Tego typu osiągnięcie to chyba mokry sen każdego eFeManiaka. Niestety taka kariera wymaga poświęcenia dużo więcej czasu niż przeciętna kilku a nawet kilkunastoletnia rozgrywka i mało kto może sobie na nią pozwolić. Gdy ktoś już się na nią zdecyduje istnieje również duża szansa, że pojawi się u niego zjawisko uczucia braku rozwoju, gdy natrafi się na słaby nabór juniorów w danym roku. Powstał już z resztą podobny 'Youth academy challenge', jednak różni się on od przedstawionego przez Ciebie wyzwania tym, że przed rozpoczęciem gry, można w edytorze ulepszyć infrastrukturę swojego klubu do maksimum.*
Moje dwie najbardziej wciągające rozgrywki odbyłem w ostatnim FMie - jak ktoś jest zainteresowany odsyłam do panelu z karierami w moim profilu.
1. Objęcie drużyny w przeciętnej lidze europejskiej (ja wybrałem węgierskie Ferencvaros, któremu kibicuje od czasu mojej kariery w FM13) i sprowadzanie do niej jedynie zawodników i członków sztabu szkoleniowego narodowości, z której wywodzi się klub. Tego typu kariera może prowadzić do tego, że przy dobrze skonfigurowanej siatce scoutingu będziemy znali niemalże wszystkich zawodników w naszym kraju. Bardzo polecam tego typu karierę, bo dzięki stosunkowo prostemu ograniczeniu można bardzo urozmaicić sobie zabawę. Istnieją oczywiście różne wariacje tego typu wyzwania - znacie na pewno youtubową serię 'Grupa Wyszehradzka' Chrzana, sam również miałem chrapkę na poprowadzenie w FM17 Skonto Rygę i sprowadzać do klubu samych zawodników z krajów bałtyckich.
2. Drugie dużo prostsze zadanie to typowa kariera 'od 0 do bohatera' z wyłączeniem opcji zgłaszania się do klubów. O co chodzi? Przed rozpoczęciem rozgrywki należy wyznaczyć sobie jakiś długoterminowy cel: zdobycie konkretnego trofeum, poprowadzenie ulubionego zespołu czy osiągnięcie określonej reputacji menedżera. Zaczynamy jako bezrobotny i... czekamy. Symulujemy do momentu aż jakiś klub sam się po nas zgłosi. Po przyjęciu oferty gramy już normalnie. Reputacja z czasem zacznie sama nam rosnąć, jednak kolejną przeprowadzkę będziemy mogli dokonać dopiero w momencie, gdy jakiś mocniejszy klub sam się po nas zgłosi. Decyzję o odejściu staramy się podjąć w sposób racjonalny - tak jakbyśmy w rzeczywistości byli ową postacią. Ograniczenie wydaje się nie być zbyt duże, jednak jeżeli ktoś dobrze zna mechanikę poszukiwania pracy w FMie to dobrze wie, że w nienaturalny sposób w kilka sezonów można z prowincjonalnego klubu przejść do europejskiej potęgi. W tego typu karierze taka historia nie ma prawa mieć miejsca. W FM16 w połowie 1. sezonu objąłem 6-ligowy AFC Fylde, by po dziesięciu latach i po ograniu pięciu angielskich klubów udało mi się w końcu dojść do Premier League jako trener Notts County (awans z L1 do PL sezon po sezonie). Ponownie bardzo polecam tego typu karierę - ogrywam ją z resztą teraz w FM17
*Uważam to za kompletnie bezsensowną regułę, ale co kto lubi
Najnowsze posty