Drużyna Grefkowicza pomimo wielu kontuzji w trakcie rundy jesienniej nie zwolniła tępa i zasłużenie została mistrzem jesieni. Na półmetki FC Brasov ma aż sześć punktów przewagi nad Progresul’em.

W trzynastej kolejce FC Brasov grał na wyjeździe z vice-liderem Progersul’em. Tego spotkania nie możemy przegrać, mówił przed meczem Grefkowicz. Jak powiedział tak się stało. Jego drużyna wywiozła cenne trzy punkty wygrywając 2-0, obie bramki strzelił niezawodny tego wieczora Hadnagy. W czternastej kolejce wydawało się że drużyna polskiego menadżera ma przed sobą łatwy sprawdzian. Jednak nic z tych rzeczy, po karnym dla rywali i fatalnej skuteczności FC Brasov zremisował jedynie 1-1 z FCM Bacau po golu Sabrina Sburlea. W piętnastej kolejce odbył się kolejny bardzo ważny mecz ze Sportsul’em na wyjeździe który zajmował 3 miejsce w ligowej tabeli. Po ciężkim meczu Grefkowicz mówił powiedzieć „uff, udało się”, bo jego drużyna po ciężkim meczu ograła rywala 2-1. Bramki zdobywali Sburlea oraz Maladarasanu. W następnej kolejce FC Brasov miał zagrać z Deltą Tulcea i niestety poległ na własnym stadionie 2-1. Honorowe trafie dla gospodarzy zaliczył Lucan’a po goli samobójczym. W ostatniej kolejce rundy jesienniej przyszło im grać z piątą drużyną tabeli CS Otopeni. FC Brasov musiało wygrać ponieważ mieli tylko trzy punkty przewagi nad vive-liderem. Po ciężki boju wygrali 2-1, a bramki zdobyli Paul Adirano oraz Sabrin Sburlea. W meczy tym nie wystąpił najlepszy strzelec Hadnagy który doznał bolesnej kontuzji. Tak więc po 17 kolejkach FC Brasov okupuje pozycje lidera z sześciopunktową przewagą nad drugim Progresulem i siedmiopunktową przewagą nad trzecią Deltą Tulcea.

W Pucharze Rumii podopieczni Grefkowicza wygrali 2-1 z trzecioligowym M.Deva. Obie bramki strzelił utalentowany Sabrin Sburlea którym już interesują się wielkie klubu, nie tylko te z Rumunii. Jednakże na całe szczęście dla menadżera zespołu ten młody zawodnik nie jest zainteresowany przeprowadzką. W piątej rundzie FC Brasov zmierzy się z 1-ligowym zespołem Unirea Urziceni.