Informacje o blogu

Asante Kotoko

Ten manifest użytkownika Extreme przeczytało już 1674 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Noc mijała fatalnie, widocznie organizm nie przyzwyczaił się jeszcze do afrykańskiego klimatu. Jakby tego było mało z pobliskiego portu ciągle słyszałem dziwne okrzyki, które gdy tylko przysypiałem od razu się nasilały. To miejscowi rybacy toczyli spór o połów, jakiś tam „Nana" podobno złowił najwięcej, ale przy podziale dostał bardzo mało, a inny o dziwnym imieniu lub przezwisku „Kele-Kele" podobno obijał się całą noc a dostał najwięcej.

Czy chciałem czy nie musiałem w tym uczestniczyć, bo gdybym zamknął okno, to chyba bym się udusił...

Na początku cieszyłem się, z tego okna, widok na cały port robił wrażenie. Teraz oddałbym wszystko za spokojny, skromny ale cichy pokoik. O ile takie kłótnie już tu słyszałem, to teraz było coś nowego, „Nana" albo „Kele-Kele", a najprędzej jeden i drugi załatwili sprawę inaczej. Zaczęła się regularna strzelanina. Przy takich dodatkowych atrakcjach, przywitały mnie pierwsze promyki nowego dnia. Nie miałem niczego nadzwyczajnego w planach, dlatego miałem nadzieję odespać trochę w ciągu dnia. Gdy zacząłem nareszcie przysypiać, zadzwonił telefon.

- Słucham?

- Dzień dobry, nazywam się Herbert Mensah, jestem prezesem piłkarskiego klubu Kotoko. Dzwonię do pana z prostego powodu, dowiedziałem się, że przybył pan do naszego kraju, a tak się składa, że szukamy takiego fachowca jak pan. Być może widział pan informacje w gazetach, że poszukujemy menadżera? Tak, było kilku, ale postawiłbym chętnie gdybym tylko mógł właśnie na kogoś takiego jak pan...

Pan Herbert produkował się tak jeszcze dobrych 20 może 30 minut. Czy ten człowiek musi tyle gadać? Już miałem nawet go zapytać, ale ugryzłem się w język, w chwili, gdy usłyszałem, o gwarancji luksusowego hotelu z basenem, klimatyzacją, w ustronnym miejscu na obrzeżach Kumasi... Może to jednak jest dla mnie?

Okazało się, że prezes wysłał już po mnie samochód, nie wiedząc nawet, jaka będzie moja odpowiedź, wysłał zaufanego człowieka w drogę prawie 300 km aby w razie co jeszcze starał się mnie przekonać tu na miejscu. Zdecydowałem, że wsiądę do tego samochodu i zobaczę wszystko na miejscu. Po prawie czterech godzinach drogi byliśmy w Kumasi.

Było całkiem ciekawie i przyjemnie, miasto położone wśród lasów, do tego miałem wrażenie, że nie odczuwam aż tak tego strasznego upału.

Mój kierowca nalegał, żebym od razu spotkał się z prezesem klubu, ale ponieważ w każdym nowym miejscu, do którego rzucił mnie los zawsze chciałem na własną rękę się rozejrzeć to jednak poszedłem na krótki spacer po mieście.

 

Ulica w Kumasi.


 

Największy bazar w mieście.

- Pogramy razem w piłkę?

- Nie, nie, dzięki, mam żonę. ;)

 

Miasto było ciekawe, trochę zabytków, pocieszająca zieleń i dosyć czysto. Do siedziby klubu dotarłem po prawie godzinnym spacerku. Przywitał mnie prezes klubu.

- Niesamowite, proszę, zapraszam, cieszę się, że pan przyjechał, już myślałem, że nam pan gdzieś uciekł, ale całe szczęście jest pan... (Będę musiał się widocznie jakoś przyzwyczaić do gadulstwa mojego szefa). Po kilkuminutowej wypowiedzi, prezes poinformował mnie o sytuacji klubu. Okazało się, że oczekuje tytułu mistrza, co prawda fachowcy wyżej oceniają szanse na tytuł drużyny z Akry, ale prezes mocno wierzy w moje umiejętności, doświadczenie i zapał. Klub chciałby również zaistnieć w tutejszej Lidze Mistrzów. A wszystkiego tego miałem dokonać ja i moi piłkarze. Poszliśmy na stadion...

Kumasi Sports Stadium który może pomieścić aż 51.500 widzów bardzo mi się spodobał, czuło się magię tego obiektu. Wyglądał nadspodziewanie przyzwoicie, murawa w dobrym stanie, trybuny i zaplecze również. Na każdym prawie krzesełku widać było napisy, świadczące o dozgonnej miłości kibiców do ukochanego klubu. Była adrenalinka, czułem, że będzie tu ciekawie i mogę osiągnąć naprawdę wiele.

Po wizycie na stadionie, udałem się do hotelu odpocząć trochę i przygotować się do jutrzejszego treningu i pierwszego spotkania z piłkarzami mojej nowej drużyny.

Słowa kluczowe: Pozostałe

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.