałem LM z jakimś średniakiem to udało mi się to dopiero z Manchesterem gdzie w ciągu 3 sezonów wygrałem 2 razy raz ustąpiłem Bayernowi.
Więc myślę że fajnie się go prowadzi.
Można sprowadzić po sezonie Gareth'a Bale na skrzydło i wtedy tworzy się machina nie do zatrzymania przynajmniej w fm 12.
A jeśli nie chcesz ManU to Chelsea lub Arsenal ew. City.
Lub z Hiszpańskiej ligi Real lub Barcelone po prostu wybier jeden z 3 najlepszych zespołów w jednej z najlepszych europejskich lig
Jeszcze proponuje pobawienie się w dominację w danej lidze typu BATE.
Ostatnio zacząłem sezon Rosenborgiem i mam zamiar dominować absolutnie zdobywać wszystko co jest możliwe w Norwegii (akurat to oczywiste na tyle nie jest co w przypadku Bate bo Rosenborg aż tak nie dominuje w swojej lidze jak Białorusini)
Mógłbyś też spróbować tego projektu w Viktorii Pilzno, Red Bullu Salzburg, Kopenhagą, Hapoelem Tel Aviv/ Maccabi Tel Aviv, Basel'em, Steauą.

Witam.
Nie znalazłem podobnego tematu, więc wychodze z następującym pytaniem.

Już nie pierwszy raz borykam się z tym problemem. Gra w niezrozumiały sposób po raz któryś psuje mi zapis i tak naprawdę nie rozumiem dlaczego.
Spostrzegłem to dziś już w 100%, że dzieje się to w momencie, gdy wyskakuje mi błąd w logowaniu na steam. Jest tam napis, że nie można się połaczyć ze Steam i coś tam dalej, ale gra włącza się już normalnie i w tym momencie, kiedy chciałem wczytać grę, wyskakuje mi błąd, że gra nie może być wczytana. Dzisiaj pojawiło się to któryś raz na kolejnym zapisie, a ja z ciekawości chcąc się przekonać, czy na pewno, niestety dałem się złapać.
Czy miewał ktoś ten problem i czy da się naprawić ten zapis? Nie mam najmniejszej ochoty zaczynać po raz kolejny gry, podczas gdy jestem świadomy, że miałem bardzo dobry inny zapis.

Mam na sprzedaż dwie dwugigowe kości GodRam-ka.

Mam zamiar niedługo wymieniać flaczki w mym komputerku i pytanie brzmi: lepiej kupić dwie karty graficzne (powiedzmy każda po 2GB pamięci i CrossFire), czy jedną z pamięcią 4 GB?

Muszę wymienić płytę główną, procka i kartę graficzną (plus druga kość RAM-u, bo jedna ósemkę mam, drugą dokupuję) i mam na to jakieś 5 kafelków. Czy macie jakieś propozycje? Ew. jakieś ciekawe zestawy, bo kupno całości, a nie wymianę komponentów, też biorę pod uwagę, ale wtedy, czy są jacyś chętni na mój komputer? Tanio sprzedam!

[quote="tts0"][quote="Diablo5555"]Teraz to sobie można gdybać. A nie pomyślałeś/leliście, że to był symboliczny występ, bo Diego się to należało? Że Simeone chciał żeby poczuł ten dreszczyk emocji na murawie? Ja snuję, jak i Ty, nie wiadomo co mieli tym osiągnąć. Jest jak jest, stało się jak się stało.[/quote]

No tak... genialne. Jeśli ktoś bawi się w sentymenty w finale Ligi Mistrzów to albo ma coś z głową, albo poddał się już na starcie, bo nie uwierzę, że Simeone myślał, że wygra ten finał od tak, niezależnie od tego, co zrobi.[/quote]
Ja tylko spekuluję, tak jak i Ty. Każdy ma prawo do własnego zdania.

[quote="Diablo5555"]Teraz to sobie można gdybać. A nie pomyślałeś/leliście, że to był symboliczny występ, bo Diego się to należało? Że Simeone chciał żeby poczuł ten dreszczyk emocji na murawie? Ja snuję, jak i Ty, nie wiadomo co mieli tym osiągnąć. Jest jak jest, stało się jak się stało.[/quote]

No tak... genialne. Jeśli ktoś bawi się w sentymenty w finale Ligi Mistrzów to albo ma coś z głową, albo poddał się już na starcie, bo nie uwierzę, że Simeone myślał, że wygra ten finał od tak, niezależnie od tego, co zrobi.

[quote="tts0"]Gratulacje dla Realu Madryt i wielki prztyczek w nos dla Diego Costy za kompletny brak profesjonalizmu. Jak można być tak nieodpowiedzialnym, by wpraszać się do wyjściowego składu wiedząc, że ma się kontuzję nie do przezwyciężenia? Gdzie w tym czasie był Simeone? Doprawdy nie wiem...niby znakomity trener, a zrobił z siebie kompletnego błazna, co najpewniej kosztowało jego drużynę Puchar Mistrzów. Wystarczyło mieć tę jedną zmarnowaną zmianę w końcówce, by móc wystawić do przodu kogoś świeżego w celu przetrzymania piłki. A tak wielki ch**...[/quote]
Teraz to sobie można gdybać. A nie pomyślałeś/leliście, że to był symboliczny występ, bo Diego się to należało? Że Simeone chciał żeby poczuł ten dreszczyk emocji na murawie? Ja snuję, jak i Ty, nie wiadomo co mieli tym osiągnąć. Jest jak jest, stało się jak się stało.

Gratulacje dla Realu Madryt i wielki prztyczek w nos dla Diego Costy za kompletny brak profesjonalizmu. Jak można być tak nieodpowiedzialnym, by wpraszać się do wyjściowego składu wiedząc, że ma się kontuzję nie do przezwyciężenia? Gdzie w tym czasie był Simeone? Doprawdy nie wiem...niby znakomity trener, a zrobił z siebie kompletnego błazna, co najpewniej kosztowało jego drużynę Puchar Mistrzów. Wystarczyło mieć tę jedną zmarnowaną zmianę w końcówce, by móc wystawić do przodu kogoś świeżego w celu przetrzymania piłki. A tak wielki ch**...

Ja pierd.... udało się w końcu po 12 latach Gratki dla Realu .Dwie minuty i Atletico wygrywa to był by koszmar

Gratuluję Realowi, niestety Atletico nie wytrzymało, tak gdzieś od 75-80 minuty padli po prostu kondycyjnie. Szkoda mi moich, ale jeszcze raz gratuluję Realowi.