Spróbuj iść na jeden dzień na urlop

edt. Placente szybszy

Spróbuj wziąć urlop

PS ciekawa skórka, mógłbyś podać nazwę ?

spróbuj iść na urlop na jeden dzień?

Trenuje wlasnie Stoke City. Mam taki sam problem jaki mialem w Gorniku, mianowicie pilakrze po dosyc dlugich urlopach wracaj do klubu przemeczeni, maja 60-75 % 'wytrzymalosci?'. Nie jestem w stanie rozgrywac sparingow bo pilkarze mecza sie tak szybko ze nie bede mial kim grac w lidze. Jak moge temu zaradzic ?
Dzieki

Ja zauważyłem jedną, podstawową rzecz w FMie i 2011, i 2012 - którą uważam za ułomną.

Sezon pójdzie nam tak dobrze, jak dobrze pójdzie nam pierwsze kilka meczy. W 90% przypadków, gdy wygrałem pierwsze 5 meczy drużyną choćby z połowy tabeli, mogłem dać urlop do końca sezonu i cieszyć się z miejsca w pierwszej trójce.

Przykład z pierwszego sezonu w Aston Villa -> kupiłem jedynie Isaac Vorsah'a z Hoffenheim (mój ulubiony obrońca - dzieli i rządzi w defensywie, a do tego jest względnie tani) - wygrałem kilka meczy, choć początek sezonu miałem trudny. Przez pierwsze 8 spotkań przegrałem tylko na wyjeździe z Arsenalem 3:2, zremisowałem z Evertonem 2:2. Potem szło z górki. Każdy mecz wygrywałem. Wygrałem z ManU 3:1 na ich stadionie, 5:1 z ManCity.

Kto nie wierzy w tę chorą tendencję - niech sam sprawdzi.

EDIT:

Sezon wygrałem 12 punktami nad Manchesterem United.

Nie chodzi o to że zarząd przeprowadza cały transfer. Wręcz przeciwnie kiedy prosiłem zarząd o fundusze na niego odmówili. Więc sam składałem wcześniej kilka ofert. Nawet przed pójściem na urlop mimo zaakceptowania oferty przez klub, zawodnik nie był zainteresowany negocjacjami ze mną. Za to jak tylko wybrałem się na urlop, już po złożeniu kolejnej przeze mnie oferty dosłownie moment po tym jak nie mogłem zaproponować mu kontraktu piłkarz bez problemu wynegocjował kontrakt z zarządem.

Dziś napotkałem pewien bug, przynajmniej tak mi się wydaje że to bug i nie ma nic wspólnego z realizmem.
Będę zaczynać już 5 sezon Juve, renoma klubu już znacznie wzrosła dzięki sukcesom w kraju i Europie. Mimo to miałem problem ze ściągnięciem do siebie Neymara. Próbowałem od samego początku ale zawodnik mimo ciągłego wychwalania go w mediach i wzrostu reputacji klubu za nic w świecie nie chciał do mnie przejść. Pomyślałem że zawodnik najzwyczajniej w świecie nie chce do mnie dołączyć skoro nawet nie podejmuje prób negocjacji indywidualnego kontraktu. Całkowicie przez przypadek jednak po złożeniu kolejnej oferty wybrałem się na tygodniowy urlop. Wracam i co się okazuje? Neymar już trenuje z moimi zawodnikami. Co takiego stało się że piłkarz podjął próbę rozmowy na temat kontraktu z władzami klubu a ze mną mimo licznych prób nie? Nawet kilka dni wcześniej? Wydaje mi się że jest to dziwny bug. Czy wy też spotkaliście się z takim czymś? Prawdopodobnie sprawdzę czy sprawa podobnie będzie się mieć z Goetze który też nie chce zasiadać ze mną do rozmów na temat kontraktu.

Nie martw się
Ja po nieudanym awansie do Premiership (decydujący mecz barażowy z Coventry 0:1) grając jeden (piewrszy) sezon Nottingham Forest rzuciłem ręcznik, ponieważ brak ambicji u zawodników mnie przerażał.

Pracę dostałem dopiero w Vit. Guimaraes po rocznym urlopie

Tak jak mówi Jacko liczy się też reputacja,ja też robiłem test i man utd grając przeciętnymi zawodnikami - ustawiałem urlop na rok i 1 miejsce w lidze zajęli oraz finał ligi mistrzów.No ale co by było jakby reputacji nie było?Wiadome słabe drużyny by zajmowały 1 miejsca,a dobre by spadały (było by to losowe)gdyby tylko komputer sam grał wiec to tez by była lipa....niestety to tylko gra i jak na mój gust dosyć realna,a nie wszystko można urealnić niestety...