To najwspanialszy sezon FC Brasov w historii klubu. Piłkarze Grefkowicza cudem wyeliminowali Lyon i zagrają w półfinale Pucharu Uefa. Nikt nie sądził, że ten klub tak szybko się rozwinie, szczególnie po takich meczach jak z Realem Madryt w zeszył sezonie.

Pierwszy mecz odbył się w Rumunii i po słabej grze FC Brasov przegrało na własnym stadionie z Lyonem 1-0. Kibice gospodarzy byli strasznie zawiedzeni, gdyż dla nich to oznaczało pożegnanie się z europejskimi pucharami. Nikt nie przypuszczał, że może stać się cud, a jednak.

Mecz rewanżowy odbył się na stadionie faworyta, który wygrał na wyjeździe 1-0. W 19 minucie podopieczni Grefkowicza wyszli na prowadzenie za sprawą 19-letniego wychowanka klubu, Iorgulescu - młody pomocnik zagrał z powodu kontuzji Bicfalviego. Jednak tą bramką wypracował Yao, który zabrał piłkę w środku pola, zbiegł na skrzydło i fantastycznie dośrodkował. Do 90 minuty na tablicy widniało 1-0 dla FC Brasov, więc zaczęła się dogrywka. Rozstrzygnięcie padło w 121 minucie za sprawą Iorgulescu. Młody Rumun uderzył soczyście z 25 metrów, a piłka wpadła w samo okienko bramki. Na trybunach zapadła cisza, żaden kibic Lyonu nie mógł w to uwierzyć! Tak to prawda, FC Brasov w półfinale - mówili rozradowani kibice.

W 1/2 rywalem podopiecznych Grefkowicza będzie AS Roma. Pierwszy mecz odbędzie się w stolicy Włoch. W drugim półfinale Manchester United zagra z Sunderlandem.