Informacje o blogu

Chłop z Mazowsza

Mohun Bagan

Hero I-League

Indie, 2008/2009

Ten manifest użytkownika Rem-8 przeczytało już 3551 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Mohun Bagan [#8]12.04.2009 22:47, @Rem-8

0

 - Halo?
 - To ja. Pędzę do Ciebie, światłowodem...
 - A w mordę to dawno nie oberwałeś?
Odłożyłem słuchawkę. Nie miałem w zwyczaju wysłuchiwać czyichś śpiewów przez telefon. Zresztą co za debil z Polski dzwonił tylko po to, żeby to zrobić? W laptopie pojawiło się słynne okienko oznajmujące, że nadeszła poczta. Od Sławka.

"Witaj Młokosie. Słyszałem o Twoich wyczynach. Jestem z Ciebie dumny. Przyjeżdżamy na święta z Miłoszem. Trzym się pawianie".

Trzeba stwierdzić, że wyrafinowane słownictwo w ustach Sławka. Aż strach się bać co będzie, jak przyjadą...
 - Kto mnie szturcha do k.., a, to pan prezes.
 - No, kochany, kobiet czekają.
 - No już, tylko nałożę na siebie te moje bokserki w kaczora donalda - to działa znakomicie na baby.

Seksowne bokserki

24 grudnia. Wigilia Bożego Narodzenia. Trzy dni po wygraniu Pucharu Indii. Siedziałem z rodziną przy stole w moim klubowym mieszkaniu. Mama i tata z dumą słuchali jak pewien nieznany człowiek przysłany w paczce zawojował ligę indyjską. To było takie piękne, takie wzruszające, takie ckliwe, że "M jak Miłość" przy tej scenie to krwawy horror. Sławek i Miłosz przyjechali 25 grudnia, a tego samego dnia rodzice odlecieli, więc nie wracałem do klubu, ale czekałem na lotnisku. W końcu wyszli z terminala na lotnisku w Kalkucie. Pech chciał, że miałem opracowany plan...

 - Witajcie chłopaki! Chodźcie, nie martwcie się, wszystko Wam opowiem w taksówce.
 - OK, miło Ciebie widzieć mimo tych przeciwności, które Ciebie spotkały. Pamiętaj, nie mieliśmy wyboru, Oni by Ciebie dopadli - skwitował Sławek.
Wsiedliśmy do taksówki. Opowiedziałem im tę samą historię co rodzicom. Tak to trwało, aż zajechaliśmy pod budynek klubowy, ale od strony boisk treningowych, gdzie klub nie prezentował się aż tak okazale, a nie było zbytnio ludzi w około. Gdy tylko chłopaki wysiedli, klubowi ochroniarze złapali ich za twarz, aby nic nie mogli mówić i odurzyli środkami ze słynnej hinduskiej apteki. Wyjęli następnie paczkę tekturową do przewozu zwierząt, zapakowali chłopaków w nią i nakleili dziwną karteczkę w biało-czarne kwadraciki.
 - Co to jest, chłopaki?
 - Na poczcie będą wiedzieć.

QR Code!

Bardzo chciałem sprawić chłopakom niespodzianki w przededniu Nowego Roku i każdemu z moich podopiecznych sprawiłem prezenty - małe drobiazgi, ale za to jakie pomocne w grze w piłkę. Oto każdy z nich otrzymał żel do kąpieli. Bywało bowiem, że na treningu Boro nie miał z kim się kiwać, bo wszyscy uciekali od niego - tak capiło. Teraz będzie czysto, schludnie, a kto się nie umyje, nie wyjdzie na trening. Taka kara.

Trzeciego stycznia dwa tysiące dziewiątego roku. Na nasz piękny stadion przyjechał zespół z East Bengal. Rozpoczynał się pierwszy z dwóch najtrudniejszych spotkań rundy pierwszej. East Bengal miało nas czym postraszyć. W ich szeregach grają bowiem dwaj zawodnicy, którzy są czołowymi reprezentantami kraju - Alvito D'Cunha i Sunil Chetri, który ku chwale narodu przychodzi do nas niedługo. My za to zaczęliśmy coraz częściej grać w stylu 4-4-2. Barreto zagra dziś z Edu i mam nadzieję, że umiejętność gadania po brazylijsku wyjdzie im na dobre. Czas zatem pierwszy z meczów o wszystko zacząć.

Już w 2 minucie Barreto zdecydował się na strzał z 30 metrów. Och. Bengal jednak nie rezygnował z ataków i przez kolejne 20 minut to oni nadawali ton grze. Skończyło się na 1:0 w 24 minucie, kiedy to znakomitym prostopadłym podaniem Barreto został obsłużony przez Kisku, a naturalizowany hindus nie zwykł marnować takich szans.



Niestety James Singh także zechciał strzelić gola, szkoda tylko, że do swojej bramki. Ta sytuacja niestety zdemobilizowała naszych, którzy do końca pierwszej połowy grali niemrawo.



Kopa w dupę trzeba było im dać w szatni, żeby zaczęli grać. Od czego mamy zatem Barreto? Od napierdzielania ile wlezie. 31-latek wziął sobie mocno moje słowa do serca o strzelaniu goli w drugiej połowie i już w 47 minucie po dośrodkowaniu Edu pokonał golkipera rywala. Dość powiedzieć, że jego główka wylądowała między nogami bramkarza.



W 63 minucie było już jednak 2:2. D'Cunha pokonał moich dwóch prawoskrzydłowych i wypuścił w uliczkę Biswasa, który wyprzedził Pala i skierował piłkę nad kładącym się moim bramkarzem. Sytuacja ta nie była przewidziana, toteż piłkarze usłyszeli zza linii ostrą reprymendę. W 66 minucie Mondal wbił w pole karne piłkę z 50 metra, a bramkarz gości wybił piłkę do góry. Z prezentu skorzystał Edu, który mimo asysty rywala głową dobił piłkę do pustej bramki.

Od tego momentu Bengal zaczął przepuszczać atak za atakiem, a my staraliśmy się bronić wyniku i próbować kontr i dalekich podań do napastników. Edu po zdobyciu gola został zmieniony przez Bhutię, aby wnieść odrobinę świeżości do gry. Sytuacja była niezmienna aż do 3 minuty doliczonego czasu gry. Wtedy to Barreto postanowił zdobyć hat-tricka. Uderzył tak, że siatka o mało co nie została rozerwana. Bomba, jakich mało.



Tydzień później jechaliśmy na mecz z Dempo. Druga drużyna ligi musiała wygrać, aby zrównać się punktami z nami, a my bardzo tego nie chcieliśmy. Zagraliśmy więc znowu trójkątem EBB w pomocy mając Seriki, Kisku i Boro. Dempo od razu rzuciło się nam do gardeł i nie byłem tym bardzo zdziwiony. Atak za atakiem w końcu przyniósł efekt. Po rzucie rożnym Pereiry, Iyomi zdobył bramkę na 1:0 dla Dempo. Efekt był taki, że teraz po raz pierwszy musieliśmy gonić wynik. Najgrosze było to, że Dempo nadal atakowało dość skutecznie i Pal kilkukrotnie ratował nas od utraty drugiego gola. Gdy wydawało się, że na przerwę Dempo zejdzie przy prowadzeniu 1:0, Bhutia przyjął wybicie Pala, podał w uliczkę do Barreto, a ten posłał piłkę w długi róg na słupek. Słupek jednak był po naszej stronie i skierował piłkę do wewnątrz bramki.



Druga połowa należała zdecydowanie do gospodarzy. Ci jednak mieli dość zwichrowane celowniki i albo pudłowali z kilku metrów, albo obrońcy blokowali strzały. Trzeba więc przyznać, że obrona zasłużyła na duże pochwały. Gdyby nie ten jeden stracony gol... ale czym ja się martwię. Prowadzimy w tabeli z trzypunktową przewagą nad Dempo. Jest wspaniale. Jest cudownie.

 - Prezesie?
 - Tak?
 - Prowadzimy po rundzie pierwszej...
 - Super.
Nie będzie tym razem nagrody? Czy ja coś źle zrobiłem?

Okazało się, że bardzo się myliłem. Idąc do swojego gabinetu minął mnie Jose.
 - Trenerze, kocham Pana!
 - Że co?
 - No trener wie, te dzieweczki, piękne, kuse, palce lizać.
 - Co Ci do cholery odbiło, idioto. Idź pleć warkocze na twojej łysej pale.
Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę, że powiedziałem coś debilnego. Mijałem jeszcze Bhutię, Edu i Pala. Wszyscy mieli dziwnie uhahane miny. Coś mi tu nie grało. Wszedłem do gabinetu, a tam piękny widok. Musiałem zrobić coś, co do mnie należało. Odebrać nagrodę (uwaga, osoby młode nie powinny tego oglądać)...

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Czy piłkarze powinni być tak samo wynagradzani?

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.