Informacje o blogu

Don't call me, Junior!

Tranmere Rovers

Sky Bet League Two

Anglia, 2010/2011

Ten manifest użytkownika Craxa fan przeczytało już 965 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Super White Army. [2]04.08.2010 11:21, @Craxa fan

0

 

 

TRANMERE ROVERS - GH ACADEMY


13 lipiec 2010. Prenton Park, Birkenhed.  Godz. 19:45.

Mecz towarzyski.

Tranmere Rovers - GH Academy  3-1  (3-0)

1-0 Chris Shuker'21

2-0 Arron Davies'26

3-0 Ian Thomas-Moore'36

3-1 Loren Maxwell'69

Widzów 1563

Sędzia Simon Hooper (Swindon)

PM Chris Shuker - Tranmere Rovers  [7,8]

 


 

21 min. Ostre dośrodkowanie Eddsa, po którym jeden z obrońców gości wybija piłkę. Lot tej piłki przecina prawy skrzydłowy Shuker i uderza z pierwszej piłki [1-0].

26 min. Welsh ładnie podaje na lewe skrzydło do Mahona, a ten wrzuca piłkę na pole karne. Lewy skrzydłowy Davies przyjmuje piłkę i ogrywa obrońcę, po czym strzela [2-0].

36 min. Uderzenie Weimanna paruje bramkarz gości. Piłka trafia pod nogi Daviesa, który wrzuca ją w pole karne, a tam snajper Thomas-Moore uderzeniem z głowy, lobuje bramkarza [3-0].

Do przerwy dominujemy i goście tylko rozpaczliwie się bronią. W przerwie wymieniam cały skład i obraz gry się diametralnie zmienił.

69 min. Bramkarz gości wykonuje rzut wolny i wybija piłkę do przodu. Piłka przelatuje nad naszymi obrońcami i dochodzi do niej Maxwell, który ogrywa naszego bramkarza i ładuje piłkę do pustej bramki [3-1].

STATYSTYKI

   Po tym spotkaniu miałem już szkielet pierwszej drużyny. Martwił mnie tylko brak zmienników dla piłkarzy pierwszego składu, ale musiałem się z tym pogodzić. Brak pieniędzy powoduje takie sytuacje, a ja mam nadzieję, że kontuzje nie wykluczą piłkarzy z gry. Urazu łokcia, po tym spotkaniu doznał Gornell i nie zagra dwa tygodnie. Ja cały czas szukam defensywnego pomocnika, gdyż martwi mnie mała ilość celnych podań.

   Pojutrze czekał mnie pierwszy wyjazd w nowym klubie. Jedziemy na peryferia Londynu, zagrać ze spadkowiczem z Blue Square Premier, drużyną Hayes & Yeading. W tym spotkaniu sprawdzę siłę ofensywną mojego zespołu. W kolejnym dniu przeprowadziłem treningi szybkościowe oraz treningi na celność podań. Obserwowałem zespoł na treningu i zapisywałem swoje spostrzeżenia. Najbardziej podobali mi się skrzydłowi, Shuker i Davies. Po tym spotkaniu zdecyduję, czy nie ustawić ich trochę ofensywniej, gdyż są szybcy i świetni technicznie.

   Nazajutrz wyruszyliśmy na pięciogodzinną wycieczkę. Po drodze omawialiśmy z asystentem możliwości naszego zespołu. Doszliśmy do wniosku, że mamy drużynę na środek tabeli League 1, więc z awansem nie powinniśmy mieć problemu. Dojechaliśmy na miejsce i po chwili zawodnicy byli gotowi do gry. Zaleciłem skomasowany atak...

HAYES & YEADING - TRANMERE ROVERS


15 lipiec 2010. Church Road, Hayes (Middlesex).  Godz. 19:45.

Mecz towarzyski.

Hayes & Yeading - Tranmere Rovers  1-1   (1-1)

1-0 David Gilroy'32

1-1 Andreas Weimann'42

Widzów 375

Sędzia Oliver Langford (Birmingham)

PM Billy McKay - Hayes & Yeading  [7,4]

 


 

32 min. Ładnie rozegrana piłka, zakończona podaniem do Gilroya, który cofnął się na 25 metr, przełożył piłkę na prawą nogę i huknął z dystansu. Piękna bramka [1-0]

42 min. Mahon przejął piłkę w środkowej strefie boiska i podał do Thomas-Moore'a. Ten odegrał z pierwszej piłki do Weimanna, a Austriak uderzył w okienko z trzydziestu metrów. Kolejna śliczna bramka [1-1].

STATYSTYKI

   To spotkanie pokazało mi, że atak nie idzie w parze z obroną i tylko świetna dyspozycja moich bramkarzy uratowała nas przed blamażem. Zawodnicy zagrali mało agresywnie i tracili sporo piłek. Odczuliśmy brak defensywnego pomocnika i znalezienie takiego traktuję jako priorytet.

  - Piękny wynik, trenerze - żartowała Mary w drodze powrotnej.

  - Czy ty nie powinnaś siedzieć za biurkiem i odbierać telefony? - burknąłem ze złością.

  - Musisz się przyzwyczaić, że jeżdżę na każde spotkanie "Rovers" - odparł dziewczyna.

  - I jakie wnioski wyciągnęłaś, po dzisiejszym spotkaniu? - zapytałem.

  - Dawno nie widziałam, żeby moja drużyna grała taką pizdę, jak dzisiaj - odpowiedziała kulturalnie, Mary.

   Nie skomentowałem tego, tylko oparłem głowę na zagłówek i zapadłem w drzemkę. Zastanawiało mnie tylko jedno. Przeważnie, w autobusie, obok mnie siedział Gallen, a tutaj jeżdżę z sekretarką...

   Wróciliśmy późną nocą i do kolejnego wyjazdu pozostały nam dwa dni. Na szczęście teraz jedziemy niedaleko, bo kilkadziesiąt mil na południe, do Shrewsbury. To będzie ciekawy sprawdzian, gdyż Shrewsbury jest klubem z naszej ligi. Na dodatek w poprzednim sezonie zajęli piątą pozycję i grali w barażach o League One, ale przegrali z Bournemouth. Po tym spotkaniu będę miał pojęcie o naszych możliwościach.

   Minął kolejny pracowity dzień, a ja musiałem podjąć decyzję co do taktyki na najbliższe spotkanie. Postanowiłem przyjmować rywala na swojej połowie i zagrać z kontry...

SHREWSBURY TOWN - TRANMERE ROVERS


17 lipiec 2010. Prostar Stadium, Shrewsbury.  Godz. 15:00.

Mecz towarzyski.

Shrewsbury Town - Tranmere Rovers  2-3  (2-1)

1-0 Dave Hibbert'3

2-0 Graham Coughlan'18

2-1 Arron Davies'23

2-2 Rhys Murphy'52

2-3 Rhys Murphy'63

Widzów 2008

Sędzia Stephen Ross (Boston)

PM Rhys Murphy - Tranmere Rovers  [8,7]

 


 

3 min. Długie prostopadłe podanie do Hibberta, który przyjmuje piłkę, mija naszego obrońcę i uderza [1-0].

18 min. Rzut rożny wykonuje Scannell. Zagrywa krótką piłkę do Coughlana, który uderza błyskawicznie [2-0].

23 min. Weimann pędzi z piłką i świetnym dryblingiem mija dwóch obrońców, uderza, ale bramkarz odbija piłkę przed siebie. Do piłki dopada Davies i dobija uderzenie Austriaka [1-2].

52 min. Nienaganny kontratak. Lewą stroną pędzi Macauley, który zagrywa do samotnego, w polu karnym, Murphy'ego, a ten technicznym strzałem wyrównuje [2-2].

63 min. Ponownie Rhys Murphy. Tym razem wykorzystuje świetne prostopadłe podanie od Fraughana [2-3].

STATYSTYKI

   Granie z kontry się jednak nie opłaca. Zbyt duże ryzyko, a ja nie mam pewności, czy moi zawodnicy będą zawsze tacy skuteczni. Na pewno zaniecham szerokiej gry, gdyż grając szeroko straciliśmy dwie bramki. Nakazałem zawęzić pole gry i od razu jej obraz zmienił się diametralnie. Sam rezultat to dobry prognostyk, gdyż odnieśliśmy wyjazdowe zwycięstwo nad jednym z faworytów naszej ligi.

   Dzień później udało nam się pozyskać defensywnego pomocnika. Kiedy tylko wszedłem do siedziby klubu, mój asystent krzyczał podniecony.

  - Ustrzeliliśmy go z samego Manchesteru City!!!

  - Spokojnie, Shaun - Uspokajałem go. - To tylko wypożyczony młody zawodnik. Zobaczymy czy Missilou da sobie radę u nas i wtedy będziemy się podniecać. On ma zaledwie siedemnaście lat i brak doświadczenia może go zgubić.

  - Tak, wiem - odparł Garnett. - Ale jest fenomenalny, jak na swój wiek...

   Byłem zadowolony z tego wypożyczenia, gdyż miałem jużkomplet piłkarzy na ten sezon. Christopher Missilou pochodzii z Francji i jest wychowankiem Auxerre. Mimo młodego wieku, jest dojrzały piłkarsko i zamierzam wystawić go w pierwszym składzie. Do treningów wrócił O'Halloran, ale drobnego urazu nabawił się junior Ameobi.

   W piątek czeka nas spotkanie z naszym klubem filialnym. Vauxhall Motors to drużyna występująca w północnej Conference. Swój stadion i siedzibę mają kilka mil na południe od nas, w miasteczku Ellesmere Port. Miasteczko jest znane z fabryki samochodów marki "Vauxhall", a to jest angielska wersja "Opla". W tym spotkaniu postanowiłem postawić na atak, ale nakazałem wolniej rozgrywać piłkę i zagęścić środkową część boiska...

VAUXHALL - TRANMERE ROVERS


23 lipiec 2010. Rivacre Park, Ellesmere Port.  Godz. 19:45.

Mecz towarzyski.

Vauxhall - Tranmere Rovers  1-3  (0-2)

0-1 Andreas Weimann'2

0-2 Ian Thomas-Moore'21

0-3 Rhys Murphy'66

1-3 Kevin Turnbull'81

Widzów 1236

Sędzia Ian Cooper (Chatham)

PM Andreas Weimann - Tranmere Rovers  [8,3]

 


 

2 min. Prawoskrzydłowy Shuker schodzi do środka i podaje prostopadłą piłkę do Weimanna. Austriak strzela po ziemi, obok słupka [0-1].

21 min. Dwójkowa akcja pary snajperów. Thomas-Moore podaje do Weimanna, a ten z pierwszej piłki, podaje prostopadle do kolegi, który potężnym strzałem, zdobywa bramkę [0-2].

66 min. Kolejne prostopadłe podanie. Tym razem Macauley obsługuje Murphy'ego [0-3].

81 min. Gospodarze nie chcieli być gorsi i Turnbull wykorzystał prostopadłe podanie, strzelając na otarcie łez [1-3].

STATYSTYKI

   W tym spotkaniu zaczęło się coś dziać, ale tylko w pierwszej połowie, w której grał mój podstawowy skład. Te jełopy w końcu zatrybiły moją filozofię gry i wyglądało to poprawnie. Zanim oddali strzał, wymieniali dziesiątki podań. Nie strzelali na wiwat z trzydziestu metrów i szanowali piłkę. Drugi skład grał swoje, czyli "pizdę", jak to określiła Mary, a jedyny piłkarz, który odstawał od reszty, to był Murphy. Po tym spotkaniu straciliśmy na dwa tygodnie, prawego pomocnika Barnetta. Po pierwszych spotkaniach kontrolnych, byłem średnio zadowolony...

 


 

W kolejnym odcinku...

Pozostałe sparringi, oraz przedstawienie kadry na sezon 2010/2011.

 

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.