Informacje o blogu

Jak Feniks z popiołów?

Gwardia Warszawa

Polska IV Liga

Polska, 2010/2011

Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 1665 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

FANTASTYCZNA WIADOMOŚĆ NA POCZĄTEK 2011 ROKU - MAMY III LIGĘ !!!

Po cichu liczyliśmy na to, że jeszcze w grudniu będzie to możliwe, chociaż większość z nas przewidywała, że awans zostanie wywalczony dopiero na wiosnę. Ale stało się!!! Ostatni tegoroczny mecz Gwardii zadecydował o wywalczeniu awansu do III Ligi!!! Kolejne ligowe zwycięstwa oraz fakt, że rywale walczący o trzecie miejsce gubili punkty, pozwoliły zarówno Harpagonom, jak i rewelacyjnemu Gwarkowi Zabrze, na spokojne wejście w 2011 rok. Nie ma się więc co dziwić radości kibiców oraz naszego trenera: „Od samego początku walczyliśmy o ten awans, taki był cel na ten sezon. Cieszymy się bardzo, że udało się nam osiągnąć III Ligę tak szybko - to naprawdę niesamowite. W jednym roku kalendarzowym dwukrotnie mogliśmy się radować z takich sukcesów. Najpierw w marcu zapewniliśmy sobie awans do IV Ligi, teraz kolejny szczebel został pokonany. Na razie nie myślę o kolejnym sezonie, na to jest za wcześnie. Chcę spokojnie dograć wiosnę. Ponieważ mamy już w lidze komfort psychiczny, będę mógł skupić się na Pucharze Gloria Victis - chcę go wygrać, chcę znów grać na Stadionie Śląskim. Żeby to osiągnąć to właśnie w meczach pucharowych będę teraz wystawiać najmocniejszy skład a w lidze dam pograć dotychczasowym zmiennikom. Dlatego od razu chciałbym uprzedzić naszych cudownych kibiców - nie walczymy o pierwsze miejsce w lidze, nie jest to dla nas priorytetem. Oczywiście mecz z Gwarkiem potraktujemy prestiżowo, ale reszta spotkań będzie dla mojej drużyny bardziej spotkaniami towarzyskimi. Rozpoczynamy bardzo długi okres przygotowawczy do rozgrywek trzecioligowych. Ale nadal liczymy na Wasz wspaniały doping, to on nas niesie do kolejnych zwycięstw. Dziękuję Wam za to w imieniu swoim, no i oczywiście piłkarzy". No cóż - nie ma za co Trenerze!!! To my bardzo dziękujemy za sukcesy, które klub osiąga dzięki Twojej pracy. Obyśmy mogli jak najdłużej cieszyć się z tej współpracy. Rysuje się przed nami świetlana przyszłość. Oby tak dalej!!! Czego Gilbertowi życzymy, tym bardziej, że 25 stycznia będzie miał już trzydziestkę na karku. Wszystkiego najlepszego!!! A teraz zapraszamy na podsumowania minionego miesiąca.

 

 

PODSUMOWANIE GRUDNIA - IV LIGA

 

Poniżej w szczegółach przedstawiamy ligowe mecze Gwardii z zeszłego miesiąca.

 

20 kolejka - 4.12.2010r.

Unia Swarzędz - Gwardia Warszawa 1:4 (0:2)

Bramki: Czajka (kar. 80) - Ostalczyk (24), Rogac (31), Rajczak (54), Kolarz (60)

Skład: Tomasik - Lisowski (80. Papież), Widejko, Goliński, Rogac - Kolarz, Ekwueme (64. Zakrzewski), Ostalczyk, Rajczak (72. Andreasik) - Gikiewicz, Górski

 

21 kolejka - 11.12.2010r.

Gwardia Warszawa - Wisła Puławy 5:0 (3:0)

Bramki: Gikiewicz (9, 15), Kolarz (18), Rajczak (71), Górski (74)

Skład: Tomasik - Lisowski (62. Krasnodębski), Widejko, Goliński, Rogac - Kolarz, Ekwueme (80. Zakrzewski), Ostalczyk, Rajczak (72. Korenik) - Gikiewicz, Górski

 

22 kolejka - 18.12.2010r.

Omega Kleszczów - Gwardia Warszawa 0:5 (0:2)

Bramki: Gikiewicz (1, 69), Kolarz (kar. 20, 63), Zakrzewski (82)

Skład: Hladowczak - Papież (60. Podgórski), Widejko, Goliński, Rogac - Ekwueme (72. Zakrzewski), Kolarz, Ostalczyk, Rajczak - Gikiewicz, Górski (69. Rozwandowicz)

 

Oto tabela ligowa po dwudziestu dwóch kolejkach:

 

 

PODSUMOWANIE GRUDNIA - PUCHAR GLORIA VICTIS

Nareszcie - w końcu mogliśmy gościć u siebie te rozgrywki. Debiut był jak najbardziej udany, chociaż trzeba przyznać, że Neptun ustawił wysoko poprzeczkę naszej drużynie. Jednak dwie bramki strzelone pod koniec każdych 45 minut gry dały nam spokojny awans do ćwierćfinału. Dzięki wywalczonemu awansowi w lidze, jak już to było wspomniane przez Gilberta, teraz właśnie na mecze pucharowe zostaną przerzucone większe siły. Mamy nadzieję, że podobnie jak w zeszłym roku, zobaczymy Harpagony na Stadionie Śląskim, tym razem w finale Pucharu Gloria Victis. Teraz na naszej drodze stanie zespół Kolejarza Chojnice, który był naszym przeciwnikiem właśnie w Kotle Czarownic w finale zeszłorocznego Pucharu Okręgowego. Jak wszyscy pamiętamy mecz zakończył się naszym zwycięstwem 2:1. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już pod koniec lutego. Serdecznie zapraszamy na ul. Racławicką, będziemy bowiem gospodarzem tego spotkania.

 

 

Oto szczegóły rozegranego spotkania:

PUCHAR GLORIA VICTIS - 1/8 FINAŁU - 08.12.2010r.

Gwardia Warszawa - Neptun Końskie 2:0 (1:0)

Bramki: Rajczak (38, 82)

Skład: Tomasik - Krasnodębski, Podgórski, Sarna, Charyło - Sobczak (62. Kolarz), Rucki (75. Zakrzewski), Andreasik, Sobik (82. Ostalczyk) - Rozwandowicz, Rajczak

 

 

 

SYTUACJA KADROWA

 

Kontuzje: Mateusz Butkiewicz (uraz więzadeł krzyżowych) - powrót za około 3-4 miesiące

 

 

PROGRAM NA KOLEJNE MIESIĄCE

 

I tym razem Gilbert nas zaskoczył. Nasz zespół zimą rozegra aż 13 spotkań towarzyskich. Będą one przedzielone ćwierćfinałowym meczem o Puchar Gloria Victis, który zostanie rozegrany 23 lutego. Ponadto znów Harpagony będą gospodarzem turnieju wymyślonego przez naszego trenera. Tym razem stadion przy ul. Racławickiej gościć będzie rozgrywki pod nazwą „GWARDIA CUP". Na zaproszenie pozytywnie odpowiedziały: Legia Warszawa, Górnik Zabrze i Arka Gdynia. Poniżej prezentujemy program zimowego okresu przygotowawczego naszej ekipy.

 

 

LEGIA W LIDZE MISTRZÓW

 

Niestety, zgodnie z oczekiwaniami, Legia Warszawa zakończyła udział w Champions League porażką. Na stadionie przy ul. Łazienkowskiej zbyt silny okazał się Arsenal, który ograł Mistrzów Polski 2:0. Tym samym legioniści kończą rozgrywki w Grupie H na ostatnim miejscu z 3 punktami. Grupę wygrał Arsenal - 13 punktów, przed PSV - 11 punktów i to właśnie te dwie drużyny grać będą dalej. Trzecie miejsce dla FC Kopenhaga - 6 punktów. Mamy nadzieję, że dane nam będzie w przyszłym roku znów emocjonować się występami polskiej drużyny w Lidze Mistrzów, niezależnie od tego, który z zespołów zdobędzie tytuł najlepszego w kraju.

  

W NASTĘPNYCH NUMERACH

 

Za miesiąc, 1 lutego, podobnie jak w zeszłym roku, podsumujemy piłkarską jesień na boiskach polskich, jak i europejskich. Kolejny numer ukaże się natomiast dopiero w środę, 9 marca. Zaprezentujemy w nim wyniki meczów towarzyskich Gwardii, przedstawimy relację z „GWARDIA CUP" oraz oczywiście, tradycyjnie już, oddamy do Waszych rąk Skarb Kibica przed wiosenną rundą rozgrywek.

 


 

Lepszego zakończenia 2010 i początku 2011 roku nie mogłem sobie wymarzyć. Oczywiście awans był spodziewany, przecież o to walczyliśmy. Ale nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, że już grudzień przyniesie nam upragniony sukces. Dwa sezony - dwa awanse. Z Ligi Okręgowej do III Ligi. Oby tylko nie były to miłe złego początki. Przypomina mi się od razu błyskawiczna „kariera" Amiki Wronki...i to, że tego klubu już próżno szukać na piłkarskiej mapie Polski. Dlatego nie warto się spieszyć. Oczywiście jeśli los będzie łaskawy to skorzystamy ze sposobności i powalczymy o sukcesy w kolejnej klasie rozgrywkowej. Jednak wydaję mi się, że pomiędzy IV a III Ligą jest pewna przepaść. Dlatego nie chcę sobie zbyt dużo obiecywać po kolejnym sezonie. Chociaż patrząc na Okęcie Warszawa można być dobrej myśli. Po awansie w zeszłym sezonie teraz grają dość pewnie i w swojej grupie zajmują szóste miejsce w IV Lidze. Osobiście podchodzę do tego jednak inaczej. Dam sobie trzy kolejne lata, oczywiście o ile Zarząd też mi tyle da, na wyjście z III Ligi.

 

Pierwszy trzecioligowy sezon chcę potraktować jako test naszego potencjału. Dlatego już od stycznia zaczynamy serię meczów towarzyskich, których kontynuacją będą spotkania tegorocznej wiosny. Mam już ten komfort, że spokojnie będę mógł przyglądać się zawodnikom nie patrząc na wyniki tychże spotkań. A wszystko po to, aby ten skład był gotowy na kolejne wyzwania. Planuję bowiem nie dokonywać praktycznie żadnych transferów zarówno teraz w zimowym okienku, jak i potem latem. Nie liczę tu oczywiście Pelakha, który już jest zakontraktowany oraz graczy Legii Warszawa, których będę się starał wypożyczyć - póki można, trzeba korzystać. To mi da podstawy do rzetelnej oceny na co nas tak naprawdę stać. Muszę tylko rozważyć sprowadzenie do klubu bramkarza. Zenon Herman pożegna się z nami, a Hladowczak...no cóż, chyba już spokojnie mogę powiedzieć, że to był jeden z moich niewypałów transferowych. Miał być zdecydowanym numerem 1 - czasami mam wrażenie, że i numer 2 to dla niego za dużo. Tak to czasami bywa - manager nie zawsze podejmuje słuszne decyzje.

A trzeba będzie ich kilka podjąć w najbliższym czasie. Gdyby się udało, to Hermana sprzedalibyśmy już zimą, byłby problem z głowy. Jeśli nie, to w czerwcu kończy mu się kontrakt i problem sam się rozwiąże. Losy bramkarza podzielą jeszcze Leszek Florek i Jacek Kadziński - są po prostu za słabi i nie wnoszą nic do drużyny. Przemyślałem też kwestię graczy Legii, którzy obecnie grają u nas na wypożyczeniu. Ponieważ awans już mamy, trzeba odblokować miejsca naszym piłkarzom, których teraz mam okazję sprawdzić. Do Legii wrócą tym samym jeszcze w styczniu: Lisowski, Ekwueme oraz Rozwandowicz. Z drużyny juniorów przesunę do pierwszego składu jednego zawodnika, najprawdopodobniej będzie to Stachura, zobaczymy na co go stać.

Drugi sezon w III Lidze (bo nie dopuszczam możliwości spadku, na awans w sumie też nie liczę - awansują tylko zwycięzcy ośmiu grup) będzie już bardziej konkretny. Powinienem już znać plusy i minusy mojej kadry, uzupełnionej zapewne o potrzebne wzmocnienia. Myślę, że damy radę wtedy już grać o miejsce w czołówce a ewentualny trzeci rok ma być już tym, w którym awansujemy. Myślę, że to realny plan. Najpóźniej w 2014 roku - II Liga.

Mając chwilę czasu po zakończeniu rundy jesiennej zrobiłem rachunek sumienia jeśli chodzi o zawodników, których sprowadziłem w minionym roku do klubu, a trochę ich było. Patrząc jednak obiektywnie muszę przyznać, że póki co nienajlepiej mi te transfery wychodzą. Korenik, Sarna, Butkiewicz (tego akurat usprawiedliwia kontuzja), Papież, Oziemczuk, Sobik. Żaden z tych piłkarzy nie zachwycił a miałem związane z nimi pewne nadzieje. Żaden, póki co, do pierwszego składu się nie nadaje. Z kolei Andreasik czy Zakrzewski wykazują pewne symptomy, które mogę świadczyć, że jednak będę z nich ludzie. Niestety za trafne transfery na chwilę obecną mogę uznać tylko sprowadzenie Golińskiego, Ostalczyka i...co mnie bardzo cieszy - Rogaca. Ten ostatni, początek miał fatalny, ale teraz mogę spokojnie powiedzieć - to gracz na miarę Wojtka Kolarza. Szkoda tylko, że ta trójka to mała ilość biorąc pod uwagę ilu ich wszystkich sprowadziłem. Pozostaje mieć nadzieję, że teraz, jak już będziemy grać na luzie, reszta się obudzi i pokaże drzemiące w nich (oby takie w ogóle były) możliwości.

Jak nie u nich, to u moich podstawowych graczy. Od nich oczekuję, że doprowadzą nasz klub znów na Stadion Śląski. To już będzie ostatnia szansa. Awans ligowy oznacza już tylko grę w Pucharze Polski...o ile zostaniemy do niego dopuszczeni. Miło by było znów wrócić do Chorzowa i zagrać w Kotle Czarownic. Jesteśmy coraz bliżej tego celu. Jestem dobrej myśli. Tak samo, jeśli chodzi o mecz z Gwarkiem Zabrze. Możemy przegrać pozostałych siedem spotkań ligowych na wiosnę, ale to jedno musimy wygrać. Chcę utrzeć nosa Tyszkiewiczowi. Może nauczy się trochę pokory. Gwardii nie można lekceważyć. 30 kwietnia Zabrze będzie nasze.

Tymczasem, ponieważ zeszłoroczny zimowy turniej „Warsaw Cup" okazał się całkowitym niewypałem, wiele osób próbowało wybić mi z głowy mój kolejny pomysł. Myślę jednak, że tym razem będzie lepiej. Ponieważ Mistrzostwa Warszawy odbywać się będą latem, na zimę wymyśliłem pewną alternatywę. Na szczęście kluby z Ekstraklasy nie miały nic przeciwko rozegraniu kilku spotkać w środku zimy, więc styczeń minie nam pod znakiem „Gwardia Cup". Obsada będzie dość silna, a w moje trzydzieste urodziny zagramy z Mistrzem Polski - Legią Warszawa. Chyba nie muszę mówić, na jaki prezent liczę. Bo zaczynam popadać w małą depresję. „30" wygląda o wiele gorzej niż „29". A jeszcze nie tak dawno miało się „naście" lat...jak ten czas szybko mija.

No właśnie - Legia. Kroczą pewnie po kolejne Mistrzostwo, niestety Liga Mistrzów stawia przed polskimi drużynami wyzwania zupełnie innej kategorii. Nie odstraszyło mnie to oczywiście przed wizytą na Łazienkowskiej, gdy do Warszawy przyjechał wielki Arsenal. Tego samego dnia graliśmy u siebie w Pucharze Gloria Victis z Neptunem Końskie, na szczęście o wiele wcześniej. Zdążyłem jeszcze wrócić do domu, przebrać się i pojechałem na mecz. Zgodnie z przewidywaniami Legia, która już o nic nie walczyła, przegrała, ale spotkanie zapełniło trybuny po brzegi. Pomimo końcowego rezultatu kibice brawami nagrodzili piłkarzy za udział w Champions League. Wspaniała atmosfera...wielkie chwile...zamknąłem wtedy oczy i rozmarzyłem się...Gwardia Warszawa, stadion przy ul. Racławickiej...podejmujemy....no np. Real Madryt...może za kilkanaście, kilkadziesiąt lat...kto wie? Póki co naszym najbliższym rywalem będzie Jagiellonia Białystok...też dobrze. Ale to dopiero za dwa tygodnie. Na razie trzeba się zregenerować po Sylwestrowej imprezie...gdzieś tu miałem 2KC...

 

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.