Podopieczni Mariusza Grefkowicza bardzo dobrze zaczęli sezon i po pięciu kolejkach zajmują wyśmienite drugie miejsce, ustępując tylko obecnemu mistrzowi.

"Naszym celem jest zagrać minimum w Pucharze UEFA i do tego będzie dążyć. Zespół gra naprawdę ładnie, ale żeby liczyć się w Europie to inna bajka, będzie trzeba popracować jeszcze kilkanaście lat, jednak jestem dobrej myśli"  - powiedział Grefkowicz

Metalist nie zaczął sezonu najlepiej bowiem przegrał w pierwszej kolejce pomimo prowadzenia 2-0, jednak kolejne cztery mecze to same zwycięstwa. Lepszy jest tylko Czornomoriec, który na razie ma komplet punktów.

Podopieczni Grefkowicza wygrywali z - Karpaty 3-0 (2x Gusev, Kunshir), Niwa Tarnopol 4-0 (Gusev, Mncwongo, Popov, Kunshir), Metalurh Zaporoże 4-1 (2x Mncwongo, Gusev, Saenko) oraz  z Zakarpaciem 4-0 (3x Mncwongo, Gusev).

Jedyna porażka padła w meczu z Metalurh Donieck. Podopieczni Grefkowicza przegrali 3-2, bramki zdobywali - Popov oraz Gusev.

W ostatnim czasie rozlosowano także pary Pucharu Ukrainy. Zespół Polaka w drugiej rundzie zagra z - Zorią Ługańsk

Kolejne dwa wzmocnienia

Mariusz Grefkowicz nie próżnuje na rynku transferowy i dokonał dwóch wzmocnień za dość spore pieniądze, a dokładnie za 4 mln. Na każdego zawodnika wydał po 2 000 000 euro.

Pierwszy z nich to prawy obrońca rodem z Ukrainy - Vadym Saenko. Grefkowicz potrzebuje tak utalentowanych rodaków, bowiem w pierwszej lidze musi grać czterech graczy z ukraińskim paszportem i ledwie siedmiu graczy z poza granic państwa.

Drugi to norweski prawoskrzydłowy - Roy Theodorsen. Pomimo niskiego wieku zagrał już kilka razy w reprezentacji z dość dobrym skutkiem.