Informacje o blogu

Nic nie sprzedaję - dzielę się emocjami

Real Madryt

La Liga Santander

Hiszpania, 2015/2016

Ten manifest użytkownika mahdi przeczytało już 2180 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Na początek krótka notka dla osób, które być może po raz pierwszy czytają serię blogów zatytułowanych „3 w 1“. Otóż podczas jednej kariery prowadzę trzy różne drużyny:

1/ Jako LUCAS Mahdi Czyżycki - Real Madryt, który ma za zadanie grupować najlepszych piłkarzy świata i zdobywać jak najwięcej trofeów.

2 i 3/ Jako Łukasz Czyżycki - reprezentację Polski oraz Hoffenheim, klub który ma pełnić rolę szkółki dla wyróżniających się polskich piłkarzy. Pełne wprowadzenie do tej kariery możecie znaleźć tutaj:

 

TRANSFERY
 
Brak.
 
ROZGRYWKI
 
Puchar Hiszpanii
 
Jeszcze w grudniu wyelimowaliśmy Cadiz, a w 1/8 finału poradziliśmy sobie z Realem Sociedad San Sebastian. W ćwierćfinale przeciwnikiem mojego zespołu był Villarreal - ekipa, która w poprzednich sezonach dwukrotnie zamykała przed nami drogę do finału. Tym razem jednak w Realu nie było już Świętego Mikołaja, czyli Portugalczyka Pepe - specjalność: rozdawanie prezentów rywalom! Pierwsze spotkanie (na wyjeździe) wygraliśmy pewnie 2-0 po dublecie Moraty
 
Rewanż zajmie poczesne miejsce w wirtualnej historii mojego Realu. Nie chodzi nawet o rozmiary zwycięstwa, ale o liczbę graczy, którzy wpisali się na listę strzelców. Ekstraordynaryjne wydarzenie!
 
 
W półfinale nie miał z nami większych szans Espanyol Barcelona, a w finale przyszło zmierzyć się z Levante, które niespodziewanie wyeliminowało Barcelonę. W poprzednich meczach grywali głównie dublerzy, natomiast na mecz finałowy wystawiłem podstawowy skład. 16 kwietnia 2016 roku zagrali:
 
Iker Casillas (k)  - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Varane, Álvarez Balanta - Romero - Isco - Lamela, Januzaj (63, Gabriel Barbosa), Bale (71, Di Maria) - Cristiano Ronaldo (75, Morata).
 
Od początku mieliśmy sporą przewagę, a bohaterem został Cristiano Ronaldo. W 34 minucie to jego strzał dobił bezliotośnie Bale, a w 75 Portugalczyk trafił głową po zagraniu Gabriela Barbosy. W trzecim sezonie „pracy“ wywalczyłem ostatnie brakujące trofeum. Puchar Hiszpanii!
 
 
Liga
 
Po jesiennej części sezonu wyglądało na to, że jest już „pozamiatane“. Z uwagi na Klubowe Mistrzostwa Świata rozegraliśmy tylko 15 spotkań zwyciężając aż 14 razy! Styczeń rozpoczęliśmy jednak od dwóch remisów (Athletic Bilbao, Valencia) i... Barcelona wróciła do gry, czyli znów zaczęła się liczyć w walce o tytuł. My z reguły jednak wygrywaliśmy, choć nie uniknęliśmy wpadek (porażki z Hérculesem Alicante i Sevillą). 
 
Szczerze mówiąc kwestia mistrzostwa Hiszpanii rozstrzygnęła się już 19 marca 2016 roku - tego dnia podejmowaliśmy swoich największych rywali. Rezultat 4-1 i miano „piłkarza meczu“ dla zdobywcy dwóch goli, Cristiano Ronaldo, to najlepsza odpowiedź na pytanie „kto jest lepszy“!
 
 
A zatem po raz drugi z rzędu tytuł dla Realu Madryt. Co ciekawe to nie tradycyjnie Barcelona [wyniki: 4-2 (w), 4-1 (d)] sprawiła nam największy kłopot, lecz rewelacja sezonu, beniaminek Hercules Alicante! Ekipa prowadzona przez bliżej nieznanego menadżera, Quique Hernándeza, zajęła 4 miejsce awansując do eliminacji Champions League! W meczach przeciwko nam zanotowała sensacyjne 1-1 w Madrycie, a u siebie pokonali nas 3-2! Tytuł zdobyliśmy dość pewnie, jednak nie osiągnęliśmy już takiej miażdżacej przewagi nad resztą stawki jak rok temu. Wtedy było to 14 punktów, teraz zaledwie 5.
 
 
Po raz trzeci z rzędu tytuł najlepszego snajpera trafił do Cristiano Ronaldo! Tym razem wyprzedził on o trzy trafienia Shane’a Long’a, zawodnika który zrobił prawdziwą furorę w Saragossie! Doskonały zakup, który sowicie się temu klubowi opłacił - pozwolił uniknąć degradacji.
 
 
Liga Mistrzów
 
W 1/8 finału wyeliminowaliśmy FC Porto, a w ćwierćfinale po prostu ośmieszyliśmy Arsenal Londyn. Już w pierwszym meczu po genialnej grze i hat-tricku Adnana Januzaja (ostateczny rezultat: 4-0) wiadomo było kto awansuje...
 
W półfinale trafiliśmy na kolejny zespół z Londynu - prowadzoną przez José Mourinho Chelsea Londyn. A tam wciąż trzęsą szatnią 35-letni John Terry i niemal 37-letni Frank Lampard!
 
Spotkanie w Madrycie - mimo naszej sporej przewagi oraz faktu, że rywale od 30 minuty grali w „dziesiątkę“ po usunięciu Strootmana - zakończyło się cokolwiek rozczarowującym remisem 0-0.
 
W rewanżu bezbramkowy remis utrzymywał się do 45 minuty, a w doliczonym czasie gry straciliśmy kompromitującą bramkę. Aut - w stylu Rory Delapa - wykonał Azpilicueta, a Karim Benzema przeskoczył Sergio Ramosa i wpakował piłkę do bramki... Tym samym wyszła mu "zemsta" za to, że sprzedałem go po sezonie 2013/14.
 
Po zmianie stron przycisnęliśmy, lecz jakoś nic z tego nie wynikało. Wreszcie w 69 minucie dostaliśmy rzut karny - Lamela był faulowany przez Subotića. Do piłki podszedł Cristiano Ronaldo i...
 
 
Niestety - Courtois obronił.
 
Dziesięć minut później... sytuacja się powtarza! To znaczy niezupełnie, ale... spokojnie, uporządkujmy fakty! Szarżuje Cristiano Ronaldo, w polu karnym fauluje go niefartowny Neven Subotić i rumuński sędzi Ovidiu Hategen wskazuje ponownie na „wapno“! 
 
CR7 nie zawahał się ani chwili i to on ponownie podjął się wykonania „jedenastki“:
 
 
Czyli - Courtois po raz drugi obronił??!!
 
Zobaczcie sami:
 
 
Nie udało się, ale był bardzo, bardzo blisko!
 
Ostatecznie rezultat 1-1 utrzymał się do końca i dał nam trzeci z rzędu awans do ścisłego finału Ligi Mistrzów. Muszę Wam powiedzieć, że za rok, dwa - będę rozglądał się za następcą Ikera Casillasa. Na razie mam dwie kandydatury: De Gea i właśnie Courtois! Inna sprawa, że wyciągnąć kogokolwiek z Chelsea jest niezwykle trudno. Próbowałem kilka razy z Azpilicuetą - bez skutku, nie chcą nawet podejmować negocjacji.
 
Finał Ligi Mistrzów AD 2016 zaplanowano w Cardiff, na Millennium Stadium. Jakież zatem musiało być rozczarowanie Garetha Balea, kiedy okazało się, że nie może on wystąpić od początku w swoim rodzinnym mieście, na dodatek w tak ważnym meczu! Wielki z niego pechowiec - rok temu sytuacja była identyczna... Oprócz Balea nie w pełni sprawny był również Varane. Zastąpił go Dória, a za Walijczyka zagrał Angel Di Maria. Przeciwnik - znane nam z fazy grupowej Paris Saint-Germain, marzące o swoim pierwszym w historii Pucharze Mistrzów. W ich składzie Luka Modrić, który w poprzednim sezonie był jeszcze zawodnikiem „Królewskich“.
 
 
Zmiany:
 
Real:
 
65 min: Jesé/Di Maria
74 min: Varane/Dória
88 min: Bale/Januzaj
 
PSG:
60 min: Matuidi/Rômulo
70 min: Zouma/Thiago Silva
70 min: Rafinha/Pastore
 
To co się wydarzyło w 12 i 39 minucie pierwszej odsłony powinno być przestudiowane przez wszystkich speców od FM-owej taktyki, ponieważ nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć! Po kolei:
 
Rzut wolny wykonuje Di Maria (zwróćcie uwagę, gdzie stoi stoper Dória, który w poleceniach indywidualnych ma polecenie „przy ofensywnych rzutach rożnych - idź do przodu“). Piłkarze PSG ustawili - jak widać - krycie strefowe:
 
 
Piłka idzie wprost na nogę Dórii, Thiago Silva doskakuje za późno:
 
 
Petarda leci w stronę bramki Sirigu:
 
 
Trafia w wewnętrzną stronę spojenia słupka z poprzeczką:
 
 
Następnie ląduje w bramce:
 
 
Piękna bramka! I kompletnie niespodziewana, gdyż Dória parametr określający siłę „strzałów z dystansu“ ma na poziomie zaledwie „10“!
 
39 minuta. Rzut rożny dla Realu, do piłki podchodzi Di Maria, a przed polem karnym widzimy kompletnie nie pilnowanego Dórię:
 
 
Di Maria zagrywa jednak - zgodnie z instrukcjami taktycznymi - na długi słupek, na Cristiano Ronaldo, niestety ten przegrywa pojedynek powietrzny z Digne:
 
 
Piłka trafia jednak do Dórii, do którego natychmiast doskakuje Cavani:
 
 
Jest jednak spóźniony! Dória zdążył ustawić sobie futbolówkę na lewej nodze i posłał kolejną bombę na bramkę Sirigu:
 
 
Piłka zatrzymuje się dopiero w siatce!
 
 
Czyż FM nie jest piękny?! Nieprzewidywalny! Któż przewidziałby takie gole stopera, do tego w tak ważnym meczu!? Przecież gdyby nie kontuzja grałby Varane, a Dória - bohater finału - obserwowałby mecz z ławki rezerwowych! Dodatkowo Di Maria, współautor obydwu goli również by nie grał, gdyby nie uraz Balea!
 
Paryżanie honorową bramkę zdobyli w 77 minucie - rzut wolny wspaniale wyegzekwował rezerwowy Rafinha (brat Thiago z Bayernu). To było jednak wszystko na co ich było tego wieczoru stać! Real Madryt po raz drugi z rzędu wygrywa Ligę Mistrzów!
 
 
To był ostatni akcent perfekcyjnego sezonu. Wygraliśmy wszystko, co było do wygrania (sześć trofeów) - i tak właśnie powinno być! W ciągu trzech lat stworzyłem drużynę prezentującą piękny, widowiskowy, ofensywny i skuteczny futbol.
 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.