Informacje o blogu

Real Sociead San Sebastian

Real Sociedad San Sebastian

La Liga Santander

Hiszpania, 2009/2010

Ten manifest użytkownika Zool przeczytało już 701 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

5. Per aspera ad astra 12.07.2009 23:46, @Zool

1

 

Pierwszy sezon Pereza w La liga dobiegł końca.  Real Sociedad zajął miejsce w środku tabeli, co nie było niespodzianką.  Żaden z zawodników nie wyróżniał się ani nie miał większych wpadek.  Niestety zespół bardzo szybko odpadł z Copa del Rey, co rozczarowało kibiców. Pogromcą „biało-niebieskich" okazał się Real Zaragoza, który powtórzył sukces z poprzedniej edycji.


Zawodnicy byli zachwyceni powrotem na pierwszoligowe stadiony. Nie mieli ochoty wracać do niższej klasy rozgrywkowej. Po wzmocnieniu składu, wiedzieli, że stać ich na więcej niż tylko na walkę o utrzymanie. Z takim nastawieniem nie dało się lepiej zacząć walki niż rozgromienie Recreativo na wyjeździe aż 4:1.  Następnie zdobyli 3 oczka z Malagą oraz jeden cenny punkt z Racingiem Santander.

Po zdecydowanie łatwiejszych spotkaniach nadszedł czas na gigantów hiszpańskiej piłki. Cztery mecze z rzędu z takimi rywalami jak Barcelona, Real Madryt, Sevilla oraz Valencia. Zdobycie choćby 3 oczek w tych spotkaniach graniczyłoby z cudem. Pierwsza na Anoetę przyjechała „Blaugrana". Mimo fantastycznej oprawy oraz dopingu kibiców, gospodarze nie sprawili niespodzianki, przegrywając  0:2.

Wyjazd na Santiago Bernabeu miał być najtrudniejszym meczem sezonu. Kibice marzyli tylko o tym, aby ich ulubieńcy nie zostali rozgromieni. Leonardo miał wielkie problemy z odpowiednim umotywowaniem swoich podopiecznych, ponieważ ci wiedzieli, że jadą do stolicy tylko po autografy. Po dojechaniu na miejsce Perezowi udało się zagrzać do walki zawodników. Stwierdzili, że szansa na niespodziankę rzeczywiście jest, bo Real miał już jedną wpadkę w obecnym sezonie. Wychodząc z szatni przechodzili obok takich piłkarzy jak Sergio Ramos, Casillas czy wielki Raul. Jednak prawdziwym szokiem okazało się wyjście na murawę. Zjadła ich trema. Okazało się, że mieli grać przy pełnym stadionie, czyli około 80 000 kibiców. Ich zdenerwowanie było bardzo widoczne. Popełniali sporo błędów, nie potrafili dokładnie podać. Królewscy przejęli inicjatywę i oblegali bramkę gości. Gdyby nie fenomenalne interwencje meksykańskiego bramkarza, mecz mógłby się zakończyć po 20 minutach. Wreszcie nastała 29 minuta. Xabi Prieto pobiegł prawym skrzydłem,  łatwo ogrywając Ramosa. Po chwili posłał piłkę w pole karne. Tam znalazł się Gerardo, który głową pokonał Casillasa. W tej chwili cały stadion zamarł, a krzyczała jedynie bardzo mała grupka z San Sebastian. Perez wraz z całą ławką rezerwowych skamieniał, aby po chwili wybuchnąć niczym wulkan. Jednak potem gra nie zmieniła się. Real ciągle dominował, lecz nie potrafił znaleźć drogi do bramki. W drugiej połowie wprowadzono nawet dodatkowego napastnika, ale nawet to nie pomogło. W 78 minucie wynik ustalił Gourcuff, strzelając bramkę samobójczą. Tym samym uciszył własnych fanów do końca spotkania. Wreszcie mecz dobiegł końca. Nikt nie mógł uwierzyć, co się stało pamiętnego 27 września.


Beniaminek ligi, Real Sociedad miał stać się szanowaną ekipą, walczącą o wysokie lokaty, lecz następne mecze pokazały coś zupełnie innego. Porażki z Sevillą i Valencią oraz kolejne mecze bez zwycięstw zepchnęły drużynę do środka tabeli.

 


 

Przez następne tygodnie piłkarze zapomnieli, jak się wygrywa., spadając na 17 miejsce. Kibice zaczęli myśleć o najgorszym. Na dodatek kontuzji nabawił się Xabi Prieto oraz Martinez. Nikt nie wiedział, co się dzieje. Klub, który przez kilka kolejek zajmował 1 miejsce, upokorzył Real Madryt, potrafił wygrać tylko raz na 15 spotkań. Krążyły plotki, że Perez wkrótce zostanie zwolniony.

 


 

Przed następnym meczem z Espanoylem, Leo zwołał spotkanie, w którym  brał udział tylko on oraz drużyna. Zamknęli się w szatni na kilka godzin. Nikt nie chciał powiedzieć o czym rozmawiali. Zapewne było to podobne do mowy Beniteza w pamiętnym finale w Stambule, bo następne mecze przynosiły tylko pozytywne wyniki aż do końca sezonu, co pozwoliło zająć 14 miejsce i utrzymać się w lidze.


 

Zarząd zapowiadał, że następny sezon będzie niezwykły. W pewnym stopniu był...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.