Informacje o blogu

Manifest użytkownika Nascimento1998

Ten manifest użytkownika Nascimento1998 przeczytało już 1480 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG



LATA ZESPÓL TROFEA
18.07.2014-02.07.2016 Al - Marchija (Katar) Brak

2016/2017



Po dwóch sezonach moja katarska przygoda dobiegła końca. Dwukrotne uplasowanie się na dziewiątym miejscu w tabeli, pogłębiające się konflikty w szatni plus coraz gorsza sytuacja finansowa zmusiły mnie do rezygnacji. Uznałem, że z obecnymi zawodnikami nie jestem w stanie już nic więcej osiągnąć. Wystarczy.

Celem numer jeden było znalezienie pracy w najwyższej klasie rozgrywkowej, co spowodowało, że ponad miesiąc byłem bezrobotny. Do nowego klubu dotarłem dopiero 12 sierpia, kiedy to kontrakt z moją skromną osobą podpisał Yuen Long, czyli klub prosto z Ekstraklasy Hongkongu. Powiem szczerzę, że poziom drugiej ligi Kataru jest bardzo porównywalny, jednak to zawsze najwyższa liga, do tego - tak mi się wydaje - trampolina do pobliskich Chin. Zacznijmy jednak od przedstawienia samego państwa - kraj ten położony jest na wschodnim wybrzeżu Chin, nad morzem Południowochińskim i tak naprawdę jednynie ligą różni się od najludniejszego państwa świata, jest to przecież, podobnie jak Makau, specjalny region administracyjny Chin. Liga jest z kolei równie krótka jak w Katarze - liczy 10 drużyn, które grają ze sobą mecz i rewanż (łącznie 18 spotkań), następnie rozgrywki się kończą. Cel postawiony przez zarząd to za wszelką cenę uniknięcie spadku (po sezonie degradowane są dwie drużyny), opinie ekspertów są jednak dla nas jednoznaczne...



Rzecz jasna Hongkong nie jest moim ostatnim przystankiem (docelowo planuję tu zostać rok, za dużej perspektywy na Ligę Mistrzów w tym miejscu nie ma), więc staram się cały czas inwestować w swój rozwój. Udałem się tym razem na drugi kurs w karierze, postaram się uzyskać krajową Licencję B.



Sztab:

Podobnie jak u mojego poprzedniego pracodawcy sytuacja w sztabie szkoleniowym była taka, że... Nikogo oprócz mnie i prezesów w nim nie było. Od razu wziąłem się więc za poszukiwanie wzmocnień. Zaczęło się od asystenta i trenera bramkarzy, których atrybuty jednak nie powalają.



Prawdziwą perełką jak na panujące warunki okazał się specjalista od ofensywy.



Sztab uzupełniliśmy jeszcze trenerem będącym równocześnie czynnym zawodnikiem a także grupą scoutów. Co tu dużo mówić - nie wygląda to najlepiej.




Transfery:

W klubie zastałem 19 zawodników. Jeden od razu został oddelegowany do rezerw, ponieważ miał już podpisany kontrakt z innym klubem, pozostali pomimo braku umiejętności musieli zostać. Pozyskałem tylko dwóch skrzydłowych, których w kadrze brakowało, jednak dla Waszego dobra ich nie pokażę.

Ustawienie taktyczne i wykonawcy:


Nim przedstawię Wam ustawienie chciałbym zaprezentować czterech najlepszych zawodników mojej drużyny. Naprawdę wygląda to fatalnie.

Man Ho



Nyatepe




Tin Ho


 
Ki




Teraz czas na ustawienie. Zdecydowałem się postawić na podobną formację jak w Katarze. Zagramy jednak mniej topornie, co obrazuje pojawienie się cofniętego rozgrywającego i skrzydłowego. Nie zmieni to jednak naszego nadrzędnego celu, którym będzie solidna gra w defensywie. Potencjał ofensywny jest praktycznie zerowy, dlatego tak bardzo zależy mi na obronie.



Oto wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w sezonie 2016/2017:

K.Pan (Leung)
Chung (Man) M.Ho (Ts.Ho) Ming (Lun) M.Pan (Hei)
Hing (Wing) Nyatepe
Fu
(Yiu) W.Chi Ho Ti.Ho (H.Chi Ho)
Ki (Micke-Dongo)

Jako że Ci Hongkongczycy (?) podobnie zresztą jak duża część kontynentu azjatyckiego wyglądają i nazywają się tak samo postanowiłem dać popis mojej kreatywności i wymyśliłem im przydomki... Przydomki

Rozgrywki:

Liga... Debiut w rozgrywkach ligowych był jedną wielką niewiadomą. Graliśmy z YFC Modic, czyli drużyną typowaną przez ekspertów do zajęcia miejsca tuż za podium. Nie miałem pojecia jak zaprezentujemy się na tle tej ekipy, bałem się że nasz niezorganizowany zespół, który przejąłem stosunkowo późno (2 tygodnie przed ligą) nie podoła zadaniu. Niestety za dużo się nie pomyliłem - szybko straciliśmy dwie bramki grając wprost katastrofalnie. Nadzieję na korzystny rezultat dał nam Ti Ho po swoim świetnym uderzeniu z rzutu wolnego. Ostatecznie mój debiut skończył się porażką 1-3.

Kolejne dwa mecze to jeszcze słabsza gra i brak punktów po trzech seriach spotkań.



Następny mecz był pełen emocji - objęliśmy prowadzenie za sprawą fenomenalnego uderzenia z dystansu gracza/trenera Fu, jednak gdy wydawało się, że kontrolujemy to "widowisko" było już 1-2... W końcówce zarządziłem szarżę i trochę bardziej elastyczne ustawienie zespołu, co zaowocowało wyrównaniem w doliczonym czasie gry, znów Fu, 2-2!

Miało to być przełamanie w drodzę po pierwszy komplet punktów - nic bardziej mylnego, do 8 kolejki nadal utrzymywaliśmy formę, przy okazji żegnając się z Senior Shield (chyba jakiś odpowiednik Pucharu Ligi, bo Puchar Hongkongu to osobne rozgrywki).



Tabela po 8 kolejkach

Było wprost katastrofalnie. Co prawda nasza postawa w defensywie nie była zła, w żadnym z ostatnich sześciu spotkań nie przegraliśmy różnicą większą niż jedna bramka, jednak brakowowało tego czegoś z przodu.

Czekała nas teraz długa przerwa zimowa. Kiedy zastanawiałem się nad poprawą jakości naszej gry i sposobie na pierwszy triumf w Hongkongu na stole pojawiła się oferta nie do odrzucenia, która - mam nadzieję - przyniesie przełamanie w rozgrywanej przeze mnie karierze i pozwoli wejść na nowy poziom.




2017

Tak jak mówiłem na początku - Hongkong to trampoli do Chin! Nie spodziewałem się jednak, że dostanę ofertę z zewnątrz nie wygrywając nawet jednego meczu w lidze... No cóż - chyba w każdej tego typu karierze musi zdarzyć się taki niespodziewany moment, pewnego rodzaju przełamanie. Właśnie pozyskał mnie chiński zespół Chongqing. Pracę rozpocząłem dokładnie 1 stycznia 2017 roku, kiedy to zapłacili za mnie 10,25 tys. euro, dając mi roczny kontrakt do grudnia. Zarabiał będę 1,4 tys. euro tygodniowo, czyli o 1 tys. więcej niż u poprzedniego pracodowcy. Skok jakościowy widoczny gołym okiem.

O Chinach jako państwie rozpisywał się za bardzo nie będę, wiadomo - najludniejszy kraj świata, Premier Leaque, La Liga. Made in China itp... Mnie jednak przyciągnęła tu możliwość zawojowania rozgrywek ligowych a w przyszłości Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Czy będę starał się dokonać tego w Chongqing? Niewykluczne! Na ten moment życzyłbym sobie, aby był to mój ostatni azjatycki klub, jednak zakładając, że na przestrzeni lat zyskam renomę nie wykluczam pracy w jeszcze silniejszym zespole.

Jednak po kolei - w Chinach gramy systemem rozgrywkowym wiosna-jesień, co oznacza, że rozgrywki właśnie się zakończyły a ja mam mnóstwo czasu na przygotowanie zespołu. Jak wygląda więc sytuacja mojej ekipy po zakończniu rozgrywek? Drużyna zajęła ostatnie miejsce w Chińskiej Superlidze i z hukiem została zdegradowana na drugi poziom rozgrywkowy. Ja się jednak tym nie przejmuję, ponieważ obejmuję ich prawdopodobnie w najlepszej możliwej dla mnie sytuacji - jesteśmy przecież faworytem do awansu, więc pierwszy sezon zapowiada się spokojnie. Ważne jednak, aby nie wpaść w żaden większy dołek, ponieważ po prostu nie może mi się tutaj nie udać. Z jednej strony cieszę się z tej posady, z drugiej nie mogę jej stracić. Zapowiada się ciekawy sezon...

Na samym początku zrealizowałem to, co rozpocząłem jeszcze w Hongkongu, ukończyłem drugi w karierze kurs.



W rozgrywkach ligowych, tak jak wspomniałem na początku, byliśmy faworytem do awansu.



Sztab:

Zarząd wymagał ode mnie uszczuplenia do minimum liczebności sztabu szkoleniowego, co - niestety - mi się udało. Nie wspomniałem wyżej, że targają nami rozmaite problemy finansowe, odbijające się w liczebości sztabu jak i jakości treningu. Jakości, której notabene nie ma...




Transfery

Po jednym na początku sezonu (styczeń) i w środku (lipiec). Najpierw trafił do nas Irlandczyk O'Donovan, następnie Australijczyk Zucco. Obydwaj oczywiście w ciemno, choć trzeba przyznać, że co do napastnika trafiłem przyzwoitą okazję.




Pożegnaliśmy tylko jednego zawodnika - Cheng Mouyi odszedł do jednego z klubów naszej ligii za 50 tys. euro.

Ustawienie taktyczne i wykonawcy:


Już poniekąd tradycyjnie - przed przedstawieniem ustawienia pokażę najlepszych zawodników.

Yu



Tixiang



Jlawel



Kai



Taktyka odmienna niż w moich ostatnich klubach. Przede wszystkim liczyłem na doświadczenie obrony (Yu) jak i na solidny atak z odgrywającym Kai.



Oto wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w sezonie 2017:

Lei (Weilie)
Yun (Shaoshun) Xuan (Qingsong) Youshi (Xin) Yu (Tao)
Yang (O'Donovan) Peng (Ying) Tixiang (Merino) Jlawel (Weichao)
Zucco (Yungi, Yousong) Kai (Felipe)

Rozgrywki:
 
Jako zdecydowani faworyci spokojnie przystępowaliśmy do początkowych zmagań, choć pierwszy mecz zapowiadał się ciężko - graliśmy z teoretycznie bezpośrednim rywalem do awansu, ekipą Shenzhen. Mój spokój został zachwiany po pierwszej połowie debiutu w Chinach - rywale prowadzili już 2-0. Na szczęście nie odpuściliśmy i w drugiej odsłonie trafialiśmy do bramki...

Gole

Niestety kolejne mecze nie potwierdziły naszych aspiracji - po 7 kolejkach mieliśmy na koncie tylko jedno zwycięstwo, przegrywając dwa ostatnie spotkania 1-6 i 1-4!

Później odbiliśmy się od dna, zdobywając 7 punktów w 3 spotkaniach, jednak to wciąż było mało.



Początek rozgrywek niesamowicie mnie rozczarował - z drużyny, która miała walczyć o szybki powrót do chińskiej elity nie zostało praktycznie nic, choć kadra przecież nie uległa większym zmianą. Taktyka się nie sprawdzała, zawodnicy nie grali na miarę swoich możliwości, wszystko to spowodowało, że moja przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.

Tym bardziej że kolejne mecze ligowe nie poprawiły nastrojów. Małym pocieszeniem był jednak awans do 1/8 finału Pucharu Chin - najpierw rezerwowi wyeliminowali amatorski Aoxin, następnie pierwszy garnitur poradził sobie z drużyną naszej ligi Rizhiquan. Co ciekawe obydwa spotkania zakończyły się wynikiem 0-0, wygrywaliśmy dopiero w rzutach karnych.



Po 14 kolejce do drużyny dołączył Zucco (więcej o nim w dziale "transfery"), lecz nie to było w tym momencie najważniejsze - dostałem od zarządu jasne ultimatum - 10 punktów w 5 meczach, albo do widzenia...

Zacznę jednak od opisu pojedynku w Pucharze Chin - trafiliśmy fatalnie, los skojarzył nas z aktualnym liderem chińskiej Ekstraklasy Shenhua. Na domiar złego pojedynek odbył się na boisku rywali. Nie mogliśmy przystąpić do niego najsilniejszym składem, ponieważ cztery dni później mieliśmy rozegrać niesamowicie ważny mecz ligowy. Półpodstawowy skład nie przyniósł jednak wstydu.

Sheuhua - Chongqing

W lidze działo się z kolei bardzo dużo - pierwszy z pięciu meczów prawdy został przegrany, 1-2 z Dongya. Kolejny był jednak wspaniały... Mierzyliśmy się z Shenzhen (pierwszy mecz to "powrót" z 0-2 do 2-2). Rozpoczęło się znakomicie, kiedy Kai dał nam prowadzenie po mocnym uderzeniu z dystansu, rywale wyrównali w 62 minucie, lecz 120 sekund później znów objęliśmy prowadzenie! W końcu 84 minuta - remis. Kiedy już traciłem nadzieję Zucco wyszedł w 88 minucie sam na sam z bramkarzem, uderzył, bramkarz lekko odbił, piłka leciała w stronę bramki i... tylko rzut rożny! Dośrodkowanie w pole karne, strzał głową stopera Xuana i jego druga bramka w meczu, wygrywamy 3-2!

W kolejnym spotkaniu z Rizhiquan już w 5 minucie straciliśmy bramkę na którą nieco ponad pół godziny później odpowiedział Zucco. W 67 minucie stało się jednak coś okropnego, rzut karny dla rywali! Jeżeli przegramy ten mecz już mnie tu nie będzie... Lei jednak fantastycznie zachował się w bramce i obronił jedenastkę, koniec, remis.

Do wypełnienia ultimatum pozostały jeszcze dwa spotkania, w których musieliśmy zdobyć aż 6 punktów, co wydawało się barierą nie do przeskoczenia...

Xiangtao - Chongqing



Tabela po 18 kolejkach

Podsumowanie:



Co tu dużo mówić - zmarnowałem bardzo dobrą okazję na wybicie się wyżej, znów nie radząc sobie w ciężkich warunkach. Do tego ten scouting... W końcu musi się udać, pytanie tylko czy ktoś mnie będzie chciał w jakiejś w miarę poważnej azjatyckiej lidze?

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.