[quote=Guezmir]klajwert -> Też tak miałem, zdobyłem przecież mistrzostwo, ale nowy sezon zaowocował przegraną 1:5 na inaugurację, następnie dwoma remisami, pechową przegraną z Anderlechtem w eliminacjach LM i 0:2 u siebie ze Sparta Praga w Lidze Europejskiej. Drużyna gra nerwowo, bojaźliwie, a bramki padają w 80% po indywidualnych błędach. Okazało się, że w meczach, w których nie grała "czarna owca" (patrz dwumecz z Anderlechtem, wyjazd z Polonią Warszawa) cała drużyna grała lepiej. Ze Spartą Praga zagrało u jego boku 2 z 3 nielubianych i to był prawdziwy dramat. Niestety za późno odkryłem ten konflikt - 3 mecze za późno
EDIT: To nie wszystko. Zrobiłem eksperyment i zagrałem ten sam mecz 4 razy. Dwa razy z tym idiota w składzie, dwa razy bez niego. Z nim było 0:3 do przerwy i 0:0, bez niego 1:1 i 1:0, ale wyniki nie są tu najistotniejsze - gra całej drużyny wyglądał lepiej, gdy nie pojawiał się na boisku. Ciekawe?[/quote]
Bardzo ciekawe. I trochę wg mnie zbyt mocny jest wpływ morali na grę zespołu. W 1 sezonie doprowadziłem Lorient na 6 miejsce, co graniczyło z cudem, a w następnym walczę przed spadkiem, a co najważniejsze nie sprzedałem nikogo znaczącego, a mocno się wzmocniłem.Co się okazało Hamed Namouchi oraz Ahmed El-Mohammady byli zmartwieni brakiem harmonii i chcieli odejść. Po ich sprzedaży nagle cudowna gra w Pucharze Ligi i awans do finału. Trochę to irytuje, no ale może w 10 to poprawią
Najnowsze posty