To już koniec przygody podopiecznych Grefkowicza w europejskich pucharach, jakże pięknej przygody. Nikt bowiem nie spodziewał się, że klub który parę lat temu grał w drugiej lidze dojdzie aż do półfinału Pucharu UEFA. Warto dodać, że po drodze Brasov wyeliminowało Lokomotiw, Fiorentinę oraz Lyon.

"To był dla nas fantastyczny sezon w europejskich pucharach. Pokazaliśmy, że z nami trzeba się liczyć. Szczerze powiem, że nie spodziewałem się aż tak wspaniałego sezonu, jednak zawsze motywowałem chłopaków, pokazał im że zawsze jestem z nimi" - powiedział Grefkowicz

W dwumeczu z Romą, FC Brasov miało dużego pecha. Pierwsze spotkanie odbyło się w Rzymie i zakończyło się wygraną Włochów 2-0. Warto dodać, że do 70 minuty widniał wynik 0-0, a FC Brasov przeważało w spotkaniu.

W rewanżu wygrali podopieczni Grefkowicza po golu Laszlo Hadnagy, jednak to nie wystarczyło i FC Brasov po pięknym sezonie pożegnało się z europejskimi pucharami.

Walczyli dzielnie, jesteśmy z nich dumny - mówią rozradowani kibice.

W finale AS Roma zagra z Sunderlandem, który poradził sobie z Manchesterem United, a zwycięską bramkę zdobył Sabrin Sburlea (wychowanek FC Brasov, którego Grefkowicz sprzedał do Salzburga za 5 mln euro).