Informacje o blogu

Let's have some Magicc

Widzew Łódź

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2014/2015

Ten manifest użytkownika Magicc przeczytało już 1557 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

        Z nieskrywaną przyjemnością i zaszczytem donosimy, że Czerwony Magazyn (po różnych problemach, których obejście zajęło nam więcej niż się tego spodziewaliśmy) powraca! Możliwe, że w innej niż dotychczas formie, z innymi (może lepszymi) pomysłami, ale znowu z chęcią do opisywania wszelkich związanych z Widzewem spraw. Liczymy na to, że ponownie wzbudzimy zainteresowanie czytelników.

        Ale do rzeczy- jako, że nasz ostatni wpis przypadł na koniec sezonu 2011/12 (kiedy to Widzew wywalczył tytuł mistrzowski) mamy trochę zaległości do nadrobienia. W końcu zaczęliśmy już sezon 2014/15! Należałoby zacząć więc od podsumowania tego co działo się w łódzkim klubie przez ostatnie lata.

        SEZON 2012/13

        Po zwycięstwie w polskich rozgrywkach ligowych Widzew stanął przed szansą gry o europejskie puchary i tej szansy nie zmarnował- wygrane dwumecze z Hafnarfjordourem (2:2, 1:0), Banikiem Ostrawa (1:0, 3:0) i wreszcie z Maccabi Hajfa (2:1, 3:2) otworzyły mistrzowi Polski bramę do piłkarskiego raju, czyli Ligi Mistrzów. Jednak konfrontacje z grupowymi rywalami (Paris Saint-Germain, Arsenal Londyn i ACF Fiorentina) przyniosły brutalne przebudzenie- Widzew zdobył zaledwie jeden punkt (zremisowany na własnym stadionie 1:1 mecz z PSG), zdobywając łącznie 3 gole, a tracąc aż 17. Jednak sam awans do LM przyniósł łodzianom zastrzyk gotówki kilkukrotnie przewyższający ich roczny budżet.

        Pomimo porażki na arenie międzynarodowej, Widzew nadal niepodzielnie rządził na krajowym podwórku- sezon 2012/13 przyniósł kolejny, drugi z rzędu tytuł mistrza Polski, zdobyty na dodatek w bardzo efektownym stylu (81 punktów na 90 możliwych).



SEZON 2013/14

        Tak jak rok wcześniej, tak i ten sezon rozpoczął się dla Widzewa walką o fazę grupową Ligi Mistrzów. Co ważniejsze- była to ponownie walka wygrana. Wyższość mistrza Polski musiały tym razem uznać ekipy Racingu Luksemburg (5:0, 2:0), Partizana Belgrad (3:1, 1:1) oraz Hajduka Split (2:1, 0:0). Poza Widzewem do grupy trafiły także Olimpique Marsylia, Benfica Lizbona oraz Glasgow Rangers. W szeregach łódzkiego klubu panował ostrożny optymizm, który pozwalał liczyć na to, że wiosną Widzew zagra przynajmniej w LE- trzecie miejsce w grupie zdawało się być bowiem jak najbardziej realne. Niestety rzeczywistość znowu okazała się brutalna- w innych grupach 5 punktów starczyło do zajęcia trzeciego miejsca, ale w grupie B dało zaledwie ostatnie miejsce.

        Za to rozgrywki krajowe przyniosły tym razem kilka niespodzianek- ku ogólnemu zaskoczeniu walka o tytuł toczyła się praktycznie do ostatniej kolejki, a Widzew przez długi czas zajmował drugie miejsce, ustępując Legii. Ostatecznie jednak łodzianie kolejny raz obronili tytuł, głównie dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad legionistami na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu.

SEZON 2014/15

        Tym sposobem doszliśmy do właśnie rozpoczętego sezonu, wypadałoby więc ogólnie nakreślić aktualną sytuację w klubie. Jak zatem wygląda skład w jakim tym razem występować będzie Widzew? Zobaczmy.

SKŁAD WIDZEWA NA SEZON 2014/15:

-BRAMKARZE: ta pozycja jest bolączką łódzkiego klubu nie pierwszy raz. Praktycznie od początku swojej przygody z Widzewem trener Przybułek nie miał okazji pracować z klasowym bramkarzem. Dotychczas pewnym punktem był Maciej Mielcarz, który w tej chwili pełni w klubie rolę scouta (aczkolwiek w razie potrzeby może ponownie stanąć pomiędzy słupkami mistrza kraju).

*Nenê- młody Brazylijczyk, sprowadzony do zespołu podczas ostatniego okienka transferowego z Gremio za kwotę 800 tys. €. Momentami dość niepewny (zwłaszcza w starciach z silniejszymi napastnikami), ale bardzo dobrze rokujący na przyszłość.

*Bartosz Kaniecki- obecnie najbardziej doświadczony z trójki grających w Widzewie bramkarzy. Dotychczas o miejsce w bramce musiał konkurować z Maciejem Mielcarzem, teraz ma szansę nawiązać walkę z Nenê.

*Igor Levchenko- zdecydowanie największe rozczarowanie pośród bramkarzy. Sprowadzony w 2012 roku jako wielki talent nie potwierdził swojego potencjału i zdaje się być skazany na rolę trzeciego bramkarza.

-ŚRODKOWI OBROŃCY: tutaj sytuacja wygląda lepiej. Chociaż przez ostatnie sezony przez defensywę Widzewa przewinęło się sporo różnej klasy (i narodowości) graczy, to można odnieść wrażenie, że wreszcie jest z czego wybierać.

*Hamdi Rouid- doświadczony defensor i prawdziwa podpora obrony Widzewa. Bez niego łódzka drużyna gra w defensywie dość niepewnie i popełnia wiele błędów.

*Paulo- zawodnik, z którym każdy wiązał spore nadzieje, jednak jego rzeczywiste umiejętności przekroczyły wszelkie oczekiwania. Młody obrońca w zasadzie nie popełnia błędów, a grając w parze z Rouidem wniósł do defensywy Widzewa dużo spokoju, co nie udało się innym grającym na tej pozycji piłkarzom.

*Rahim- tak jak w przypadku Rouida tak i u tego zawodnika głównym atutem jest doświadczenie. Rahim popełnia jednak zbyt wiele błędów i posiada za małe umiejętności żeby stać się podstawowym defensorem.

*Łukasz Jasiński- wieczny rezerwowy. W Widzewie występuje od roku 2012, nigdy jednak nie stał się zawodnikiem pierwszego składu. Tym razem też mu to raczej nie grozi. Braki w umiejętnościach nadrabia zaangażowaniem i to jest jego główny atut.

*Poza tym w zespole znajduje się dwóch obrońców sprowadzonych z myślą o przyszłości- Lev Chaplygin i Richard Stano, bo o nich mowa, nie mieli jednak zbyt wielu okazji do pokazania się w pierwszym składzie, przez co nie można o nich zbyt wiele napisać. Są to zawodnicy głębokich rezerw, a wejście do zespołu grozi im (przynajmniej w tej chwili) tylko w przypadku absolutnej plagi kontuzji lub kartek wśród wcześniej wymienionych graczy.

-PRAWI OBROŃCY: również dość przyzwoicie prezentująca się w Widzewie pozycja, aczkolwiek trener będzie miał mniejsze niż we wcześniejszych sezonach pole manewru.

*Rossi- kolejny młody Brazylijczyk w składzie. W ostatnim sezonie przebojem wszedł do pierwszej jedenastki i nadal wydaje się być pewniakiem na prawej stronie obrony. Jedyne co można by mu zarzucić to fakt, że zbyt często pozwala rywalom na dośrodkowania w pole karne.

*Łukasz Broź- uniwersalny boczny obrońca. Z Widzewem związany od dawna i cały czas łapie się do zespołu. W zależności od potrzeby wystawiany na prawej lub lewej stronie defensywy i na obu pozycjach radzi sobie równie dobrze. Mniej elastyczny od innych zawodników grających na tych pozycjach, co nadal sprowadza go do roli rezerwowego.

-LEWI OBROŃCY: na tej pozycji sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana- najlepszy zawodnik postanowił odejść w zimowym okienku transferowym, więc Widzew będzie musiał poszukać następcy.

*Dudu Paraíba- podpora zespołu, niestety zimą odchodzi z Widzewa. Zawodnik bardzo uniwersalny i świetnie współpracujący z kolegami- od niego zwykle zaczyna się ustalanie składu, a to chyba najlepsza rekomendacja.

*Hans Willems- młody i bardzo utalentowany, ale na pierwszy skład chyba jeszcze za wcześnie- niesamowita szybkość jest u niego równoważona przez zdecydowane braki w grze obronnej.

-DEFENSYWNI POMOCNICY: dość dobrze obsadzona w Widzewie pozycja, chyba tylko w ataku trener ma większe bogactwo wyboru. Do tego wszyscy zawodnicy występujący na tej pozycji prezentują zbliżony poziom umiejętności.

*Łukasz Trałka- od kiedy dołączył do Widzewa na zasadzie wolnego transferu, nadal jest podstawowym zawodnikiem swojej drużyny. Gra mądrze i popełnia niewiele błędów, co jest kluczowe na tej pozycji.

*Anderson Silva- żelazny rezerwowy. Zdarzają mu się głupie kartki i proste błędy, co znacznie utrudnia mu stanie się zawodnikiem pierwszego składu. Poza tym ze względu na wiek jego umiejętności zaczynają spadać.

*Torric- kolejna niespełniona nadzieja. Miał być podstawowym pomocnikiem, a skończył jako zapchajdziura. Nie popełnia rażących błędów, ale też nie gra fenomenalnie. Przeciętny zawodnik, w razie potrzeby grający jako defensywny lub nominalny pomocnik.

-ŚRODKOWI POMOCNICY: tutaj długi czas miejsca należały do Gordana Dolika i Mindaugasa Panki. Obaj niestety rozstali się w ostatnim czasie z Widzewem, ale w ich miejsce zjawiły się młode afrykańskie wilki, które coraz pewniej czują się w zespole.

*Timothy Chukwuemeka- w ostatnim czasie podstawowy pomocnik. Momentami dość niefrasobliwy i niedokładny, ale potrafi zasiać zamęt w szykach obronnych rywali.

*George Tsotetsi- wszedł do pierwszego zespołu szybciej niż ktokolwiek się tego spodziewał- sprowadzany początkowo z myślą o grze w Młodej Ekstraklasie ostatecznie zajął miejsce Panki w linii pomocy i coraz lepiej sobie radzi. Szkoda tylko, że jego podania nie są dokładniejsze.

*Michael Tukura- starszy od swoich kolegów z formacji, ale nadal musi udowadniać swoją przydatność dla zespołu. Zwykle rezerwowy, a gdy wychodzi w pierwszym zespole, raczej nie powala swoją grą na kolana.

-SKRZYDŁOWI WSZELKIEJ MAŚCI: od kiedy klub objął trener Przybułek, to właśnie skrzydłowi stanowią o jego sile. W tym sezonie ten stan rzeczy także powinien zostać utrzymany.

*Rémi Adiko- bez wątpienia podpora klubowej ofensywy. Z Widzewem związany praktycznie od kiedy w klubie zjawił się trener Przybułek i nadal zachwyca formą. Szybkość, przebojowość i doświadczenie- te cechy sprawiają, że Adiko nie ma sobie równych w Ekstraklasie.

*Paulo Henrique- grający na lewym skrzydle lub w ataku Brazylijczyk jest jednym z najlepszych zawodników łódzkiej drużyny. Rewelacyjny na krajowym podwórku, w LM także nie zawiódł. Jeden z najbardziej wartościowych piłkarzy występujących w Polsce.

*Yven Moyo- sprowadzony do Widzewa z rezerw Newcastle Francuz występuje na lewym skrzydle gdy Paulo Henrique jest wystawiony jako napastnik. Całkiem kreatywny zawodnik, jednak ustępuje umiejętnościami swojemu starszemu koledze.

*Aleem O'Balogun- zmiennik Rémiego Adiko. Zdecydowanie ustępuje mu umiejętnościami, aczkolwiek nie przeszkodziło mu to w zdobyciu kilku bramek w lidze.

*Szymon Pawłowski- coraz głębsze rezerwy zespołu. Grywa sporadycznie, a częściej niż na ławce rezerwowych można spotkać go na trybunach.

-NAPASTNICY: pozycja, na której panuje bardzo duża konkurencja, ale także spora rotacja. Zdecydowanym problemem napastników Widzewa jest utrzymanie formy strzeleckiej.

*Michael Eneramo- w poprzednim sezonie najlepszy strzelec zespołu, w tym jak dotąd spisuje się nieco słabiej. Mimo wszystko pozostaje jednym z najważniejszych zawodników zespołu i nie wypada ze składu dalej niż na ławkę rezerwowych.

*Joshua Obaje- od ponad pół roku przechodzi pogorszenie formy. Ostatnio jednak coraz częściej pojawia się w zespole, co może wróżyć koniec słabej dyspozycji. Miejmy taką nadzieję.

*Souleymane Diaby- w obliczu gorszej dyspozycji swoich kolegów Souleymane wrócił do składu po dłuższej przerwie i chyba chce tam zostać na dłużej. Dobry strzelec, aczkolwiek ustępuje umiejętnościami wcześniej wymienionym.

*Francisco Alcácer- sprowadzony z Valencii młodzian świetnie się rozwija pod okiem Eneramo. W niedalekiej przyszłości może stać się ważnym zawodnikiem Widzewa, tymczasem od czasu do czasu grywa ogony w lidze, jak dotąd bez dorobku bramkowego.

*Piotr Grzelczak- pechowiec. Gdy tylko zacznie się łapać do pierwszego składu, doznaje kontuzji i musi zaczynać od początku. Od pewnego czasu nieskutecznie szuka drogi ucieczki z klubu.

______________________________

        Kolejny raz drużyna Widzewa stanęła przed szansą gry w rozgrywkach kontynentalnych. Nastroje wśród kibiców i działaczy były wyśmienite, co łatwo zrozumieć- w końcu w ostatnich dwóch latach łódzki zespół bez większego problemu docierał do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jednak tym razem eliminacje do LM były dla mistrza Polski drogą przez mękę- spotkania z teoretycznie dużo słabszymi Żalgirisem Wilno (1:0, 2:0) i FC Honka Espoo (1:1, 3:1) były pokazem nieciekawej i nieskutecznej gry. Co gorsza w następnej fazie Widzew trafił na Celtic Glasgow. Po dwóch remisach (3:3 w Łodzi i 1:1 w Glasgow) to Celtowie awansowali do Ligi Mistrzów, zaś łodzianie musieli zadowolić się Ligą Europejską. W drodze losowania Widzew znalazł się w jednej grupie razem z APOEL-em Nikozja, HSV Hamburg i Reading FC. Kolejne wydania "Magazynu" przyniosą odpowiedź na pytanie, jak mistrz Polski poradzi sobie z tymi rywalami.

        Tym samym kończymy siódmy (miejmy nadzieję, że szczęśliwy) numer wracającego po przerwie  (a przez to także nieco bardziej obszernego) "Czerwonego Magazynu" i dziękujemy wszystkim naszym czytelnikom za cierpliwość. Pozdrawiamy i czekamy na wszelkie komentarze i sugestie!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.