Tytuł wymyśliłem na poczekaniu gdy dotarło do mnie co się stało. Otóż ten użyteczny wredny program rozwalił mojego save'a. Lata moich sukcesów poszły na marne? Otóż nie. Użyłem FMRTE kilka razy w celu poprawienia pierdółek typu narodowości etc. a pierwszy raz było to przed meczem z Rangersami, który opisałem w ostatnim odcinku. Niestety pod koniec sezonu 13/14 po przedostatnim meczu pojawia się crash. No to skontaktowałem się z Neilem Brockiem ws. mojego save'a. Niestety nasz kochany edytorek tak mi namieszał w pliku, że nie dość, że w SI nie mogli go załadować to na dodatek nie pomogło wrzucenie na koder. No, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, teraz skoro już nie mam nic do stracenia to napiszę co osiągnąłem:

- Przekształciłem klub w zawodowy (bez pomocy w/w edytora!)

- W opisanej ostatnio grupie L min. z Zaragozą zdobyłem jedynie 1 punkt po remisie z Kaiserslautern.

- Później ponownie zakwalifikowałem się do LE też do grupy L z min. Zurychem czy Barceloną. Z katalończykami u siebie przegrałem 2-3! Z kolei z Zurychem udało się nawet wygrać! Ostatecznie z identycznym dorobkiem punktowym jak Szwajcarzy (4 punkty) zająłem ponownie ostatnie miejsce w grupie.

- Zwyższenie pozycji San Marino w rankingu współczynników

- Wychowanie młodego talentu, który nazywa się Masimo Croce (bramkarz, 18 l.)

- Piękny (jak na San Marino) stadion na 1250 krzesełek, wszystkie miejsca siedzące

- Wiele innych.

Tak więc da się jeszcze wszystko uratować, wczytując save'a sprzed w/w meczu.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany screenami, to proszę pisać w donosach, a tymczasem do przeczytania!

Szlag, złe wieści. Obawiam się, że czeka nas podróż w czasie do czerwca 2011 :/