Oczywiście jestem zafascynowany serią Football Managera (a jeszcze bardziej poprzedzającymi ją Championship Managerami). Uzależniony od tych niepowtarzalnych gier SI Games jestem już od paru ładnych lat. Nawet jednak narkotyczne właściwości tych managerów piłkarskich nie powinny przysłonić ich niedoróbek, czyli po prostu tego co w mojej ocenie wymaga jak najszybszej korekty ze strony twórców FM-a. Przyznam, iż nie śledziłem dotąd informacji dotyczących FM 2013 (nie wiem nawet czy takowe się pojawiły), więc być może niektóre zgłaszane przeze mnie uwagi mają zostać poprawione w najnowszej wersji gry. Tak czy inaczej ja odniosę się do aktualnego stanu rzeczy.

 

Kontakty z mediami

Chyba najnudniejszy element FM-a. Ile razy można odpowiadać na te same pytania?! Naprawdę rzecz absolutnie do poprawki, gdyż w obecnej formie wyraźnie obniża ocenę gry. Jest to niestety jeden z tych przykładów, w których SI Games niby wprowadza nowy element, ale jest on zrobiony „po łebkach”. Moim zdaniem lepiej byłyby w ogóle bez mediów w grze, niż w obecnej formie. Oczywiście najlepiej ten element poprawić, a nie wydaje się to przecież nadzwyczajnie trudne, wystarczy powiększyć (znacząco) zestaw pytań oraz odpowiedzi i zlikwidować informacje czy dany dziennikarz jest dla nas przychylny czy nie (ktoś mi powie po co to w ogóle jest w grze?). Można by pewnie jeszcze parę usprawnień w tym temacie wymyślić (np. dodać zaproszenia managerów do studia telewizyjnego), ale najważniejsze, by te konferencje prasowe nie były tak boleśnie schematyczne.

 

Interakcja z piłkarzami

W zasadzie można powtórzyć to samo co w przypadku kontaktów z mediami – dlaczego tak schematycznie?! Opanowanie właściwych relacji z piłkarzami jest dziecinnie proste, czasami pojawia się co najwyżej pewne ruletka jak dany zawodnik zareaguje na nasze słowa. Ale ile razy można powtarzać piłkarzom, chcącym odejść z zespołu, że drużyna będzie grała lepiej i za rok będziemy w innym miejscu (czy jakoś tak). Ten element gry (podobnie jak kontakty z mediami) jest na poziomie przedszkola.

 

Praca w reprezentacji

Odkąd gram w CM-a/FM-a mam wrażenie, iż SI Games traktuje ten element gry tak trochę za karę, jakby go nie chciała, ale musiała go uwzględnić. Tak naprawdę od dłuższego czasu nie zachodzą w tym temacie poważniejsze zmiany, a jedynie dostajemy coś „na odczepnego”. Bardzo nierealistyczny element gry w mojej ocenie. Po pierwsze za łato otrzymać pracę selekcjonera – prowadząc z niezłymi wynikami polski klub z powodzeniem mogę ubiegać się o pracę w czołowych reprezentacjach świata. Po drugie nie powinno być tak, że bez względu na to czy pracujemy w klubie czy nie - możemy prowadzić reprezentację. Krajowa federacja lub włodarze klubu powinni mieć możliwość postawienia ultimatum, iż musimy się na coś zdecydować (i tak powinni robić przynajmniej w 90 procentach przypadków). Ilu jest obecnie selekcjonerów piłkarskich, którzy prowadzą równocześnie drużynę klubową? Wydaję mi się, że niewielu. Oczywiście przy obecnym module pracy z reprezentacją ograniczenie się do pracy selekcjonera byłoby okrutnie nużące, ale gdyby wprowadzić kilka zmian mogłoby to wyglądać zupełnie inaczej. Mam tu namyśli chociażby możliwość rozgrywania spotkań towarzyskich w terminach „niefifowskich” (np. tylko dla piłkarzy grających w rodzimej lidze), większa interakcja z piłkarzami (np. namówienie poprzez rozmowę do występowania w reprezentacji Polski, a nie Niemiec; prośba o nierezygnowanie z gry w reprezentacji; pochwalenie za dobre występy w klubie lub odwrotnie itd.), ale również klubami. No i koniecznie musi się w końcu pojawić jakiś poważny trening w reprezentacji (opcja „Przygotowania do meczu” jest dla mnie śmieszna – jeszcze do tego kiedyś nawiążę), możliwość zaplanowania zgrupowania (innego przed meczami eliminacyjnymi czy towarzyskim, a innego przed imprezą mistrzowską). Tu znowu można by jeszcze trochę różnych pomysłów wymieniać, ale może najlepiej by było, gdyby ktoś z SI Games przeprowadził porządny wywiad z jakimś selekcjonerem i przekonał się na czym ich praca tak naprawdę polega, gdyż czasami mam wrażenie, iż twórcy FM-a nie bardzo się w tym zagadnieniu orientują. 

 

To na razie tyle, wkrótce postaram się wyartykułować kolejne moje uwagi dotyczące FM-a. W najbliższej kolejce czeka „taktyka”…