Informacje o blogu

Volenti Non Fit Iniuria

Ten manifest użytkownika tts0 przeczytało już 1825 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Wyspiarz #12 - torn in two07.08.2014 00:06, @tts0

13
2023/2024

Po zakończeniu ubiegłorocznych zmagań ligowych miałem prawo czuć się jak piłkarski Mistrz Świata. To czego dokonaliśmy, przydaża się bowiem człowiekowi równie często, jak wygranie najważniejszego w futbolu trofeum. Za swoją cięzką pracę zostaliśmy nagrodzeni nie tylko wspaniałym awansem, ale i niezliczonymi nagrodami indywidualnymi. Kevin Kane został Królem Strzelców(28 bramek w 33 meczach), choć prawie 3 miesiące spędził w kabinetach lekarskich. Jason Wakefield zgarną nagrodę dla Piłkarza Roku, a mnie(John Doe) przypadł zaszczyt bycia Menadżerem Roku. O całej reszcze miejsc w przeróżnych „Jedenastach Roku” nawet nie warto wspominać. Było tego całe mnóstwo...

Moment niewątpliwej chwały wymiernie przełożyj się na zainteresowanie moją osobą. Niemal od razu dostałem ofertę pracy w świeżo upieczonym spadkowiczu z Sky Bet Championship -  Middlesbrough. Oczywiście, wyśmiałem. Zaproszono mnie też na rozmowę kwalifikacyjną do Leeds United, które dla odmiany właśnie pożegnało się z Premiership. Niestety, w tym wypadku byłem jednym z wielu i robotę dostał ktoś inny. Koniec końców, przedłużyłem o 3 lata kontrakt z The Foxes.  

Zawodowy sport to jednak nie tylko nagrody indywidualne, czy drużynowe, to też(a może przede wszystkim) idące w parze z sukcesami - pieniądze. Leicester City wyraźnie skorzystało finansowo po awansie do Sky Bet Championship, lecz nie był to żaden imponujący, tygrysi skok. Wciąz mogliśmy pozwolić sobie na niewiele, toteż o uznanych piłkarskich nazwiskach na King Power Stadium można było tylko pomarzyć.  Z resztą, atmosfera w szatni była tak dobra, że mogliśmy przy jej pomocy przenosić góry. Po co więc, kombinować?

TRANSFERY

Z klubu: Roscoe Phillips(koniec wyp.), Neal Christie(koniec wyp.), Sam Morsy(wolny transfer), a także(jeszcze zimą poprzedniego roku) Greg Povey(150 tys., Doncaster Rovers).

Do klubu: Cabral(0, Huddersfield Town), Jordan McDermott(wyp.). Przedłużyliśmy też wypożyczenia Craiga Maxwella, Christiana Nwachukwu oraz Allana Robertsona. Do kadrz dołączyło również dwóch wychowanków: Adam Christie i Ross Archer.

SPARINGI

Tym razem nieco zmieniłem podejście do okresu przygotowawczego. Przyjąłem wszystkie lukratywne propozycje sparingów, a także zaordynowałem tygodniowe tournee po Szwajcarii. Podobno dobrze tam płacą, a The Foxes potrzebowały kasy jak pustynia deszczu. Z resztą w piłkę też nieźle grają...



W meczach kontrolnych jeszcze raz potwierdziliśmy swoją klasę. Nawet naszpikowany gwiazdami Manchester City musiał przełknąc gorycz porażki. Na ziemię sprowadził nas dopiero Tottenham rozjeżdżając „na pełnej kurwie” tuż przed startem ligowych zmagań. Tak czy siak, miałem prawo być optymistą.

MECZE


Los beniaminka nie zawsze bywa jednak łaskawy. Tegoroczny terminarz ligowy skazywał nas na niezwykle cięzkie boje od samego początku. A to spadkowicze z wyższej klasy rozgrywkowej, a to murowani kandydaci do awansu. mogliśmy więc dostać ostro po dupie, co utrudniłoby nieco walkę o utrzymanie.

Zaczęliśmy tak:


http://i.imgur.com/Fq9WcK9.png

Potem szło nieco w kratkę.






Wahania formy nie trwały zbyt długo, co pozwoliło The Foxes na odniesienie kilku klasowych zwycięstw nad wyżej notowanymi rywalami. Ja myślami byłem już jednak gdzie indziej...



Już po pucharowym meczu z Hull City pojawiła się oferta z gatunku tych " nie do odrzucenia". Choć dałem sobie jeszcze tydzień na przemyślenie(a raczej pożegnanie), nie mogłem postąpić inaczej, jak tylko zmienić pracodawcę.



Spoglądając na aktualny stan tabeli ktos mógłby powiedzieć "John, coś ty najlepszego zrobił?". Ja jednak nie miałem wątpliwości, że podjąłem słuszną decyzję. Bolton Wanderers był bowiem klubem o nieporównywalnie większym potencjale niż Leicester City. Blisko 10 razy większy budżet płacowy, ponad 10 razy większe wpływy ze sponsoringu, cudowna wręcz baza treningowa i zawodnicy, o jakich na King Power Stadium można było tylko pomarzyć. Jedyne czego mogliśmy pozazdrościć The Foxes, to wspaniali kibice, którzy co mecz wypełniali stadion dość licznie. Na Reebok Stadium takich rarytasów niestety nie było.

Skład The Trotters przedstawiał się imponująco(przynajmniej w porównaniu do piłkarzy z którymi pracowałem dotychczas), tak że miałem hrabkę na awans do Premiership.

Bramkarze: Adam Bogdan, Klajdi Miftari, Anthony Bonavita

Obrońcy: Lee Hodson, Curtis Nelson, Murray Wallace, Danny Batth(C), Omar Cekici, Wilson Ekwueme, James Husband

Pomocnicy: Ally Miller, Shaun Daneville Lewis MacLeod, Jose Eduardo Mendez, Giosafat Schiraldi, Liam Polworth, Jordan Hamil, David Pollard, Ross Barkley

Napastnicy: Rob Stroud, Kermit Erasmus, Ognjen Simeunovic, Wes Kyle, Jason Cummings, Rory
McKenzie

Kadra była wręcz wymarzona pod grę dobrze sprawdzonymi w Leicester City ustawieniami taktycznymi. Tak też postanowiłem ustawiać The Trotters.

Niestety, w sztabie szkoleniowym nie było już tak wesoło. Spora grupa samozwańczych trenerów, scouci nie mający pojęcia o piłce oraz pion medyczny rodem z kadry NFZ byli do natychmiastowego zwolnienia.

MECZE

Przed moim przyjściem zespół był raczej w średniej formie. Kilka dotkliwych porażek i niezbyt przekonywujące zwycięstwa z pewnością przyczyniły się do zwolnienia poprzedniego managera.

Ja zacząłem natomiast tak:


http://i.imgur.com/YaCPkOQ.png


Potem bywało różnie.



A nawet i całkiem niedobrze.



Widać było, że efekt miotły już minął i weszliśmy w fazę weryfikacji. Seria dość słabych wyników to z pewnością nie to, o czym marzyłem zmieniając pracodawcę. Było to tym bardziej przygnębiające, że Leicester City wciąż było w gazie. Do tego właśnie mieliśmy się z nimi zmierzyć na Reebok Stadium.



Do końca graliśmy już całkiem dobrze, choć w niektórych przypadkach mogło być znacznie lepiej. Z całą pewnością wyrwałem niejeden pęk włosów z głowy na finiszu rozgrywek, szczególnie że walka o miejsca premiowane awansem/grą w barażach była niezwykle zacięta.

Na sam koniec doczekałem się też wspaniałego ukoronowania tego zwariowanego sezonu. Ostatni mecz ligowy graliśmy bowiem z Leicester City. Tym razem na King Power Stadium, gdzie czcili mnie niemal jak bóstwo. O sielance nie mogło być jednak mowy, jako że przy takim ścisku w tabeli każdy punkt był na wagę złota.

http://i.imgur.com/f0uThe3.png

Czy to wystarczyło, by ziścić marzenia o angielskiej Premiership?

Tabela po 46 kolejkach:

Góra:
http://i.imgur.com/FyrFWYk.png


Dół:
http://i.imgur.com/2CKbmeC.png

PODSUMOWANIE

Jedno jest pewne, w tym sezonie wykonałem milowy krok w swojej managerskiej karierze. Choć z początku można było mieć lekkie wątpliwości co do słuznosci decyzji o zmianie otoczenia, końcowe lokaty oraz sam dwumecz ligowy z Leicester City pokazały, że obrałem właściwą drogę. Resztę pozostawię bez komentarza... sytuacja w tabeli doskonale oddaje tegoroczną grę Bolton Wanderes.



Zapraszam do komentowania i oceniania!

Pozdrawiam!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.