Informacje o blogu

Handluj z tym!

Chiny

sezon 2013

Ten manifest użytkownika Kurpiu przeczytało już 1414 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Reprezentacja Chin w piłce nożnej w 2013 roku brała udział w Eliminacjach do Mistrzostw Świata rozgrywanych w Brazylii (2014) a także do Pucharu Azji, który ma odbyć się na początku 2015 roku. Sytuacja w tabeli eliminacji do mundialu była trudna – objąłem czwartą drużynę tabeli, która jednak miała do rozegrania 4 spotkania, a rywale po 3 – to było optymistyczne. Czekał nas wyjazd do Australii, która była niepokonana i szła jak burza po awans, spotkanie u siebie z Bahrajnem, wyjazd do Kataru i domowe starcie z odwiecznym rywalem Koreą Południową. Jak wyglądała tabela przed rozpoczęciem moich zmagań – nie zrobiłem screena, ale mniej więcej tak:
Pozycja Kraj Rozegrane mecze Punkty
1 Australia 5 11
2 Katar 5 9
3 Korea Południowa 5 7
4 Chiny 4 6
5 Bahrajn 5 4
Pierwsze miejsce wydawało się nie do zdobycia, drugie miejsce moim zdaniem powinna zająć bezproblemowo Korea mimo strat punktów we wcześniejszych starciach. Były realne szanse na trzecią lokatę, która premiowała awansem do Azjatyckiego barażu z 3 drużyną drugiej grupy, której to zwycięzca zmierzy się z najlepszą ekipą Oceanii, 4 ekipą strefy CONCACAF lub 5 ekipą z Ameryki Południowej.
Zanim jednak rozpoczęliśmy zmagania o mundial czekało nas pierwsze starcie w ramach Eliminacji Pucharu Azji – przeciwnikiem Jordania, czyli obok Iraku najcięższy rywal w tych zmaganiach. Wietnam wydawał się kopciuszkiem rozgrywek. Był to mój debiut w kadrze i zarazem ostatni test przed decydującymi starciami. Reakcja mediów na moje powołania – byli nieco wkurzeni – powołałem bowiem wtedy 13 graczy Guangzhou (pod koniec sezonu po transferach letnich powołuję 16-17 swoich) a pominąłem doświadczonych graczy, którzy przez lata stanowili o sile reprezentacji.
Do meczu z Jordanią przystępowaliśmy w okresie przygotowań do sezonu ligowego, w którym gracze Guangzhou dopiero co zapoznawali się z moją taktyką a gracze z innych klubów musieli w mig ją pojąć. W wyjściowej jedenastce na Jordanię wybiegło 8 graczy z Guangzhou, którzy z dnia na dzień szlifowali moje 4-2-3-1, obok nich na boisku znalazło się miejsce dla Du Wei (kapitana kadry i środkowego obrońcy Shandongu, który w przerwie letniej w końcu przyszedł do mojego klubu), prawoskrzydłowy Hao Junmin (ex-gracz Schalke 04, najlepiej opłacany chiński gracz w lidze) a także snajper Zhang Chendong (z Beijing, którego nie dało się wyciągnąć z tego klubu za żadną cenę).
Jak wyglądał mój debiut – niemal jak marzenie! W pierwszej połowie dominowaliśmy rywala, który dysponował całkiem niezłym składem. W 5 minucie bramkę zdobył Wang a dwie kolejne dorzucił Huang Bowen. W drugiej połowie to Jordania częściej stwarzała zagrożenie, ale byli w stanie zdobyć tylko jedną bramkę autorstwa Shahriego. Niestety, groźnej kontuzji doznał Chengdong i wyeliminowało to go z udziału w najbliższych meczach – o MŚ! 1:3 na wyjeździe i pierwsze 3 punkty do tabeli Eliminacji o Puchar Azji! Czas jednak zaistnieć na świecie i zakwalifikować się na mundial – pierwszym rywalem faworyt grupy Australia!
Federici (Cagliari), Wilkshire (Dynamo Moskwa), Mile Jedinak (Crystal Palace), Tim Cahill (New York) – to tylko kilku piłkarzy przeciwko którym wybiegli moi gracze w spotkaniu rozgrywanym na Etihad Stadium... w Docklands. W porównaniu do składu, który wybiegł w meczu z Jordanią dokonałem jednej - przymusowej zmiany – kontuzjowanego Changdonga zastąpił Piao Cheng. Postanowiłem wystawić usposobionego bardziej defensywnie Piao, przez co Huang Bowen przesunął się wyżej (na miejsce rozgrywającego) a Wang zajął miejsce na szpicy. Mecz był o dziwo bardzo wyrównany, lecz to  Kangury od początku chciały przejąć inicjatywę. Pierwszą bramkę zdobył Wang i to niespodziewanie my objęliśmy prowadzenie. Szybko, bo po 10 minutach wyrównał Ryan McGowan występujący w … Shangdonu obok mojego kapitana Du Wei. My jednak jeszcze szybciej odpowiedzieliśmy trafieniem i po 5 minutach znów Wang Yongpó zdobył bramkę, tym razem na 2:1. Do przerwy byliśmy o krok o sprawienie sensacji. W drugiej połowie z boiska musiał zejść Feng Xiaoting – środkowy obrońca i wszedł za niego Zhao Peng – który zawodził dotychczas w meczach kontrolnych Guangzhou (nie grał w 2 pierwszych kolejkach CSL). Jego nieudane podanie przejął Tim Cahill, który genialnym podaniem obsłużył Jedinaka i Wang nie miał szans na obronę tego strzału. Było to ostatnie trafienie spotkania i padł remis 2:2. Przed meczem brałbym taki wynik w ciemno, z przebiegu gry wynik ten wydawał się sprawiedliwy, mimo wielu zmarnowanych szans McDonalda, zwłaszcza w pierwszej połowie.

W meczu rozgrywanym w ramach tej kolejki spotkań Bahrajn u siebie przegrał z Koreą 0:2 i tabela prezentowała się następująco:

Pozycja Kraj Rozegrane mecze Punkty
1. Australia 6 11
2. Korea Południowa 6 10
3. Katar 5 9
4. Chiny 5 7
5. Bahrajn 6 4
Z Bahrajnem musieliśmy wygrać, by pozostać w walce o awans. Kontuzja Fenga nie była groźna i mógł zagrać w tym meczu. Dokonałem dwóch zmian, zamiast Zhao Xuriego zagrał Qin Sheng a Hao Junmina zastąpił Gao Lin. Pierwsi w tym spotkaniu trafili goście za sprawą Manfootha i wydawało się że do przerwy będą prowadzić. Wyrównał w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Wang Yangpó. Po zmianie stron ten sam gracz dał nam prowadzenie w tym spotkaniu, lecz cieszyliśmy się z niego tylko 5 minut. Na 2:2 trafił Al-Ajaimi. Po upływie 180 sekund znowu przechyliliśmy szalę zwycięstwa na nasza stronę – tym razem ostatecznie za sprawą gola na wagę 3 punktów Gao Lina. Wygrana!

W drugim spotkaniu Korea zaskakująco przegrała u siebie z Katarem aż 0:4! Tabela po tych starciach prezentowała się następująco:

Pozycja Kraj Rozegrane mecze Punkty
1. Katar 6 12
2. Australia 6 11
3. Korea Południowa 7 10
4. Chiny 6 10
5. Bahrajn 7 4
Przed decydującymi starciami mieliśmy aż 3 miesiące przerwy, lecz nie mogliśmy rozegrać w tym czasie żadnych sparingów – szkoda. Na mecze z Katarem i Koreą Południową nie mogłem znów powołać Chengdonga, ale pierwsze powołanie do seniorskiej kadry dostał Liu Binbin, którego jednak obawiałem się wystawić w pierwszym składzie, bo wracał po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją. W porównaniu z poprzednimi meczami zastosowałem małą rotację dotyczącą pozycji graczy ofensywnych, która przynosiła efekty w klubie. Na szpicy zagrał Gao Lin, ale w tym meczu grał katastrofalnie. Pudłował wszystko co musiał strzelić, dlatego też zastąpił go napastnik rezerw Club Brugge Shangoyan. W 69 minucie wynik otworzył Al-Abdulla i mundial nam uciekał. Po 4 minutach wynik znów stał się sprawą otwartą po rzucie rożnym zakończonym bramkę Fenga XIaotinga. Decydujące trafienie zanotował 20-letni gracz trenujący z Belgii Shangyuan i wygraliśmy arcyważne spotkanie z Katarem!

Australia zgodnie z planem rozprawiła się z Bahrajnem na wyjeździe i tabela przed ostatnią kolejką prezentowała się następująco:

Pozycja Kraj Rozegrane mecze Punkty
1. Australia 7 14
2. Chiny 7 13
3. Katar 7 12
4. Korea Południowa 7 10
5. Bahrajn 8 4
Awansowaliśmy na 2 pozycję – premiowaną bezpośrednim awansem do MŚ! Ale czekało nas arcytrudne wyzwanie – mecz z odwiecznym rywalem Koreą Południową. Z tą samą Koreą, z którą to Chiny nie potrafiły wygrać kolejnych 27 meczy (11 remisów, 16 porażek) na przestrzeni lat 1978-2010. Okres ten nazywany był w chińskim futbolu Koreofobią. Ostatecznie w 2010 roku, w ramach Mistrzostw Wschodniej Azji seria ta została przerwana wygraną 3:0. Liczyliśmy na to, że krok po kroku będziemy poprawiać tą statystykę. Liczyłem również na to, iż ekipa z Antypodów, prowadząca w grupie nie przegra u siebie z Katarem. Remis w starciu tych ekip w przypadku porażki Chin również premiował Katar także sprawa wyglądała następująco – musimy wygrać by nie patrzeć na wynik z Kataru, remis daje nam Mundial w przypadku punktów dla Australii.
 
Chongqing Olympic Sports Centre, Chongqing – 11 czerwca 2013, wtorek, godzina 19:30. Stadion wypełniony po brzegi (58680 widzów) – naprzeciwko nam wielki przegrany tych eliminacji Korea Południowa z graczami występującymi w Mainz, Augsburgu, Krasnodarze, Boltonie, Sunderlandzie, OM, Cardff, Arsenalu, PSG czy Leverkusen. Był też na ławce mój klubowy libero Kim Young-Gwon. A u nas w składzie 10 graczy Guangzhou + Wang Shangyuan z rezerw Club Brugge. Zaryzykowałem i wystawiłem Liu Binbina od pierwszej minuty, a w reprezentacji dotychczas zagrał tylko końcówkę w poprzednim meczu. W rozgrywanym równolegle w Sydney spotkaniu już w 25 minucie na prowadzenie wyszli goście z Kataru – to oznaczało że i my musimy coś ustrzelić by nie wypaść z pierwszej dwójki. W 50 minucie do naszej bramki trafił Park z Arsenalu i nasza sytuacja wyglądała już gorzej niż słabo. Świetełkiem w tunelu wydawała się informacja z Sydney, gdyż Bresciano zdobył wyrównującą bramkę – wtedy wystarczało nam jedno trafienie w spotkaniu w przypadku kolejnej bramki lidera naszej grupy. W 68 minucie Zheng Long zdobył dla nas bramkę i czekaliśmy na nasze kolejne trafienie lub Australijczyków. Nie minęło 10 minut i Australijczyk Milligan trafił! Niestety było to samobójcze trafienie i oznaczało to awans Kataru na fotel lidera i to my musieliśmy zdobyć bramkę by wyprzedzić Australię. W naszym spotkaniu padła jeszcze jedna bramka. Druga doliczona minuta gry no i padł wynik 2:1!
Tabela końcowa:

Niestety, to my straciliśmy bramkę i zajęliśmy ostatecznie 3 lokatę w grupie B. W grupie A na mundial awansowały Iran i Japonia a 3 lokatę zajął nasz rywal z eliminacji Pucharu Azjii Irak i to z nimi mieliśmy się zmierzyć o prawo gry w ostatecznym barażu na mundial.

Przed tymi starciami z Irakiem, jeszcze na tym samym zgrupowaniu co mecze z Katarem i Koreą rozegraliśmy 2 sparingi – z Polską i … San Marino – dlaczego najgorsza ekipa z Europy? Na 2-3 tygodnie przed tym meczem nasz wcześniej zaplanowany rywal – Kamerun odwołał mecz kontrolny a wszystkie inne drużyny topowe miały już zaklepane terminy.
W spotkaniu z Polakami wystawiłem w miarę optymalny skład, Polska również to uczyniła. Pomimo iż w rankingu FIFA Polska plasowała się tylko o 4 miejsca wyżej niż my to różnica klas była wyraźna. Porównajmy poszczególnych graczy na pozycjach:
Bramka: Szczęsny – Wang Delei, prawa obrona: Celeban – Zhang Linpeng, środek obrony Glik – Feng Xiaoting, środek pomocy – Krychowiak, Polański – Qin Sheng, Pio Chang, skrzydłowi – Błaszczykowski, Rybus – Liu Binbin, Hao Junmin, atak Lewandowski – Wang Yangpó. Dodatkowo w Polsce zagrali jeszcze Jutkiewicz i Dorda, na ławce znaleźli się Sobota, Milik, Kosecki czy Piszczek.
W ankiecie w manifeście Messi Made in China-wstęp zadałem wam pytanie kto wygra to spotkanie: wyniki prezentowały się następująco.
Wygrana Chin: 1 głos (8%), remis 2 głosy (16%), wygrana Polski (75%).
No to gramy: Mecz rozpoczął się od trafienia Jutkiewicza po dośrodkowaniu Błaszczykowskiego już w 9 minucie meczu. Kilka minut później wyrównał Hao Junmin. Akcja za akcją, bardzo wyrównane starcie w pierwszej połowie. W drugiej połowie Polacy już jednak nie istnieli… Obie bramki w spotkaniu padły po akcjach z prawej strony – nie było tam Wawrzyniaka mimo to ogrywaliśmy Dordę jak chcieliśmy. Na 2:1 trafił Wang Yangpó a wynik ustalił Zheng Long. Sensacja? Raczej tak.

Garść statystyk spotkania: Klik, klik...
W 4 spotkaniu tego długiego zgrupowania zagrał 2 skład – wynik z San Marino był nieco lepszy (4:1) co:

a) Źle świadczy o Polsce
b) Źle świadczy o moich rezerwowych obrońcach
Bramki zdobyli Du Wei, Shangyuan, Shanping i Liu Binbin – debiutanckie trafienie mojej przyszłej supergwiazdy (oby).
Po tym spotkaniu mieliśmy 2 miesiące przerwy na ligę i czekało nas starcie z Irakiem – ale w ramach eliminacji do Pucharu Azji. Było to świetne przetarcie przed meczami z tym rywalem o mundial. Starcie te wygraliśmy pewnie 4:2, po 70 minutach prowadziliśmy 4:0 a gracze do tego czasu nie oddali celnego strzału w meczu. Bramki Xiatinga, Chengdonga, Piao Chenga i Gao Lina dały nam kolejne 3 punkty w tych rozgrywkach.

Po miesiącu znów naszym rywalem Irak, ale tym razem graliśmy o mundial – dokonałem jednej zmiany – świetnie spisujący się w lidze Zhang Xizhe zagrał pierwszym składzie. Mecz rozgrywany z Bagdadzie był bardzo dramatyczny i prowadzenie trafiało z rąk jednej do drugiej drużyny.
3 minuta gol Mahmouda,
17 minuta wyrównanie Bowena,
22 minuta i znów Irak na prowadzeniu po trafieniu Akrama.
2:2 po golu Xizhe a do przerwy 2:3 dla nas po golu Xiatinga.
3:3 po golu w 56 minucie Abbasa ale to my ostatecznie wygrywamy na wyjeździe po golu Shagyuana 3:4!
Statystyki strzałów: 8:22 dla nas… powinniśmy wygrać to wyraźniej, ale rewanż u nas więc nie mogliśmy narzekać.

Rewanż: Od pierwszej minuty dałem szansę zadebiutować Rong Chengbinowi – mojemu 18-letniemu wychowankowi, który bez słowa przeszedł do Realu Madryt i był kapitanem Castilli. Zaufałem mu i liczyłem na to, iż spisze się lepiej niż zmęczeni gracze po wojnie w Bagdadzie. Zaczęło się źle – 2 minuta i Al-Tameemi strzelił bramkę. Irakijczycy musieli wygrać dwoma bramkami lub też w przypadku 3:4 byłaby dogrywka. W 9 minucie dla Państwa Środka trafił Gao Lin, lecz do przerwy było 1:2 po karnym Akrama. Początek drugiej połowy to nasze ataki, lecz nieskuteczne. Od 75 minuty wszystko na jednej szali postawili Irakijczycy i szarżowali na naszą bramkę niemal całą drużyną. W doliczonym czasie gry mogliśmy ustalić wynik spotkania, lecz karnego nie wykorzystał Wang Yangpó. Po tym karnym wyszła kontra gości na wagę awansu, na skrzydle pędził Abbas piękne dośrodkowanie na głowę Mahmouda i gol! Irakijczycy w ekstazie ale tylko na 5 sekund – spalony! Chwilę później sędzia kończy grę i mimo porażki 1:2 to my wędrujemy dalej i czekamy na ostateczne rezultaty z Ameryki Południowej (Z Oceanii awansowała Nowa Zelandia a z CONCACAF Kostaryka).

Przed tymi decydującymi starciami z jeszcze nieznanym rywalem graliśmy trzecie spotkanie w ramach eliminacji do Pucharu Azji – z Wietnamem i mogliśmy rozegrać jeden sparing. Wybrałem drużynę z Ameryki Południowej, która na ten czas zajmowała 5 miejsce w tabeli eliminacji z Ameryki Południowej – Peru.
Z Wietnamem gładko się uporaliśmy drugim składem 3:0 po trafieniach Zheng Zhi, Chengdonga i Longa. Po tym starciu zakończyły się rozgrywki w Ameryce Południowej i ostatecznie to Peru zajęło piąte miejsce w rozgrywkach i nie wywalczyli awansu do rozgrywek (w decydującym starciu zremisowali z Kolumbią i ich nie wyprzedzili). Także mój najbliższy sparingpartner mógł stanąć przeciwko nam w ostatecznym starciu o mundial. Losowanie miało odbyć się 2 dni po naszym sparingu.
W tym meczu postawiłem na lewej obronie swojego gracza z Guangzhou wypożyczonego do Beijingu – Rong Hao, gdyż prezentował się ona bardzo dobrze w klubie. W drużynie naszego rywala gwiazdy pokroju Claudio Pizzaro, Jefferson Farfan, Juan Manuel Vargas… Udało się zremisować 1:1 po golach Wanga Yangpó i Pizarro – byłem bardzo zadowolony z rezultatu ale radość minęła po dwóch dniach.

O mundial walczyliśmy właśnie z Peru, w drugiej parze spotkały się Nowa Zelandia i Kostaryka – drużyny słabsze i w zasięgu reprezentacji Chin…
 
Po miesiącu znów mierzyliśmy się z 18 ekipą z rankingu FIFA. Estadio Monumental w Limie, 60000 widzów a arbitrem spotkania Howard Webb – to nie jest mecz o pietruszkę!
Mecz był … niezwykle nudny. W pierwszej połowie tylko raz Pizarro zagroził naszej bramce a my odpowiedzieliśmy groźnymi próbami Gao Lina i Binbina. W drugiej połowie pod koniec meczu z groźną akcją ruszył na skrzydle rezerwowy Yangpó, dośrodkował do również rozpoczynającego spotkanie z ławki Chengdonga, skiksował Zambrano i sam na sam z bramkarzem stanął napastnik z Beijingu!
Rezultat końcowy.
Niby świetny wynik bo uzyskany z renomowaną drużyną i to na wyjeździe ale… W rewanżu Peru będzie groźniejsze – nie mogą zagrać znowu tak słabo w ofensywie z takim potencjałem ludzkim z przodu. Oby niewykorzystana sytuacja z 1 meczu nam się nie zemściła.

Chengdu City Sports Centre, Chengdu – 19 listopada 2013, 19:30 wtorek. 40,834 widzów – w Chinach jest co najmniej 4-5 większych stadionów ale trudno – gramy w Chengdu. Ogólnie każdy mecz kadra gra na innym stadionie – na stadionie Guangzhou jeszcze nie graliśmy. Arbiter Friend, oby okazał się dla nas przyjacielski. Mecz rozpoczął się zgodnie z zapowiedziami mediów i bramkę zdobył Guarderas w 18 minucie. W tym momencie potrzebowaliśmy dwóch bramek by wystąpić w Brazylii. Czy je zdobyliśmy? W 80 minucie bramkę zdobył Wang Delei a w 85 wynik ustalił Wang Yangpó! 2:1. Brzmi nieźle, ale uważny czytelnik już powinien znaleźć tutaj „haczyk”. Wygrali goście – Wang Delei jest moim bramkarzem, który zdobywając swojaka przypieczętował awans na mundial 18 ekipie rankingu FIFA!

Kostaryka uporała się z Nową Zelandią i też jedzie do Brazylii.
Na pocieszenie można stwierdzić, iż odpadając w tym momencie stajemy się 33 ekipą na świecie – patrząc oczywiście z przymrużeniem oka. Peru trafiło do grupy G z Australią, Włochami i Słowenią. Z innych ekip które w rzeczywistości nie zagrały w Brazylii a zagrają w FMowskim mundialu mogę wymienić dodatkowo Tunezję, Zambię, Ukrainę, Katar, Jamajkę, Danię, Serbię i Paragwaj kosztem Hondurasu, Ekwadoru, Chile, WKSu, Ghany, Korei Płd, Belgii, Szwajcarii, BIH i Chorwacji.
Co było przyczyną tego, że mundial oglądamy tylko w telewizji? Porażka z Koreą mogła nam oszczędzić batalii z Irakiem i Peru, ale trzeba przyznać iż w normalnej dyspozycji Korea Południowa nie przegrałaby u siebie z Katarem 0:4 i nam nie dałaby najmniejszej szansy. Gdyby Korea wygrałaby z Katarem chociaż 1:0 to razem z Australią wywalczyliby awans i byliby i tak przed nami. Remis z Australią? To też wynik ponad oczekiwania mediów także patrząc realnie na możliwości zespołu 3 miejsce to te, które było w naszym zasięgu, tylko Korea powinna zamienić się miejscami z Katarem. W drugiej grupie eliminacyjnej były silne ekipy Japonii i Iranu, a i z Irakiem się męczyliśmy także realnie patrząc jesteśmy 5-7 ekipą na kontynencie, a do mundialu bezpośrednio awansują 4 ekipy. Czeka nas w przyszłości wiele pracy – ale czy pod moją wodzą? Nadal czekam na kontrakt, a mamy końcówkę grudnia!
Na koniec jeszcze tabela eliminacji do Pucharu Azji:

pozycja Chin w rankingu FIFA w 2013 roku:

a także wyniki wszystkich meczów kadry w 2013 roku:


PS. 1. Sezon bardzo udany, niestety zakończenie mało satysfakcjonujące. Kiedy pojawi się kolejny chiński manifest? Rozegrałem już cały sezon MKSem i pierwszy manifest jaki napiszę to będzie moja rywalizacja w II lidze wschodniej. Kariery w Chinach jeszcze nie rozgrywałem więc minie trochę czasu aż skończę sezon - zacząłęm pisać magisterkę i po skończeniu częście teoretycznej dopiero ruszę z opisem Guangzhou i Chin (jeżeli przedłużą ze mną kontrakt)

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.