Już jutro o godzinie 21.00 na St James Park mecz o życie, o być albo nie być czyli Newcastle-Middlesbrough. Remis nie urządza tutaj żadnej drużyny Newcastle z 31 punktami zajmuje 18 pozycje w lidze, Boro też z 31 punktami lecz z gorszym bilansem jest o oczko niżej od rywali.

Do zakończenia ligi zostały już tylko 3 kolejki na szczycie o mistrzostwo walczy Manchester z Liverpoolem, jednak to na dole jest prawdziwa walka o przetrwanie tak naprawdę o utrzymanie walczy jeszcze 5 ekip Portsomuth, Sunderland, Hull, Newcastle, Boro i W.B.A. Skupmy się jednak na meczu Newcastle-Boro, Newcastle ostatnie zwycięstwo odniosło 11 kolejek temu z WBA, Middlesbrough 4 kolejki temu z Hull. Ostatnie 12 meczów pomiędzy tymi drużynami zakończyło się 6 zwycięstwami Newcastle, 1 Boro i aż 5 remisami.

Gareth Southgate zabiera na mecz z Newcastle następujący skład:

Bramkarze:

Jones,Turnbull

Obrońcy:

Hoyte,McMahon,Taylor,Grounds,Wheater,Hunth,Hines.

Pomocnicy:

Bates,O'Neil,Walker,Shawky,Downing,Johnson,Digard.

Napastnicy:

Aliadiere,Tuncay,Alves,King.

Kadra wyznaczona przez Alana Shearera przedstawia się następująco:

Bramkarze:

Harper,Krul

Obrońcy:

Beye,Bassong,Coloccini,S.Taylor,Edgar,Cacapa

Pomocnicy:

Butt,Duff,R.Taylor,Gutierrez,Geremi,Smith.

Napastnicy:

Lovenkrands,Martins,Owen,Viduka,Carroll,Xisco.

W meczu z Boro zabraknie Joeya Bartona który po brutalnym faulu na Xabim Alonso i kłutni w szatni w której Barton miał nazwać Shearera gównianym managerem i chujem został zawieszony.

Moim skromnym zdaniem mecz wygra Newcastle atut własnego boiska zdaje się być tutaj decydujący.