15 marca 2010 - Viðareiði - Początki nigdy nie są łatwe, część druga.

Przegraliśmy. Z własną młodzieżówką. W karnych. Najpierw, w czasie meczu, karnego nie strzeliliśmy, potem przegraliśmy 4:2. Taki wstyd...

No, ale co miałem zrobić? Graliśmy wcale nieźle. Straciliśmy co prawda bramkę w 75'. ale dwie minuty później było już 1:1. Druga połowa w ogóle była dziwna. W pierwszej wszystko szło normalnie - atakowaliśmy, stwarzaliśmy sobie sytuacje, które Nielsen - swoim zwyczajem - regularnie psuł. Chciałem dać mu szansę, ale gdy zaczęło się robić gorąco, wpuściłem na boisko Heiniego Jakobsena. Wyrównał po samotnej akcji zaraz po wejściu na boisko. Wracając do pierwszej połowy - nie wiem, czy są jakieś tarcia między pierwszą drużyną a U19, ale dwie kontuzje w towarzyskim meczu to trochę zbyt wiele. Będę musiał sobie z nimi pogadać na ten temat.

W międzyczasie uzgodniłem ze znajomym obrońcą Pauliego kontrakt. Símun jest w miarę doświadczony, ma za sobą dwa sezony w Klaksvíku. W związku z tym, że KÍ miało problemy finansowe, musieli kilku zawodników zwolnić. U nas będzie wchodził z ławki - przez ostatni sezon nie trenował, dam mu więc trochę czasu, by odbudował formę. Zatrudniliśmy też jeszcze jednego trenera. Nazywa się Aksel Rasmussen. Na niczym się właściwie nie zna, ale Pauli też nie grzeszy kompetencją. Aksel sądzi, że da radę sam przepić mnie i prezesa razem. Nie wiem jak ze mną, ale mam podstawy, by wierzyć w Petura. Dziś wieczorem się okaże.

W dalszym ciągu szukamy jakichś wzmocnień. W czasie meczu dostałem maila od zawodnika, który pytał, czy znajdzie się miejsce w drużynie i dla niego, bo aktualnie jest bez pracy. Zaproponowałem mu dwutygodniowy okres testów. Ciekaw jestem, co pokaże, bo przyda nam się dodatkowy pomocnik. Nawet, gdyby miał być rezerwowym.

Zdjęcie przedstawia Viðareiði, jeszcze przed otwarciem stadionu, który obecnie znajduje się mniej więcej w tym miejscu. Autor: Ólavur Fredriksen.

28 lutego 2010 -Viðareiði - Vælkomin til Bóltfelagið! - część druga. Dziś rano Petur przesłał mi mailem nazwiska zawodników z drużyny wraz z ich danymi kontaktowymi. Z Kimem Olsenem, którego wskazał mi jako potencjalnego...

22 lutego 2010 - Tórshavn - jedno się kończy, co innego się zaczyna. Właśnie skończyłem swój - jak sądzę - ostatni trening z B36. Po ostatniej kontuzji nie jestem już chyba w stanie grać tak jak kiedyś. Rozmawiałem z trenerem...