Wygasłe mirrory:
http://www.cmrev(...)ts_.html
http://www.cmrev(...)ts_.html
http://www.cmrev(...)its.html
http://www.cmrev(...)ts_.html

Odblokowałem reprezentacje Niemiec lecz jak zwolniło się miejsce selekcjonera dostałem wiadomość na skrzynce ,że i tak nie mam szans an objęcie stanowiska. Oczywiście miałem wygraną już 3 razy Bundesligę , raz Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata. Pomyślałem sobie ,że może to jednak za mało. Ostatnio zwolniło się miejsce w reprezentacji Niemiec U-19 i ta sama sytuacja. Jestem za słaby na to by prowadzić tą reprezentację. Doszło mi do sukcesów czwarte mistrzostwo i drugi tryumf w Lidze Mistrzów. Jestem oczywiście w grze Niemcem. I sądzę,że nadal nie będę prowadził reprezentacji nawet jeśli moja wirtualna osoba wygrałaby Ligę 40 razy. Ktoś z was objął może reprezentacje Niemiec lub też ominął ten problem?

Co do tego bezsensownego klepania między obrońcami. Bezpieczni w defensywie jesteśmy wtedy, gdy przeciwnik nie ma piłki. Ten element barcelońskiego rzemiosła wykorzystuje Hiszpania. W ofensywie nie ma Messiego i Villi, gra bez skrzydłowych w wyjściowym składzie. To zupełnie inna bajka.

Szemek
Jak można oceniać czy jej styl, wymienianie wielu podań się sprawdza z perspektywy jednej potyczki w LM? Ludzie w końcu muszą zawieść. Dla mnie to totalny absurd. 14 trofeów w 4 lata to ciut lepszy wyznacznik.

Hiszpania gra na wynik. Barcelona gra pod publikę, bo tego oczekują i to kochają ludzie w Katalonii.
Zobaczcie jakim fenomenem są te obie drużyny. Mimo iż wygrywają praktycznie wszystko co się da, to tak wielu doszukuje się jakichś niedociągnięć. Gdyby nasza reprezentacja Polski kiedykolwiek (daj Boże) wygrała MŚ lub ME to ktokolwiek patrzyłby na styl w jakim ta drużyna prowadzi grę?
W Grecji chyba też nikt nie rozpaczał, że w 2004r. zbyt efektownie nie grali.

[quote=kaseta1]To NIE jest styl Barcy. Barca nigdy nie gra na 1:0. Barcelona podania wykorzystuje do kreowania coraz to nowych sytuacji podbramkowych, Hiszpania - bezpiecznego kontrolowania gry oraz usypiania telewidzów. Barcelona i reprezentacja Hiszpanii ma jedynie wspólnych zawodników.[/quote]

[quote="szemek"][quote] Barcelona podania wykorzystuje do kreowania coraz to nowych sytuacji podbramkowych[/quote]

Litości, ale chyba ze złamasami w swojej lidze. Bo w kluczowym momencie LM widzieliśmy jak potrafią podawać bez sensu dziesiątki razy i g***o to dało. Hiszpania ze sabiakami (Polska 6:0) również potrafi wykorzystywać podania do "kreowania sytuacji podbramkowych"

No, ale to nie jest temat o Barcelonie i piłce klubowej.[/quote]

[quote="kaseta1"][quote="szemek"][quote] Barcelona podania wykorzystuje do kreowania coraz to nowych sytuacji podbramkowych[/quote]

Litości, ale chyba ze złamasami w swojej lidze. Bo w kluczowym momencie LM widzieliśmy jak potrafią podawać bez sensu dziesiątki razy i g***o to dało. Hiszpania ze sabiakami (Polska 6:0) również potrafi wykorzystywać podania do "kreowania sytuacji podbramkowych"

No, ale to nie jest temat o Barcelonie i piłce klubowej.[/quote]

http://www.youtu(...)q7zqpFLY

Nie rozumiem jak możesz widzieć na tym filmiku "podawanie bez sensu dziesiątki razy", a nie "kreowanie sytuacji podbramkowych". Twój post to jedna z największych głupot jakie ostatnio czytałem.[/quote]

to tylko 4-5 akcji reszta to rzut wolny, karny, kilka rajdów, zamieszania podbramkowe po strzałach, jakaś wrzutka - 4 minuty z dwóch spotkań, no sorry, ale pozostałe 176 minut? No i gdzie jest efekt tego wszystkiego?

Edit: dodam, że ze dwie, trzy akcje były imponujące. Jednak to za mało na 180 minut.

[quote="Jacko"]To jest styl Barcy[/quote]
To NIE jest styl Barcy. Barca nigdy nie gra na 1:0. Barcelona podania wykorzystuje do kreowania coraz to nowych sytuacji podbramkowych, Hiszpania - bezpiecznego kontrolowania gry oraz usypiania telewidzów. Barcelona i reprezentacja Hiszpanii ma jedynie wspólnych zawodników.
[quote="Jacko"]Gdzie jest lider Iniesta?Kilka zrywów.[/quote]
W moim odczuciu gra dobrze. Mógłby dołożyć jeszcze do tego skuteczność, inaczej by to wyglądało jakby miał 2-3 gole. Nie może się wykazać prostopadłymi podaniami bo do kogo ( nie ma napastnika;Torres jest zwyczajnie cienki;Negredo był cały czas poza grą). Rzadziej dostaje piłkę przez ustawienie go na skrzydle. Mimo tego zawodnik meczu z Włochami i Chorwacją.
[quote="Jacko"]Alaba jest beznadziejny[/quote]
Alaba to bodajże Austriak Alba według mnie zajmie lewą obronę w TOP11 mistrzostw. W defensywie bezbłędny, w ofensywie kilka ładnych rajdów. Warto wspomnieć szczególnie asystę do Alonso i patelnię, którą wyłożył Inieście w dogrywce półfinału.
[quote="Jacko"] Arbeloa gra zbyt defensywnie[/quote]
Arbeloa nie jest zbyt dobry w ofensywie. Widać wyraźnie jak przeciwnicy odpuszczają go kosztem podwojenia Iniesty.
[quote="Jacko"]Do tego Di Natale, który nie ma podobno ani techniki ani szybkości[/quote]
Farmazony Szpakowskiego. Di Natale to klasowy piłkarz.

Del Bosque powinien zostać wywalony. Jego zespół gra senną padakę, a ma do dyspozycji 23 graczy na poziomie światowym! Mata, Pedro, Navas, Llorente, Negredo, Cazorla na ławie ,a gość gra dwójką defensywnych pomocników! Z całym szacunkiem, ale przy takim składzie nie powinno być meczu Hiszpanii bez strzelonych minimum trzech bramek. Aragonesie wróć!

Niestety spodziewam się piłkarskich szachów. Nikt nie pójdzie na wymianę ciosów dopóki nie padnie bramka. Wtedy ktoś będzie musiał się otworzyć i zacznie się spektakl Ale czy doczekamy, czy nie skończy się 0:0 ?

Imię Mario daje chyba jakiś bonus do wykańczania akcji : Balotelli, Gomez, Mandżukić

Podziwiam grę Włochów na tym turnieju, ale chyba nie potrafię nie być za Hiszpanią, niestety...

Ja mam pytanko ale nie wiem czy dobrze umieściłem post
chciałbym jednocześnie grać zespołem klubowym i reprezentacją kraju
więc składam ofertę jest zaakceptowana wszystko ok ale nie ponieważ nic się nie dzieje żadnych wiadomości a jak wchodzę w podgląd reprezentacji pisze brak managera moje pytanie można grac w Fm 12 jednocześnie klubem i reprezentacją
dziękuje za odpowiedzi

Kasperczak z Polaków, bo ma odpowiednie doświadczenie. Fornalik jest spoko w klubie, ale kadrze? Smuda też był dobry w Lechu czy Widzewie, a jak mu poszło z reprezentacją wszyscy widzieli. Z zagranicznych byłoby fajnie kogoś z górnej półki, ale PZPN się nie zgodzi na nikogo "obcego". Fornalik jest raczej przegłosowany, bo Piechniczek go chce, reszta nie ma znaczenia.

Ja byłem 3 sezony w Lechii. W pierwszym nie wygrałem nic, musiałem zadowolić się wicemistrzostwem kraju, bo w ostatniej kolejce pozwoliłem sprzątnąć je sobie sprzed nosa. W drugim wygrałem mistrza i puchar kraju, w trzecim superpuchar i mistrza. W między czasie ćwierćfinał LE i 1/8 LM. Ale jako, że Polska liga mi się znudziła, zdobyłem tam wszystko co szło, postanowiłem przenieść się gdzieś indziej. Już pod koniec 3. sezonu starałem się znaleźć sobie nowe miejsce pracy - bez skutku. Nawet kluby z 2. Bundesligi mnie olewały. Na szczęście Pan Franek Smuda po owocnej pracy z reprezentacją odszedł na zasłużoną emeryturkę, a ja byłem pewniakiem na stanowisko selekcjonera. Tak też się stało. Muszę przyznać, że wysoko zawiesił mi poprzeczkę, ponieważ w rankingu FIFA awansował z 64. miejsca aż na 12. Mnie udało się ten wynik jeszcze poprawić, awansowałem na miejsce 6. wygrywając grupę eliminacyjną do EURO 2016 i sparingi z takimi potęgami jak Włosi czy Holendrzy. EURO w moim wykonaniu okazało się totalną klapą, mimo łatwej grupy (Austria, Walia i Belgia). Po niezłych sparingach chłopaki nagle zapomnieli jak się gra, w związku z czym zremisowałem wszystkie mecze zajmując zaszczytne, ostatnie miejsce w grupie, choć od awansu dzieliły mnie 3 minuty. Po tym niewypale dobrowolnie podałem się do dymisji, lecz odziwo moja reputacja skoczyła na kontynentalną. Pojawiła się oferta z Aston Vilii, której już wcześniej byłem blisko, lecz ostatecznie zdecydowali się na kogo innego. I tu śmieszna rzecz - w klubie z Birmingham spędziłem dwa, może 3 tygodnie i... pojawiły się oferty z Chelsea i Liverpool'u. Bez zastanowienia przeprowadziłem się do Londynu, i póki co idzie mi świetnie. Więc tak jak kolega wyżej napisał - kluczem do wszystkiego może być stanowisko selekcjonera kadry narodowej. Widzicie, jak spieprzyłem EURO całkowicie, a z Lechii trafiłem do Chelsea.

A co do przymierzania Cię przez media do wielkich klubów, to owszem, fajnie się to czyta, kiedy Twoje nazwisko łączą np. z Man U, ale spróbuj się zgłosić, to Cię wyśmieją. To działa tylko wtedy, kiedy jesteś pewniakiem. Najlepsze to mi się przytrafiło, kiedy zgłaszałem się do klubu, w którym teoretycznie miałem duże szanse, to ich odpowiedź: 'Valdi to jedna z opcji.' bądź 'Valdi mile nas zaskoczył', lecz nikt mi żadnej oferty nigdy po tym nie złożył. Raz jeden po 'Valdi mile nas zaskoczył' zaproponowało mi Leeds, ale to była zupełnie inna rozgrywka, prowadziłem wtedy dużo większe kluby, takie jak Tottenham i Everton. A tak, to jeśli nie piszą, że jesteś pewniakiem, to nie ma się co napalać

masz przecież opcję rezygnacji - bierzesz okienko co masz klub/reprezentacja i reprezentacja opcje i rezygnacja