XI i XII kolejka ligowa
Spotkanie wyjazdowe z Vikingiem było łatwe, szybkie i przyjemne. Takie bardzo lubię. Bez masła 3-0. 2 gole notuje Lorentzen oraz 1 Xavier.
Każdy kolejny wyjazd do Trondheim na mecz z Rosenborgiem jest coraz mniejszym wydarzeniem. Powoli przyzwyczajam się, że to nas należy się obawiać i że na stałe zagościmy w ligowej czołówce. Na potwierdzenie moich przemyśleń gospodarzy ukarał już w 6 minucie Lorentzen. Chłopak się rozstrzelał i dobrze! Tego należy oczekiwać po wydatku blisko 400 tys. EUR. (1/5 rocznego budżetu klubu). Niestety gospodarze tuż po przerwie doprowadzili do remisu. Gola zdobył znany polskim kibicom Riku Riski. Od tego momentu Rosenborg zyskiwał przewagę, ale tylko optyczną. Ostatecznie 1-1 po wyrównanym pojedynku.
III runda Pucharu Norwegii
W III rundzie znów trafiliśmy na rywala z niższych lig (3). Kolejna rotacja składem co zaowocowało grą iście z podwórka. Rywalizacja zakończyła się hokejowym wynikiem 6-3. Jednak cały czas kontrolowaliśmy przebieg rywalizacji. Znów gole w pucharze zdobył Braaten. W tym sezonie jeszcze w lidze bez trafienia ale może dlatego, że jeżeli wchodzi na boisko to z ławki.
XIII kolejka ligowa
Strzelanina w meczu pucharowym udzieliła się również w kolejnym spotkaniu ligowym. Ogrywamy dość łatwo Sogndal 6-1. Hat-trickiem popisał się Chamed. Kolejnego gola zanotował również wychowanek – Idrizi. Każdy gol takiego młodziaka cieszy podwójnie.
Przerwa w rozgrywkach i losowanie eliminacji Ligi Europy
W czasie 3 tygodniowej przerwy ogrywamy towarzysko 4 ligowca ze Szwecji 8-0 oraz remisujemy 0-0 z AIK Sztokholm. Ten drugi mecz miał być ostatecznym przetarciem przed przygodą w europejskich pucharach.
Tuż przed losowaniem I rundy eliminacji Ligi Europy trafia do mnie miła informacja. Norwegia awansowała na 14 miejsce w rankingu europejskim co oznacza, że w tym sezonie do pucharów awansuje 5 ekip (mistrz i wicemistrz do eliminacji LM, a 3-4 miejsce oraz zdobywca Pucharu Norwegii lub 5 ekipa z ligi do eliminacji Ligi Europy). Patrząc na ścisk w czubie tabeli oraz wyrównany poziom ligowy jest to super informacja.
Przyszła pora na samo losowanie – nasz współczynnik (i zarazem krajowy) to 4.940 co dało nam rozstawienie w I rundzie. Chwila niepewności. Łysy pan bawiący się kulkami (bez skojrzeń!) i bach!
Oto jest nasz pierwszy rywal na europejskim podwórku – słowacki klub FK DAC 1904 Dunajská Streda. Klub założony w 1904, jego jedynymi trofeami są zdobyte w 1987 roku – Puchar Słowacji oraz Puchar Czechosłowacji. Do pucharów dostali się dzięki zdobyciu wicemistrzostwa w poprzednim sezonie. Co ciekawe Słowacy mają takie same barwy jak Alta IF – żółto-niebieskie. Klub jest mocno wspierany przez mniejszość węgierską na Słowacji. Pierwszy mecz gramy u siebie. Od razu poznajemy również ewentualnego rywala w kolejnej rundzie. Będzie to zwycięzca dwumeczu Żalgiris Kowno – Kapaz PFK Gandża (Azerbejdżan).
Ruchy transferowe
Messudiemu kontrakt kończył się w grudniu, ostatnia forma po kontuzji oraz fiasko rozmów przy ewentualnym przedłużeniu obecnej umowy (chciał zbyt dużej podwyżki) skłoniło mnie żeby zaproponować go innym klubom i jeszcze (choć trochę) na nim zarobić. Przeszedł ostatecznie do Friedrikstad za 54 tys. EUR.
1 lipca do klubu przyszedł zapowiedziany ofensywny prawy pomocnik. Jest nim 25 letni Portugalczyk Miquel Cardoso. Wychowanek Benfici Lizbona. Ostatnio grał w 2 lidze swojego rodzimego kraju (Tondela). Do transferu przekonała mnie jego szybkość oraz liczba asyst notowanych na zapleczu portugalskiej ekstraklasy. Do ligi mogę go zarejestrować dopiero 15 lipca (otwarcie okienka transferowego w Norwegii) więc debiut zaliczy w meczach eliminacji Ligi Europy. Teraz na obu skrzydłach będą grać dwaj Portugalczycy wspierani reprezentantem Komorów – Chamedem.
Mając jeszcze 1 miejsce dla obcokrajowca rozglądałem się po rynku za ciekawymi wolnymi zawodnikami. Podjąłem kilka rozmów, ale żądania płacowe na poziomie 15-20 tys. EUR/mc są poza moim zasięgiem. Nie chcę tworzyć kominów płacowych. Ostatecznie do klubu dołączył jeszcze 18 latek, Anglik, wychowanek Arsenalu – Stephen Blake. Może się ciekawie rozwinąć.
Możliwe, że na wypożyczenie uda się Carminati ponieważ potrzebuje więcej występów od pierwszej minuty (u mnie póki co 1 mecz od początku i 6 wejść z ławki).
Pojawiają się także zapytania o Thomasa, którego mogę puścić bez bólu serca o ile znajdę bez kosztowo jego zastępcę wyszkolonego w Norwegii.
Dodatkowo pojawiła się możliwość sprzedaży klauzuli 25% wartości kolejnego transferu Stanleya Tanko (póki co gra tylko w rezerwach Atlético Madryt). Kwota wykupu to 1,6 mln EUR więc ją sprzedałem (ogólnie często tak robię zamiast czekać czy zawodnik rzeczywiście zmieni klub, a Wy jak robicie?). Łącznie z tą klauzulą za Tanko uzyskałem 4,4 mln EUR. Całkiem nieźle jak na zawodnika podrzuconego nam przez agenta tuż po awansie do ekstraklasy. Z tak pozyskaną gotówką poszedłem do zarządu z prośbą o poprawę infrastruktury treningowej i młodzieżowej i (o dziwo) otrzymałem zgodę. Po sezonie 1,5 mln EUR zostanie przeznaczone na rozwój obiektów.
IV runda Pucharu Norwegii
Przed pojedynkiem z Dunajska Streda czekała nas jeszcze rywalizacja w IV rundzie Pucharu Norwegii. Szczęście w losowaniu pchnęło nas na jedynego już przedstawiciela 3 ligi norweskiej na tym poziomie. Spotkanie z Moss przebiegało pod nasze dyktando. Moi zawodnicy łatwo dochodzili do sytuacji bramkowych jednak raz po raz je marnowali. Efektem tego był bezbramkowy remis do przerwy. Bura w szatni i efekt widoczny już po 2 minutach – gol Xaviera. Dorzucił on również drugie trafienie w samej końcówce. Awans do ćwierćfinału stał się faktem. Wyrównujemy największe klubowe osiągnięcie w tych rozgrywkach (jeszcze przed moim kierownictwem Alta zagrała w ¼ w 2011 roku). Na drodze do półfinału stanie nam Lillestrom.
I runda eliminacji Liga Europy
Nie wiem kto wpadł na taki pomysł ale spotkanie ze słowacką ekipą rozpoczynało się o godzinie 15:00. Może dlatego na trybunach zasiadł niecały tysiąc widzów. Co do gry to udało się od początku zepchnąć drużynę Dunajskiej Stredy do defensywy. Nasze ataki szły głównie skrzydłami gdyż tam widziałem słabość rywala. Nie pomyliłem się. W 34 minucie przerzut z lewego skrzydła na prawe i uderzenie Chameda zamienione na gola. Do przerwy 1-0. Wszystko szło zgodnie z planem. Tuż po zmianie stron gol Nilsena, a gdy rywal już odsłonił się zupełnie dobijający cios Chameda. 3-0 to sporo zaliczka przed rewanżem. Cieszy czyste konto w meczu domowym oraz pełna kontrola spotkania co widać po statystykach.
XIV kolejka ligowa
Kalendarz mamy teraz napięty. Spotkania co 3 dni oraz długie podróże nie tylko po Norwegii, ale również po Europie. Mecz z Alesund to znów pokaz nieskuteczności pod bramką rywala. Całe szczęście trwało to tylko przez pierwsze 45 minut. W drugiej połowie do siatki trafiali Lorentzen oraz Stankov.
Rewanż I runda eliminacji Liga Europy
Ze względu na sporą przewagę z pierwszego spotkania oraz namnożenie spotkań w kalendarzu zastosowałem lekką rotację składem. Mecz przebiegał znów pod naszą kontrolą. Rywale nie mieli za dużo do powiedzenia, aż tu nagle bach. Jedna kontra, pierwszy strzał na bramkę i 1-0 dla gospodarzy. No nic się nie stało z przebiegu gry wyraźnie dominujemy, do tego duża zaliczka z pierwszego spotkania – będzie ok myślę. Do przerwy przegrywamy 1-0. Po zmianie stron nadal widać naszą przewagę na boisku jednkj w 62 minucie zawodnik gospodarzy pada w naszym polu karnym a sędzia dyktuje 11stkę. Dominik Kunca pewnie zamienia ją na gola. 2-0. Zaczyna się robić gorąco. Ściągam krawat, który ląduje gdzieś na ławce rezerwowych, rozpinam guzik w koszuli bo zaraz się uduszę. Czas na zmiany. Jak strzelimy gola to awans przesądzony. Dlatego do gry wchodzi drugi napastnik – nie kto innych jak Vegard Braaten. Chwilę po wejściu „król północy” jest faulowany w polu karnym, sam poszkodowany podchodzi do piłki i gol 2-1. To jeszcze nie koniec. Braaten znany kibicom w całej Norwegii postanowił dobrze się przedstawić również publiczności na Słowacji. Zdobywa drugą bramkę w 81 minucie. 2-2 i ten wynik nie zmienia się do końca. W dwumeczu 5-2 dla Alta IF. Jesteśmy w II rundzie. Szybki rzut oka w szatni na livescora i mamy potwierdzenie, że czeka nas wycieczka do Azerbejdżanu na pojedynek z Kapaz (wcześniej to oni przyjadą do nas).
XV kolejka ligowa
Lilestrom postanowiło wykorzystać nasze po pucharowe zmęczenie. Długo utrzymywał się korzystny wynik jakim był dla mnie bezbramkowy remis jednak gospodarze zdołali wbić nam gola w końcówce meczu. Pierwsza porażka w tym sezonie stała się faktem.
II runda eliminacji Liga Europy
Zespół Kapaz PFK Gandża został założony w 1959 roku. Klub posiada duże rzesze fanów w Azerbejdżanie i przyciąga na swoje domowe mecze najwięcej kibiców w całym kraju (za wikipedią angielską, brak przełożenia na to w FMie). Największe sukcesy klubu to lata 90te XX wieku. Wtedy Kapaz zdobył 3 razy mistrzostwo kraju oraz 4 razy puchar. W sezonie 1998/1999 mierzył się w eliminacjach Ligi Mistrzów z ŁKSem Łódź, przegrywając dwukrotnie (1-3 i 1-4). Później ŁKS odpadł z Manchester United (2-0 i 0-0; to tak dla młodszych czytelników ;)). I uwaga znów nasz rywal ma takie same barwy jak my – żółto-niebieskie. W I rundzie rozprawili się z Żalgirisiem Kowno (1-1 i 3-0)
W meczu z Azerami założenie było proste – w miarę możliwości zapewnić sobie awans u nas bo później może być ciężko. Pełna mobilizacja, wychodzimy z nastawieniem jak w poprzedniej rywalizacji ze Słowakami, ale tym razem zaliczamy falstart. W 8 minucie Cramera pokonuje strzałem głową zawodnik gości – Muarem Muarem. Na tą zniewagę odpowiadamy 9 minut później trafieniem Xaviera. Do przerwy 1-1. Taki wynik w perspektywie rewanżu na stadionie Sehar w Gandży nie napawał optymizmem stąd zmiana ustawienia. Na boisku zameldował się drugi napastnik. Tu dylemat czy Braaten czy Stankov? Zdecydowałem się na Macedończyka gdyż lepiej gra głową. Stankov zrealizował pokładane w nim nadzieje strzelając gola w 58 minucie. Mimo prowadzenia nie odpuszczaliśmy. Graliśmy twardo czego efektem były 4 żółte kartki. Ta nieustępliwość przyniosła trzeciego gola, znów autorstwa Stankova. 3-1 wydaje się sporą zaliczką przed 4 500 kilometrową wycieczką do Azerbejdżanu.
XVI kolejka ligowa
Na początek rundy rewanżowej ogrywamy „u siebie” czyli na ich stadionie - Bodo/Glimt. 2 gole młodego Lorentzena, który powoli znajduje się na celowniku kilku klubów niemieckich.
II runda eliminacji Liga Europy
Przed spotkaniem poznaliśmy ewentualnego rywala w III rundzie. Jest nim zwycięzca dwumeczu PAOK Saloniki – NK Radomlje (Słowenia).
Wiedziałem, że to będzie ciężkie i wyrównane spotkanie. Celem było nie stracenie gola na początku meczu, a później w miarę upływu czasu przejmowanie inicjatywy na boisku. Znów sporo kartek z naszej strony, ale o to chodziło. Nie ma odstawiania nogi, słabsza kość pęka, przechodzi albo piłka albo zawodnik itd.. Do przerwy 0-0. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Nadal wyrównana potyczka. Ostatnie 10 minut to szaleńcze ataki Azerów i nasze próby kontrataków. Ani nasze ani ich działania nie zmieniły rezultat 0-0, a w dwumeczu 3-1. Rzut oka na wyniki i już wiadomo – jedziemy do Salonik.
Podsumowanie:
Oto jak wygląda obecnie sytuacja w tabeli oraz poszczególnych rozgrywkach:
Norwegia, 2019
Słowa kluczowe:
FM 2017
Norwegia
Eliteserien
Alta IF
2019
alta
Ekstraklasa
Norwegia
Północ
Do zobaczenia w niebiańskiej jedenastce, Commins! [5]
Słaby blog na poziomie, najgorszy blog na świecie
[#1] - Wyrwanie się z amatorskiej rzeczywistości: rezerwy klubów Ekstraklasy to kolosy na glinianych nogach dla byłych Okręgowców
Manifest użytkownika siwek
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ