O dużym pechu może mówić Grefkowicz podczas swojego debiutu w PNA. Jego zespół odpadł po karnych w ćwierćfinale, jednak rywale do dogrywki doprowadzili dopiero w 92 minucie!

"Byliśmy zdecydowanie lepsi i zasłużyliśmy na awans. Tylko brak koncentracji w ostatnich minutach nam go odebrał. Wszystko było pięknie do 92 minuty prowadziliśmy 3-2, a potem wszystko się połamało" - powiedział Grefkowicz

Mecz zaczął się dobrze dla zespołu Grefkowicza, gdyż w 19 minucie Saddick Adams zdobył gola na 1-0. Dwadzieścia jeden minut później do wyrównania doprowadził Edu, napastnik FC Barcelony. Jednak gola do szatni strzelił jeszcze Gyan i to Ghana cieszyła się prowadzeniem do przerwy. Zaraz po wznowieniu gry Nigeria wyrównała, ponownie za sprawą Edu. W 69 minucie kibice Ghany wpadli w szał radości kiedy ich ulubieniec - Adams skierował piłkę do siatki i zrobiło się 3-2 dla zespołu Polaka. Taki wynik utrzymał się aż do 92 minuty kiedy to błąd defensorów rywali wykorzystał Chrisantus i doprowadził do wyrównania.

W dogrywce nie działo się zbyt wiele i sędzia zaprosił obie ekipy na serię rzutów karnych. W niej lepsza okazała się Nigeria, która wygrała 4-2.