Podopieczych Motulewicza czekał ciężki mecz na własnym terenie z drużyną Chimki Moskwa. Faworytem byli goście, jednak w poprzednim spotkaniu padł remis 2-2, a taki wynik, gopodarze uznają za sukces. Spotkanie było bardzo emocjonujące, bo Olimpia przegrywała 0-2, by zremisować 2-2.

Kolejny mecz to starcie z jedna ze słabszych drużyn 1. Ligi rosyjskiej, Awangardem Kursk. Przeważali goście, którzy wywieźli z terenu rywala trzy punkty. Niestety kontuzji doznał czołowy napastnik Olimpii, Bzdęga.

- Mecze z Chimki i Awangardem pokazały, że Olimpię stać na dobre wyniki. Oczywiście szkoda Tomka, ale mam nadzieję, że jest zawodnik który dobrze go zastąpi. - stwierdził Motulewicz.

Dynamo Briańsk to kolejny zespół, z którym grała Olimpia. Owy zespół klasą przypomina Awangard, jednak gospodarze podeszli do spotkania skoncentrowani. Mecz był pod wyraźne dyktando ekipy z Wołgogradu, jednak wygrali oni tylko 2-1.

Dobrą passę dwóch zwycięstw z rzędu Olimpii, miała przerwać drużyna Łady. Podopieczni Motulewicza spodziewali się trudnego meczu na terenie rywala, i taki on był. Mimo to, Olimpia wygrała 1-2, a jednemu z graczy gospodarzy puściły nerwy i opuścił boisko.

Następny mecz podopieczni Motulewicza rozgrywali z sąsiadem z tabeli, drużyną Fakieł. Gospodarze liczyli na czwartą wygraną z rzędu, a goście na przynajmniej jeden punkt. Wynik sprawiedliwy, bo 2-2.

- Idzie nam naprawdę dobrze w obecnym sezonie. Jeśli utrzymamy taką formę do końca sezonu, mamy szansę utrzymać się w lidze, a nawet walczyć o miejsce w środku tabeli. - skwitował szkoleniowiec Olimpii.

Po ligowych przygodach, przyszedł czas na debiut Motulewicza w Pucharze Rosji. Tam drużyna Olimpii mierzyła się z Bałtiką. Mimo, iż Bałktika występowała w niższej klasie rozgrywkowej, goście mieli ogromne kłopoty z awansem, którzy awansowali po rzutach karnych.

W 30. ligowej kolejce, Olimpia grała na wyjeździe z KamAZem. Spotkanie było cały czas pod dyktando gospodarzy, jednak wygrali tylko 2-1.

TABELA 1. LIGI

TERMINARZ OLIMPII