Informacje o blogu

....Od kelnera do milionera....

AFC Wimbledon

Vanarama National League North/South

Anglia, 2008/2009

Ten manifest użytkownika gosc1 przeczytało już 536 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Historia klubu AFC Wimbledon jest zaskakująco krótka, porównując do innych klubów angielskich, które należą do najstarszych na swiecie. Klub został założony w maju 2002 roku na fali protesów kibicowskich, zwiazanych z przeniesieniem klubu FC Wimbledon do innego miasta, Milton Keynes. Krótko po tym zdarzeniu "stary" Wimbledon ogłosił upadłość i został przejęty przez nowego własciciela, który to w roku 2004 przemianował upadły klub na FC Milton Keynes Dons. Z oczywistych względów nowy/stary klub stał się największym wrogiem kibicowskiej społeczności z południowo-wschodniego Londynu.

Pierwszy sezon w Combined Counties League Premier Division zakończył się niewatpliwym sukcesem, zważywszy na fakt, że drużyna została sklecona w kilka dni z zawodników wcześniej ze sobą raczej nie grających. Drużyna zajęła trzecie miejsce w lidze i o mały włos, a by awansowała o klasę wyżej. Lecz okazało się, że to dopiero przedsmak nadchodzących sukcesów. W sezonie 2003-2004 klub AFC Wimbledon był jedynym angielskim klubem, niezależnie od klasy rozgrywkowej, który wygrał wszystkie spotkania, aż do remisu w 22 kolejce. Na tamten moment drużyna wygrała 21 meczów z rzędu w sezonie, a licząc z sezonem poprzednim 32 mecze bez utraty punktu z rzedu. Sezon zakończył się sensacyjnym zwycięstwem w lidze i awansem z rekordem 42 zwycięstw, 4 remisów i ani jednej porażki.

Kolejnym poziomem rozgryweek była Isthmian League Division One. Choć koncowy wynik nie był juz tak spektakularny, nalezy powiedzieć, że drużyna po raz kolejny zrobiła wielki krok, awansując o klasę wyzej przez cały sezon liderując w tabeli. Rekord tego sezonu to 29 zwycięstw, 10 remisów oraz 3 porażki. Ale nie to było prawdziwym rekordem. Prawdziwym rekordem okazała się wyjatkowa seria 78 meczów bez porażki,zapoczątkowana jeszcze w sezonie 2002-2003.

Kolejne 3 lata AFC Wimbledon spędził w Isthmian League Premier Division. Ta klasa rozgrywkowa okazała się na prawdę silna. Klub zajmował kolejno 4, 5 oraz 3 miejsce w lidze i dopiero w trzecim sezonie zdołał awansować o klasę wyżej, wygrywając mecze barażowe z Staines Town. Mimo awansu pozostał pewien niesmak, gdyż pod wodzą nowego szkoleniowca klub nie zdołał pokonać najsłabszych zespołów ligi. To i kilka innych mniej oczywistych wydarzeń przyczyniło się prawdopodobnie do wykrystalizowania się w głowach klubowego zarządu rewolucyjnej myśli - połączenia tradycyjnego zarządzania z Football Managerem.

Dalsza cześć historii to już moje czasy. 20 czerwca 2008 roku po raz pierwszy pojawiłem się w klubie jako nowo mianowany manager. Po krótkim wprowadzeniu posanowiłem od razu zapoznać się ze szczegółami, czyli dogłębna analiza klubu.

Status klubu jest oczywiście pół-profesjonalny. Nie znalazłem ani jednej wzmianki o legendach klubu. Nie powinno to dziwić, w koncu to jeszcze nieopierzony klub. Jednak z miejsca zrodziło sie w mojej głowie postanowienie: trzeba ten stan rzeczy zmienić. Ta luka musi byc wypełniona, najlepiej moim nazwiskiem. Kolejnym szczegółem, który rzucił mi się w oczy był upiorny ołtarzyk na tyłach prezesowskiego "gabinetu". Widziałem jakieś laleczki, coś jak woodoo, jakieś wypalające sie olejki i sporo emblematow MK Dons, strasznie poniszczonych. Tak, po chwili juz wiedziałem, co to takiego. FC Milton Keynes to najwięksi wrogowie naszego klubu, a ten ołtarzyk to centrum klubowej nienawiści. Musze jak najszybciej znienawidzić tamten klub, nie chcę przecież znaleźć się na tym ołtarzu obok tych wszystkich cierpiących lalek.

Muszę przyznać, że finanse klubu mile mnie zaskoczyły. Brak ujemnego bilansu to dobry prognostyk na przyszłość. Gorszym jednak znakiem jest to, że przychody z biletów w Conference są znikome, a klub w poprzednich latach zaciągnął duże kredyty, które systematycznie należy spłacać. Oczywistym w tym momencie dla mnie było, że czeka mnie ciężka praca nad utrzymaniem dodatniego bilansu idącego w parze z regularnymi wzmocnieniami składu. Co to oznacza, tłumaczyć nie należy. Będę zmuszony skupić się na negocjacjach z zawodnikami free agent.

Moi współpracownicy to 5 trenerów i asystent, co jak na tą klasę rozgrywkową jest całkiem sporym sztabem. Nie można oczywiście zapominać o fizjoterapeucie i "szperaczu". Z tego drugiego zbyt często korzystał nie będę. Jego umiejetności wystarczają co najwyżej na umieszczenie określenia "scout" przy jego nazwisku, bo ukończył niedawno dwutygodniowy kurs, lecz nie liczę na jego instynkt i skuteczność w wyszukiwaniu wartościowych piłkarzy. Fizjoterapeuta to jednak inna para kaloszy. Sprawia wrażenie człowieka znającego sie na rzeczy, no i korzystać z niego pewnie będę musiał co dzień. O dyrektorach wspominał nie będę. Ci panowie powinni skupić sie na przelewaniu pieniążków na moje konto i przyciąganiu "cukrowych tatusiów" cokolwiek by to znaczyło. W końcu kazde dziecko swego tatusia mieć powinno.

Nasz stadion do najwiekszych nie należy, a do tego jeszcze współdzielimy go z drużyną Kingstonian. Całkowita pojemność to 4500 miejsc, w tym 1100 siedzących). Marzy mi się doprowadzić do sytuacji, gdy stadion ten prZekroczy co najmniej 20000 miejsc siedzących i bedzie wypełniany po brzegi. Ale to może zostać osiągnięte po latach sukcesów. Kondycja stadionu nie jest najgorsza, boiska treningowe narazie spełniają normy. Zabudowania przeznaczone do szkolenia młodzieży spełniają jedynie podstawowe wymagania i ten fakt osobiście chciałbym zmienić jak najszybciej. Dobre warunki dla rozwoju młodych piłkarzy oznaczają większe możliwości rozwoju klubu w przyszłości bez potrzeby sprowadzania drogich piłkarzy spoza regionu.

Tego wszystkiego dowiedziałem się pierwszego dnia w pracy. Dzień nastepny postanowiłem przeznaczyć na konkretną analizę składu i przygotowania do okresu przygotowawczego.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.