Nie miałem najmniejszych wątpliwości. Dysponując takim materiałem ludzkim, nie ma szans na osiągnięcie czegokolwiek w nadchodzącym sezonie. Prędzej Krzysztof Ibisz zastąpi Michaela Buffera w roli najsłynniejszego bokserskiego konferansjera świata i zakrzyknie "Let's get ready to rumble" przy okazji kolejnej walki stulecia o pas Polsatu, niż Nike z tymi ludźmi na boisku i ze mną w roli trenera będzie przypominać względnie normalną drużynę piłkarską. Tego samego zdania był najwyraźniej Lars, gdyż po kilku dniach mojego pobytu w Lommie dostałem trzech nowych graczy. Wystarczyło parę kontaktów z piłką, bym przekonał się, iż Tural Cälilov (22, AZE, AM L) z azerskiego Simurq, Anderson Cueto (19, PER, AM LC) z Lecha Poznań oraz Ivan Zovko (21, BIH, AM C) z Szirokiego Brijegu to ludzie z innego piłkarskiego świata. Wszyscy przybyli do Szwecji na roczne wypożyczenia. Swoją drogą, niezłe kontakty ma ten niepozorny Såtmark…


Już z nowymi nabytkami w składzie wygraliśmy pierwszy sparing, a duży wkład w zwycięstwo z amatorami wniósł Ivan Zovko – autor bramki i asysty.

Grimås – Nike 0:3 (Alajbegovic, Zovko, Prahl)

Kolejne dni przyniosły ciąg dalszy transferowej ofensywy. Na zasadzie wolnego transferu dołączyli do Nike Sakari Putkonen (22, FIN, DC) oraz Henrik Dahl (29, SWE, AM R, ST). Oczywiście nikt nie oczekuje od nich wirtuozerii, lecz z pewnością Fina i Szweda stać na solidną grę na czwartoligowym poziomie.

O trzech nowym pracowników powiększył się również nasz sztab szkoleniowy : miejscowy Armin Bellander (31, SWE, Trener) pędzi wyśmienity bimberek, dlatego też warto mieć go pod ręką. Moses Helgesson (33, SWE, Trener) od wielu lat gra w FMa, co jest wystarczającą rekomendacją, zaś sympatyczny Freddy Ericsson (34, SWE, Scout) to opcja oszczędnościowa. Freddy studiuje na pobliskiej pseudouczelni od prawie czterech lat, może więc korzystać ze zniżek na przejazdy komunikacją miejską. Jest już na drugim roku, zatem jego kariera naukowa jeszcze troszkę potrwa. Kupimy mu kilka tanich biletów i niech jedzie szukać wzmocnień.

W tak zwanym międzyczasie zagraliśmy kolejny mecz kontrolny. Remis uratował w końcówce Zovko, lecz na tle zespołu grającego na tym samym poziomie rozgrywkowym zaprezentowaliśmy się cieniutko.

Nike – Varbergs BolS FC 1:1 (Zovko)

Treningowo potraktowaliśmy też spotkanie w ramach rundy wstępnej Pucharu Szwecji. Los przydzielił nam drużynę, z którą będziemy mierzyć się również w lidze - IFK Malmö.

Przez pierwsze trzydzieści minut nie działo się zupełnie nic, a początkowa faza tego meczu swobodnie mogłaby zastąpić najsilniejsze środki nasenne. I pewnie gdyby nie żenujący błąd całej naszej defensywy, który wykorzystał obrońca gości Robert Kjellin po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, 109 znudzonych kibiców nadal przysypiałoby na stadionie Lomma IP. O dziwo, jeszcze w tej połówce zdołaliśmy jednak wyrównać. Tuż przed zmianą stron, koślawą wrzutkę Gustavssona zamknął celnym strzałem z najbliższej odległości Alajbegovic. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że doskonale ich rozumiem i też nie chciałoby mi się zapieprzać w taką pogodę. Tym bardziej, iż Pucharu Szwecji – bądźmy szczerzy – raczej w tym roku nie wygramy. Nie sądzę, by takie słowa mogły na kogokolwiek podziałać mobilizująco, lecz w drugiej połowie byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. W 58. minucie Nordgren ładnie dziabnął z dużego palca, zaskakując zasłoniętego bramkarza IFK. Do końcowego gwizdka nie oddaliśmy tego prowadzenia, dosyć spokojnie kontrolując grę i pozwalając gościom jedynie na rozpaczliwe strzały z dystansu.

Svenska Cupen Rnd. Wst.
Lomma IP, Lomma, 14.03.2009
Nike – IFK Malmö  2:1 (1:1)

30' Robert Kjellin 0:1
45+2' Dino Alajbegovic 1:1
58' Mattias Nordgren 2:1

Nike : Engler-Lúðvíksson – Sörenssen, Gustavsson, Putkonen, Karlsson – Nordgren – Dahl (81. Gunnarson), Cueto (69. Zachrisson), Zovko (69. Cälilov) – Alajbegovic, Prahl.

Zawodnik meczu :  Robert Kjellin (IFK Malmö ) - 7.9

Widzów : 109