Koniec rozrywek ligowych zbliża się dużymi krokami. Podopieczni Jakuba Miernika przełamali się po pięciu porażkach z rzędu i w końcu zaprezentowali ciekawy futbol, wygrywając w kolejnych czterech meczach trzykrotnie . Przegrali tylko raz, w derbach z Bayerem Leverkusen.

FC Koeln przerwało w końcu fatalną serię, dzięki wyjazdowej wygranej nad beniaminkiem, Herthą Berlin. Bez większych problemów uporali się z zawodnikami ze stolicy, wygrywając 3:1.

- Mam nadzieję, że pójdziemy za ciosem i za tydzień znów zgarniemy komplet punktów, bo są one nam niezwykle potrzebne - powiedział Jakub Miernik.

Tak się właśnie stało. Na własnym obiekcie, Koeln pokonało w identycznym stosunku, co w poprzedniej kolejce, Nürnberg. Kolejną bramkę strzelił Podolski, który po dość przeciętnej rundzie jesiennej w jego wykonaniu, znów gra tak jak się od niego oczekuje. Teraz w praktycznie każdym meczu można zobaczyć jego nazwisko na liście strzelców. Do bramki przeciwnika trafili także Sherdan Shaqiri oraz Jonathan Viera, dla którego był to pierwszy gol dla nowej drużyny.

Dwie wygrane z rzędu mocno pobudziły apetyty kibiców na zwycięstwo w derbowej rywalizacji z Bayerem. Musieli jednak przełknąć gorzką pigułkę, gdyż ich ulubieńcy nie potrafili nawiązać walki z odwiecznymi rywalami i przegrali po bezbarwnej grze 0:3.

W następnej kolejce "Kozły" w pełni zrehabilitowały się za porażkę w Leverkusen, wygrywając ze słabo spisującym się w tym sezonie Schalke, Podolski i spółka znów zaaplikowali przeciwnikowi trzy bramki, tym razem nie tracąc przy tym żadnej. Przed tym meczem, na treningu groźnej kontuzji doznał Viera, który straci końcówkę tego sezonu i prawdopodobnie przygotowania do następnego.

- Do końca sezomu zostało jeszcze pięć spotkań. Musimy się teraz zmoblizować i zgarnąć jak najwięcej punktów, a nuż może nasi rywale zaczną tracić punkty i rzutem na taśmę wywalczymy czwarte miejsce gwarantujące grę w eliminacjach Ligi Mistrzów? - wypowiedział po meczu z Schalke polski menedżer.

Po 29 seriach spotkań, Koeln wciąż zajmuje szóstą pozycję w ligowej stawce.