Po bardzo dramatycznych trzech meczach piłkarze Grefkowicza zdołali wyjćc z grupy Mistrzostw Świata. Polak nie był jednak zadowolony z gry swoich podopiecznych.

"Ghana ma świetny skład, jednak wszystko jes tu chaotyczne i nieprzemyślane, a tak się nie da funkcjonować. Brakuje też bramkarza, wysokiej klasy. Adjei popełnia tak straszne błędy, że czasem nie mogę na to patrzeć, mija się z piłką lub nie potrafi jej dobrze złapać. Zaraz po mistrzostwach będę miał jeden cel - znaleźć odpowiedniego bramkarza" - powiedział Grefkowicz

Pierwszy mecz Ghana zagrała z Japonią i nieoczekiwanie zremisowała 2-2. Dwie bramki strzelił Adams najpierw na 1-0 a następnie na 2-1. Kiedy wydawało się, że podopieczni polskiego menadżera wygrają wszystko legło w gruzach za sprawą bramkarza Ghany, który minął się z piłką i Japonia wyrównała.

W drugim meczu Ghana także zremisowała 2-2, tym razem z Serbią. Bramki zdobywali Essien i Adams. Sytuacja w grupie była dramatyczna bowiem Ghana miała dwa punkty a Japonia i Serbia miały po punkcie. W ostatniej kolejce te dwie ekipy miały grać ze sobą, a zespół Grefkowicza miał zagrać z Niemcami.

W ostatniej kolejce decydującej o awansie Ghana nieoczekiwanie pokonała Niemców 3-1. Grefkowicz mocno zmienił jedenastkę która grała w dwóch poprzednich meczach i to przyniosło pożądany efekt. Gole zdobywali - dwa Adams i jednego Mohammed. Podopieczni polskiego menadżera znów stracili bramkę po błędzie bramkarza. Tym razem Adjei, nie wiedział czy wyjść do piłki czy nie, a kiedy zedecydował się wyjść było już zbyt późno.

W kolejnej rundzie Ghana miała zagrać z Francją.

Podopieczni Grefkowicza nie dali rady Francji i odpadli w 1/8 przegrywając z rywalem 5-3. Jednak najśmieszniejszą sytuacją jest to iż w bramce musiał stanąć napastnik, gdyż dwaj bramkarze odnieśli kontuzje. To już z góry skreśliło Ghane w walce o awans.

Na bramce stanął Asamoah Gyan, napastnik Juventusu. Ostatecznie zawodnicy polskiego szkoleniowca przegrali 5-3 a bramki zdobywali - Ayew, Mohammed oraz jedno trafienie samobójcze zaliczył Sakho.

Zarząd jest bardzo zadowolony z osiągnięcia Grefkowicza i już planują wielką przyszłość z tym szkoleniowcem.