Informacje o blogu

Exegi monumentum

Polska

sezon 2020

Blog użytkownika Slimak przeczytało już 145559 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

Ostatnie publikacje

Uniknąć klęski [29]09.09.2012 14:11, @Slimak

2
W poprzednim odcinku
 
Dotychczas w kwalifikacjach Ligi Mistrzów nie miałem jeszcze silnego przeciwnika. Ostatnią przeszkodą w drodze do fazy grupowej jest mistrz Mołdawii, Sheriff Tyraspol. Obym i tym razem bez problemów wygrał na własnym stadionie.

19.08.2015, Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sheriff, 4 runda kwalifikacji Ligi Mistrzów

Stachowiak – Monconduit, Krychowiak, Czekaj, Nenadić (90' Janicki) – Łukasik, Stróżak, Sanogo, Abdel, Dimitrov (58' Wesołowski) – Milik
Spotkanie zacząłem dobrze, ale pierwsze Abdel uderzył za wysoko, potem Sanogo za słabo. W odpowiedzi zaatakowali goście. Simić wrzucał, a Stróżak tak niefortunnie wybił piłkę, że ta trafiła w Purovicia i wpadła do siatki. Przegrywałem 0:1… Mimo że atakowałem, nic z tego nie wynikało. Bliski zdobycia bramki był Sanogo, który w 43' trafił w słupek. W 57' podwyższyć mógł Simić, ale dobrze spisał się Stachowiak. Natychmiast skontrowałem, ale Milik stracił piłkę na 20 m. Futbolówkę przejął Nenadić, podał do Stróżaka, ten do Abdela. Algierski pomocnik zdecydował się na uderzenie z 25 m. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki – 1:1! W mój zespół wstąpiły nowe siły. W 64' Monconduit zgrał sprytnie do Sanogo, a ten bez namysłu uderzył – 2:1! Z takiej kopaniny udało mi się wyciągnąć prowadzenie. W dodatku to moja drużyna była na fali i atakowała. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania Stróżak dośrodkowywał, a Sanogo wślizgiem zdobył swojego drugiego gola. To była ostatnia bramka w tym meczu – po olbrzymich męczarniach wygrałem 3:1.
 
Spotkanie z Wisłą odbyło się w niewygodnym terminie – w przerwie dwumeczu Ligi Mistrzów. W dodatku nie mogłem skorzystać z dwóch lewych obrońców (Mokhtari, Nenadić) z powodu kontuzji.

22.08.2015, Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków, 3 kolejka Ekstraklasy

Stachowiak – Janicki, Czekaj, Krychowiak, Digbeu – Hołota, Łukasik, Nowosielski, Drago, Wesołowski – Santos
Mecz mógł się zacząć dla mnie wyśmienicie. W 4' Santos przyjął piłkę od Pawełka, minął dwóch obrońców, wbiegł w pole karne i uderzył, ale Loria sparował strzał na rzut rożny. W 20' Matras zatrzymywał nieprzepisowo Santosa we własnym polu karnym i decyzja mogła być tylko jedna – jedenastka. Wesołowski uderzył pewnie, wyprowadzając Górali na prowadzenie. Na dodatek chwilę później Dżagli brzydko sfaulował strzelca bramki i sędzia pokazał mu za to czerwoną kartkę. Decyzja mocno kontrowersyjna, ale na moją korzyść. Rzut wolny wykonał Drago, piłka trafiła do Santosa na 20 m, brazylijski napastnik szybko się obrócił i strzelił pięknego gola. W kolejnych akcjach dobrze bronił Loria i tylko jemu Wisła może dziękować, że przegrywa jedynie 2:0. Gruziński bramkarz dwoił się i troił, ale w końcu musiał ponownie skapitulować. Już po przerwie akcję lewą stroną boiska przeprowadził Wesołowski, dograł do Drago, który strzelił na 3:0. Pomimo okazji z obu stron, więcej bramek nie padło. W końcu zagrałem na swoim normalnym poziomie – oby takich meczów było więcej.
 
Przed wyjazdem do Mołdawii zespół nie mógł sobie pozwolić nawet na chwilę rozluźnienia. Trzeba było zagrać na wysokim poziomie i przypieczętować awans.

25.08.2014, Sheriff – Podbeskidzie Bielsko-Biała, 4 runda kwalifikacji Ligi Mistrzów

Stachowiak – Monconduit, Janicki, Krychowiak (90' cz. k.), Bella – Hołota (45' Issah), Digbeu, Sanogo, Rybarski (45' Dimitrov), Wesołowski – Santos (45' Milik)
Powtórka z rozrywki – zacząłem od utraty gola. Despotovski został faulowany w polu karnym i następnie wykonał jedenastkę, przez co przegrywałem 0:1. Na domiar złego parę minut później ten piłkarz mógł podwyższyć. Moja porażka 0:2 promowała gospodarzy, trzeba było wziąć się do gry. Niestety, moim graczom najwyraźniej dzisiaj nie szło. W 28' bramkę na 0:2 strzelił Husejinović i to był znak – trzeba zaatakować. W 30' ten piłkarz strzelił swojego drugiego gola, teraz potrzebowałem bramki by doprowadzić do dogrywki. Do przerwy 0:3, gorzej być nie może. Brakuje skuteczności, brakuje błyskotliwości, brakuje pewności. W przerwie lecą trzy zmiany – oby to coś dało. Chwilę po wznowieniu gry lewą stroną boiska atakuje wprowadzony Milik, dośrodkowuje i gol – Sanogo wpakował piłkę do siatki! Teraz bramka dla któregokolwiek zespołu będzie dawała mu awans. Atakuje Wesołowski, wykłada piłkę na piąty metr, a tam Dimitrov – 2:3, taki wynik promował Podbeskidzie. Nie ustępowaliśmy jednak i w 68' ponownie bułgarski pomocnik strzela drugą bramkę, doprowadzając do wyrównania! Ależ nerwy muszą przeżywać kibice gospodarzy – z nieba do piekła, teraz to ich ulubieńcy muszą bronić się przed porażką. Ambitnie grający Sheriff nie odpuszcza i, pomimo że to ja jestem bliżej zwycięskiego gola, to Mołdawianie pokazują dziś skuteczniejszy futbol. Na 3:4 strzela Purović, ale to mi już nie czyni szkody. Później dobre okazje marnują Milik, Dimitrov i Sanogo – widać wygrana nie jest mi dziś pisana. Jeszcze w doliczonym czasie z boiska wylatuje Krychowiak, ale to nie ma wpływu na wynik – mimo porażki 3:4, dwumecz wygrywam 6:5 i zagram w fazie grupowej Champions League.
 
Legia po rzutach karnych odpadła z Dinamem i po raz kolejny jedyną drużyną grającą w fazie grupowej europejskich pucharów będzie mistrz Polski. Podbeskidzie trafiło do grupy G, gdzie zmierzy się z klubami takimi jak Chelsea, Olimpique Lyon i Dynamo Kijów. Cóż, nie będzie łatwo.
 
Manuel Nenadić to blisko dwumetrowy obrońca, dobrze grający zarówno na środku, jak i z lewej strony defensywy. Do klubu przyszedł z wolnego transferu przed sezonem 2013/14, z miejsca stając się podstawowym piłkarzem drużyny. Za czasów gry w Podbeskidziu chorwacki gracz zdołał także zadebiutować w dorosłej reprezentacji swojego kraju po udanych występach w kadrze młodzieżowej. Teraz jednak uznał, że czas wyruszyć w dalszą drogę i spróbować sił w nowym miejscu. Wprawdzie kolejne osłabianie składu było mi nie na rękę, ale zdecydowałem, że to będzie ostatni sprzedany przeze mnie piłkarz. Manuel Nenadić od teraz będzie graczem tureckiego Bursasporu, dostałem za niego 1,4 mln funtów. Powstałą dziurę załatałem sprowadzeniem Marcina Komorowskiego, któremu skończył się kontrakt w Rosji i z kartą zawodniczą w ręce szukał nowego klubu.
 
Do ligowej rzeczywistości powróciliśmy meczem z Jagą. Wygraliśmy bez problemów i po raz kolejny najlepszy na boisku był Sanogo. Później jednak przyszedł mecz z Górnikiem. Z Jagiellonią straciliśmy pierwszego gola w lidze, z zabrzanami poszliśmy o krok dalej – po beznadziejnej grze przegraliśmy 1:2.
 
O tym meczu należało szybko zapomnieć i skupić się na następnym. Wracała bowiem Liga Mistrzów i mieliśmy zagrać pierwszy i chyba najważniejszy mecz – na własnym stadionie z Dynamem Kijów. Ukraińcy wydawali się być drużyną słabszą od Chelsea i Olympique, więc jeżeli chciałem znowu powalczyć o wyjście z grupy, to rywale ze wschodu powinni być pierwsi do odstrzału.
 
Rok temu do strzelania goli miałem Trofimova, w tym roku mogłem co najwyżej postraszyć Milikiem czy też Wołkiewiczem. W dodatku kontuzjowany był Drago, a zawieszony Krychowiak. Nic nie zapowiadało mojego zwycięstwa. Tym większym był szokiem był wynik spotkania. Pierwszy strzelił Sanogo, dwa razy trafił niesamowity tego dnia Wołkiewicz. Ale najlepszy w mojej opinii na boisku był Abdel. Zaliczył asystę i bramkę, a swoimi dryblingami siał popłoch w szeregach obronnych rywali. Dzięki tym piłkarzom pokonałem Dynamo Kijów 4:0, choć miałem też dużo szczęścia. Gdyby nie słupek Dudu, gdyby Muzyka uderzył celniej, to ten mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Wygraliśmy jednak zasłużenie i po tym meczu mogłem oczekiwać co najmniej Ligi Europy na wiosnę.
Chelsea – Olimpique 0:3
 
Po tym triumfie przyszedł mecz z Lechią i… cienizna. Z trudem wywalczyliśmy remis. W następnym spotkaniu zagraliśmy o niebo lepiej i wyeliminowaliśmy Wartę z Pucharu Polski, a następnie pokonaliśmy Ruch 3:0. Z dobrej strony pokazał się Nowosielski, który udowodnił, że nie należy go skreślać. Szkoda tylko że Sanogo wpuściłem na chwilę na boisko, a i tak doznał kontuzji i nie będzie mógł zagrać z Lyonem.
 
Spotkanie z obrońcami tytułu nie było złe w naszym wykonaniu. Znowu zasługiwaliśmy na punkty, niestety nie przyznaje się ich za grę, a za strzelanie bramek. Przegraliśmy 0:2, choć mogliśmy wywalczyć coś więcej. Niestety, Milik jest całkowicie bez formy, Drago nie doszedł do zdrowia, a Sanogo był kontuzjowany. Z najgroźniejszych piłkarzy pozostali mi Abdel – agresywnie atakowany przez przeciwników – i Wesołowski, który zmarnował dwie najlepsze sytuacje, przy stanie 0:0 i 0:1. Do tego należy dołożyć straconego gola do szatni i wątpliwy rzut karny – wygrała drużyna skuteczniejsza i bardziej doświadczona, po prostu lepsza. Na następny mecz wyjeżdżamy na Stamford Brigde. Tamtędy wiedzie droga do najlepszej szesnastki Europy…
Dynamo - Chelsea 2:5
 
Występy wśród najlepszych drużyn w Europie odbijają się czkawką na rozgrywkach ligowych. Mimo tego, że do składu wrócili Drago i Sanogo, z Widzewem męczyłem się niemiłosiernie. Całe szczęście uratował mnie Nelson strzelając dwie bramki. Straciłem jednak jednego z najlepszych piłkarzy. Sanogo zerwał ścięgno podkolanowe i do końca roku nie wróci na boisko. Z Polonią mogło się wydawać, że tym razem nie zdobędę kompletu punktów. Szybko stracona bramka i rzut karny wskazywały na to, że mogę przegrać. Wygrałem – nie wiem, jakim cudem. Muszę pochwalić ponownie Nowosielskiego, więc następny mecz zagra zapewne beznadziejnie.
 
Eliminacje Mistrzostw Europy dobiegały końca. Na dwie kolejki przed końcem Polacy mieli szanse na awans, ale czekały ich dwa trudne mecze – na wyjeździe z Ukrainą i u siebie z Holandią. Porażka ze współgospodarzami EURO 2012 była dotkliwa, a do przegranej 1:5 przyczynił się dobrze znany z polskich boisk Leonid Trofimov swoimi dwoma trafieniami. Przed ostatnią kolejką sytuacja w grupie była mocno skomplikowana. Żeby awansować, trzeba było wygrać z Oranje, w przypadku remisu sytuacja nie byłaby kolorowa. Polacy jednak sprężyli się i wywalczyli 1:1 z Holandią, co ostatecznie dało im awans do barażów dzięki zwycięstwu Ukrainy nad Słowacją. W tym meczu 90 minut rozegrał Zbigniew Wesołowski.
 
Przed wyjazdem do Anglii grałem jeszcze z Cracovią. Moje Podbeskidzie wygrało 2:0 po dwóch trafieniach Ergicia (tabela) i z umiarkowanym spokojem mogłem jechać do Londynu. Nie mogłem skorzystać z podstawowych skrzydłowych, ale liczyłem na sprawienie sensacji. Presja? Eksperci skazywali nas na porażkę. Jakakolwiek zdobycz punktowa naszej drużyny w tym meczu będzie niespodzianką.
 
Przez całą pierwszą połowę gospodarze atakowali, a ja się broniłem. Na szczęście – skutecznie. W 60' Wołkiewicz był faulowany w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Chwila emocji, rozbieg polsko-niemieckiego napastnika, strzał i… gol! Cech wyczuł intencje, ale nie dał rady obronić i prowadziłem na Stamford 1:0. W tym momencie to ja ruszyłem do ataku. Świetne sytuacje na 2:0 zmarnowali Abdel i Nelson, gdybym strzelił w tym momencie, może udałoby mi się coś ugrać. W 80' po kontrataku Douglasa Costy wyrównanie dał Lukaku. Już w doliczonym czasie gry rzut wolny wykonywał Abdel. Wrzucił idealnie, Drago doszedł do świetnej sytuacji, ale piłka minęła słupek o jakieś pół metra. Następna akcja i niestety – Ayew strzela bramkę. Z 1:0 zrobiło się 1:2 i sędzia kończy mecz…
Olympique - Dynamo 3:0

Następny odcinek

Oczekiwanie [28]06.09.2012 16:37, @Slimak

W poprzednim odcinku   Jak co roku, po dwutygodniowych wakacjach piłkarze wrócili do klubów. Tym razem nie wszyscy gracze zameldowali się na pierwszym treningu w Bielsku. Z klubu już na początku sezonu odeszło dwóch piłkarzy...

Jeszcze jeden [27]03.09.2012 18:32, @Slimak

W poprzednim odcinku   Po wygraniu Pucharu pozostało nam do zdobycia mistrzostwo. Na pięć kolejek przed końcem liczymy się praktycznie tylko my i Legia. Jako że Wojskowi potknęli się w starciu z Zagłębiem, to pokonując...

Powrót do kraju [26]31.08.2012 18:47, @Slimak

W poprzednim odcinku Po odpadnięciu z Borussią, czekał nas mecz pucharowy z ŁKS-em. Łodzianie to jedyna pierwszoligowa drużyna w stawce ćwierćfinalistów Pucharu Polski, nie powinienem mieć więc większych problemów z ograniem...
W poprzednim odcinku   Zaczął się nowy, 2015, rok. Udało nam się uruchomić nową bazę treningową – widać, że klub się rozwija. Może kiedyś dorobimy się jeszcze porządnego stadionu, ale do tego jeszcze długa droga.   Soukouna...

Dream Team [24]25.08.2012 16:09, @Slimak

W poprzednim odcinku   Kwalifikacje Ligi Mistrzów przebrnąłem bez problemów. Gorzej miało być w fazie grupowej – czekały mnie mecze z Liverpoolem, Barceloną i Sportingiem Lisbona. Ciekawe towarzystwo, nie ma co. Znowu czwarte...

Droga do raju [23]22.08.2012 13:52, @Slimak

W poprzednim odcinku   Sezon zaczęliśmy od eliminacji do Ligi Mistrzów. Do drugiej rundy przystępowaliśmy jako zespół rozstawiony i trafiliśmy na bardzo łatwego przeciwnika – mistrza Luksemburga, Jeunesse Esch, który zaczynał...
W poprzednim odcinku   Znowu miałem udzielić wywiadu. Od mojego ostatniego występu trochę się zmieniło, więc i rozmowa będzie wyglądała trochę inaczej. Oczywiście znowu będzie trzeba coś podkoloryzować tak, żeby wszyscy byli...

Po tytuł [21]16.08.2012 11:19, @Slimak

W poprzednim odcinku   Do końca sezonu pozostało mi 5 meczów ligowych i rewanż w półfinale Pucharu Polski. Do mistrzostwa brakuje nam naprawdę niewiele, ale trzeba jeszcze postawić tą kropkę nad i. Po kolei gramy z Lechem,...

Z górki [20]13.08.2012 10:12, @Slimak

W poprzednim odcinku Po przerwie zimowej wracają rozgrywki ligowe. Na dobry początek podejmuję na wlasnym stadionie Ruch Chorzów. W pierwszym składzie wystąpi jeden nowy zawodnik – Xisco Nadal. W spotkaniu nie może wystąpić...

Sale! [19]10.08.2012 12:10, @Slimak

W poprzednim odcinku   Jesień w wykonaniu Podbeskidzia była dobra. Mogę nawet powiedzieć więcej – była świetna. Zdarzały nam się pojedyncze wpadki, ale w większości meczów do naszej gry nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. W...

Byle do stycznia [18]07.08.2012 09:47, @Slimak

W poprzednim odcinku   W kolejnym meczu byłem zdecydowanym faworytem. Sandecja to w tym momencie czerwoną latarnią ligi i każde inne rozstrzygnięcie niż zdecydowane zwycięstwo mojej drużyny zostało by odebrane jako blamaż. W...
W poprzednim odcinku   W kolejnym spotkaniu czekał na nas lider – w Zabrzu Podbeskidzie grało z Górnikiem. Od momentu awansu Górali do Ekstraklasy, mecze między tymi drużynami dostarczały wiele emocji i miały duży wpływ na...

Przebudzenie [16]01.08.2012 14:19, @Slimak

W poprzednim odcinku   Po aktywnym okresie przygotowawczym, nadszedł czas na wznowienie rozgrywek ligowych. Na otwarcie sezonu do Bielska przyjeżdżał Widzew. W tym meczu byłem faworytem i musiałem oczekiwać od moich piłkarzy...

Układanie puzzli [15]29.07.2012 13:22, @Slimak

W poprzednim odcinku   Po kiepskiej rundzie piłkarzy czekała krótka przerwa międzysezonowa. Ostatni mecz graliśmy 2 czerwca, a już po 16 dniach mieli z powrotem głosić się na trening. Zmęczenie piłkarzy było jednym z głównych...

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.