Informacje o blogu

Manifest użytkownika xSasiadx

Bishop's Stortford FC

Vanarama National League North/South

Anglia, 2012/2013

Blog użytkownika xSasiadx przeczytało już 1712 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

Ostatnie publikacje

Angielska Przygoda #115.05.2013 20:40, @xSasiadx

6
Niedziela piętnasty maja 2012 roku. Cała drużyna Korony Szydłowo wraz ze mną i moim ojcem wraca w okropnych nastrojach z wyjazdowego meczu IV Ligi Polskiej po przegranym meczu z Wkrą Żuromin 1-2(1-0). Porażka w tym meczu oznacza spadek do Ligi Okręgowej. Mój ojciec wściekły na swoich podopiecznych nie odzywa się ani słowem. Dosłownie rok temu świętowaliśmy upragniony awans, a teraz nasze marzenia zostają pogrzebane. 
 
Ja 25-letni syn trenera staram się jeździć na każdy z meczy mojego ojca. Wpisywany jako asystent do protokołu obserwuję te wszystkie mecze z ławki trenerskiej i obserwuję grę piłkarzy jak i zachowanie ojca. W autokarze panuje cisza. Nagle ktoś z tyłu woła mnie donośnym głosem:
- Kamil!
- Co się stało? – pytam zauważając, że woła mnie nasz podstawowy bramkarz Przemek.
- To prawda, że wyjeżdżasz do Anglii na stałe do pracy?! - zawołał.
- Tak wyjeżdżam i to już za dwa tygodnie, 31 maja – odparłem.
- Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że często będziesz nas odwiedzał podczas meczów. Bez Ciebie to nie to samo – mówił uśmiechając się pod nosem.
- Dzięki za miłe słowa – odpowiedziałem ucieszony po jego słowach.
 
Ledwo się spostrzegłem a dojechaliśmy już do domu. Wysiadając z autokaru zabrałem torbę i udałem się w kierunku domu.
 
***
 
Nadszedł w końcu czas mojego wyjazdu. Spakowany już kilka dni wcześniej wsiadłem do samochodu rodziców. Droga przebiegła strasznie szybko. Nikt nie odzywał się ani słowem. Dotarłem na lotnisko w Warszawie i nadszedł czas pożegnania. Rodzice ze łzami w oczach pożegnali mnie i wspominali jak te studia szybko minęły. Od ojca usłyszałem na sam koniec:
 
- Nie zapomnij nigdy o piłce i graj na tyle ile czas Ci pozwoli.
- Jasne – odparłem.
 
Wsiadłem do samolotu i odleciałem. Po 3 godzinach byłem już w Anglii. Wziąłem taksówkę i pojechałem do oddalonego o 30 mil od Londynu miasteczka Bishop's Stortford. Miałem tam podjąć pracę inżyniera budownictwa w firmie „Stortford's constructions”. Po dojechaniu do miasteczka zameldowałem się w hotelu i ruszyłem do siedziby firmy. Po drodze napotkałem stadion tutejszej drużyny „Bishop's Stortford”. Postanowiłem, że usiądę i obejrzę drugą połówkę, która właśnie się zaczynała. Po 15 minutach fatalnej gry gospodarzy, którzy przegrywali już 0-3 dosiadł się do mnie jakiś lokalny kibic. Postanowiłem wykorzystać sytuację i podpytać go o klub. 
 
- Witam. Nazywam się Kamil Gorczyca i jestem nowy w tym mieście, chciałbym zadać panu parę pytań dotyczących klubu. Można? - zapytałem niepewnym głosem.
- Jasne. Ja jestem Mike. Co chciałbyś wiedzieć Kamilu – zapytał z entuzjazmem.
- Kto jest menadżerem drużyny i jak spisuje się ona w lidze? - spytałem.
- Aktualnie drużyna jest bez trenera, ponieważ wyniki w lidze nie zadowoliły prezesa. Klub ledwo się utrzymał – powiedział już z brakiem tego entuzjazmu.
- To niezbyt dobrze dla klubu. Nie szukają nowego menadżera? - spytałem.
- Niestety ale w tym mieście nie ma już nikogo z odpowiednimi kompetencjami na to stanowisko. Prezes ma nie lada problem. - po mruknął.
- To gorzej niż mi się wydawało. Sam kiedyś byłem asystentem mego ojca w klubie który prowadził i wiem jakie to trudne zadanie – powiedziałem.
- Wiesz muszę lecieć. Cześć! - krzyknął już w pełnym biegu, a ja zostałem zastanawiając się o co mu chodziło.
 
***
 
Po meczu, który zakończył się wynikiem 1-4 (0-1) przegranym przez gospodarzy dotarłem do siedziby firmy i wypełniłem papierkową robotę z umowami. Na dziś to tylko tyle, więc szybkim krokiem ruszyłem w stronę hotelu jako, że byłem padnięty. Gdy mijałem stadion zauważyłem Mike'a rozmawiającego z jakimś poważnym człowiekiem. Gdy tylko mnie zauważył ruszył w moją stronę. Przeraziłem się trochę na jego widok. Miałem już ochotę wiać, ale zawołał mnie i powiedział, że ten człowiek chce ze mną porozmawiać.
Niechętnie zgodziłem się. Poszliśmy do siedziby miejscowego klubu i jak dobrze zauważyłem weszliśmy do biura prezesa.
 
- Witam nazywam się Luigi Del Basso i jestem prezesem miejscowego klubu – powiedział poważnym tonem.
- Witam ja nazywam się Kamil Gorczyca. Z jakiego powodu się spotykamy? - zapytałem zdumiony.
- Mike nasz najwierniejszy kibic powiedział mi, że miał pan styczność z futbolem i wie pan na czym polega praca menadżera zespołu – odparł.
- Tyle co wiem to tylko to co widziałem na meczach drużyny trenowanej przez mojego ojca nic więcej – odpowiedziałem.
- Nic nie szkodzi. Jestem zdeterminowany, żeby zatrudnić pana na jeden sezon i oferuję 500 funtów tygodniowo – odparł.
- Jest pan pewien? Przecież to duża kwota i duże ryzyko a ja nie jestem jakimś doświadczonym menadżerem – powiedziałem myśląc o tych pieniądzach które mogłem zarobić, a pracę w firmie mogłem odłożyć na rok dzięki klauzuli w umowie z firmą.
- Jestem pewien – powiedział uśmiechając się.
- Dobrze, ale niech pan mi powie o finansach klubu – powiedziałem.
- Dostanie pan 1,65 tysiąca funtów na płace, na transfery nie przewiduje żadnych kwot. Pańskim celem jest środek tabeli – odparł.
- Rozumiem – odparłem.
- Jutro zorganizujemy konferencję prasową na której pana zaprezentujemy zgadza się pan? - zapytał.
- Jasne lepiej, żeby kibice wiedzieli z kim mają do czynienia.
- Wydaje mi się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy. Proszę być jutro w klubie o 8:00 – powiedział.
- Dobrze. Do zobaczenia – odpowiedziałem.
- Do zobaczenia.
 
Wyszedłem z siedziby klubu rozparty dumą. Już nie mogłem się doczekać rozmowy z ojcem i tego jak bardzo dumny będzie ze swojego syna. Postanowiłem rozpakować się jeszcze  i przemyśleć co jutro takiego zrobię. Czekało mnie jeszcze spotkanie z asystentem i z resztą sztabu szkoleniowego. Wiedziałem, że to nie będzie łatwe zadanie, ale byłem pewny siebie. Postanowiłem pójść spać kiedy zobaczyłem, że zegarek wskazuje już 23:00. Zasnąłem z myślami co będzie jutro...

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.