Autorzy nie skoncentrowali się bowiem jedynie na naprawieniu tzw. bugów, ale również pokusili się o wprowadzenie wraz z drugą łatką kilku opcji uprzyjemniających grę. Po zainstalowaniu pliku będziemy mieli na przykład możliwość oferowania swoich zawodników różnym klubom, będziemy też otrzymywać kasety od agentów. Swoją drogą ciekawe jak, w porównaniu z FM 2005, wypada ta druga opcja. W grze produkcji SI Games jest ona bowiem bardzo niedopracowana, o czym pisałem w poprzednim newsie. Wracając jednak do drugiego patcha do konkurencyjnego CM5. Najwięcej zmian zaszło w fatalnie ponoć dotychczas odwzorowanym rynku transferowym i równie słabo prezentujacym się silniku meczowym. Sami twórcy są dumni ze swojego dzieła, a i pierwsze komentarze graczy są całkiem pozytywne. Jednak z odpowiedzią na pytanie, czy po wgraniu drugiego patcha CM5 staje się grywalny, należy się jeszcze wstrzymać. W Polsce na przetestowanie najnowszej łatki, jak i całej gry, wyprodukowanej przez BGS będziemy musieli jeszcze poczekać. Co ważne jednak drugi patch do CM5 jest kompatybilny ze wszystkimi wersjami językowymi gry. Jeśli więc planujecie kupno tej gry, to łatkę możecie już "na zapas" ściągać z niżej podanej strony. Zajmuje ona 39 MB i zawiera w sobie również wszystkie poprawki z pierwszego patcha, dzięki czemu nie potrzebujemy obu łatek, a tylko tę najnowszą. >>> Drugi Patch do Championship Managera 5 >>> Pełna lista zmian Pierwszy test dla CM5 zaktualizowanego o najnowszy patch już dziś. Jeśli fani serii dzisiejszego wieczoru wybiorą grę w managera zamiast oglądania finału Ligi Mistrzów, to będzie można powiedzieć z czystym sumieniem, że BGS odwaliło kawał dobrej roboty...